Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Aberrant Nadkomistrz

Zamieszcza skriny od: 12 stycznia 2014 - 12:44
Ostatnio: 9 listopada 2022 - 16:59
  • Skrinów na głównej: 41 z 72
  • Punktów za skriny: 7222
  • Komentarzy: 565
  • Punktów za komentarze: 1361
 
[skrin]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
18 marca 2018 o 22:20

@masti23: nawet wchodząc do sklepu. Choćbyś nie wiem jak sobie wmawiał. Nawet to, że wybierasz ten a nie inny produkt, gdy różnią się jedynie opakowaniem i nie ma racjonalnych powodów przemawiających za wybraniem któregoś z niech. Z resztą bardzo często ta "jakość" wcale nie jest lepsza, po prostu takie człowiek ma odczucie, dzięki odpowiedniemu przekazowi (szczególnie jeśli chodzi o jedzenie, ale nie tylko). Ale na temat sklepów to mógłbym się długo rozpisywać - większe markety są ułożone w przemyślany sposób, wszystko jest dokładnie w tym miejscu, w którym zaplanowano. Żebyś ty "mądrze" wybrał. Nawet sama w sobie cena. Ale to rozległy temat, na którymś punkcie każdego da się złapać. No i co z tego? Wolę Pepsi i mam gdzieś, że niczym się nie różni. I w codziennych sytuacjach - nawet to wyjście ze znajomymi. Kiedy ktoś ciebie, lub ty kogoś przekonujesz, żeby iść akurat w to, a nie inne miejsce, też zwykle odbywa się manipulacja w którąś stronę. Tylko tutaj większość ludzi sobie usprawiedliwa - bo to nie manipulacja, przecież nie mam złych intencji. Podobnie wszelkie teksty typu "No jak, koledze dyszki nie pożyczysz?" czy "Z wujkiem się nie napijesz?". Nie jestem tobą, nie znam twoje rozkładu dnia więc nie będę strzelał i udowadniał czegoś na siłę. Większa samoświadomość pomaga, pozwala się oprzeć w większym stopniu. Ale całkowicie nikt nie jest odporny.

[skrin]
Ocena: 1 (Głosów: 9) | raportuj
18 marca 2018 o 16:25

@Nevilleness: 1. Doda ma męża 2. Rozwodzi się z nim 3. Gość się żeni z inną rozwódką 4. I właśnie chodzi o aktualną dziewczynę byłego męża owej rozwódki Czyżby Pudelek przewyższał twoje zdolności intelektualne? :/

[skrin]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
18 marca 2018 o 14:18

@masti23: KAŻDY jest poddawany manipulacji. Nawet mistrzowie, którzy żyją z manipulowania innymi sami tej manipulacji podlegają. Nawet profesorowie, którzy przez większość swojego życia badają to zjawisko - ulegają manipulacji. Więc nie, nie jesteś tak zajebiście wyjątkowy jak ci się wydaje. A im bardziej sobie wmawiasz, że tej manipulacji nie ulegasz, tym łatwiejszym celem jesteś ;)

[skrin]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
18 marca 2018 o 2:35

@Malikkun: cóż, doświadczenia mam podobne. Chociaż pierwszy wyjazd był najlepszy - wyjechałem przez agencję. Ta grafik ustalała totalnie z kosmosu (i dochodziło nawet do takich sytuacji, że przez złe samopoczucie przełożony odsyła osobę do domu...a agencja każe przyjechać na następną zmianę. I to akurat w czasie, kiedy sam siedziałem przez 4 dni z rzędu w mieszkaniu bo dla mnie pracy nie było - ale żeby kogoś posłać 2 razy jednego dnia to praca jest). Sytuacja się skończyła kiedy wieść dotarła głuchym telefonem do prezesa firmy. I krótka piłka - albo natychmiast sytuacja się zmienia, albo zrywamy umowę. Prezes, który w życiu w Polsce nie był a ma na głowie magazyny i sklepy w całym kraju wstawia się za Polakami, których dyma polska firma... i to chyba mówi samo za siebie. Bo oczywiście obrabianie tyłka żeby się podlizać (choć w sumie żadnych z tego korzyści) i inne tego typu sprawy to na porządku dziennym, więc nie ma sensu wspominać.

[skrin]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
18 marca 2018 o 2:25

@FriendzoneMaster: no i właśnie o to chodzi, że interpretacja nie jest twoim zadaniem, bo nawet nie masz pojęcia co ma ono pokazać. A badania psychologiczne i pokrewne mają to do siebie, że zwykle badają coś zupełnie innego, niż się wydaje po przeczytaniu pytań. Osobiście zmieniłbym nieco formę pytań (naukowcy czasami myślą nieco inaczej), ale podobnie jak ty szczegółów pracy nie znam, skoro tak są podane to widocznie tak mają być podane (nawet nie autorka ankiety je formułuje, tylko badacze z wieloletnim doświadczeniem), a część zapewne nie ma większego znaczenia. Sens takiego a nie innego ułożenia poznałbyś dopiero wtedy, gdybyś miał wgląd w całokształt i wiedział, jakie dane mają wynikać z tego kwestionariusza. I z całej tej listy argumentów tylko z jednym się częściowo zgodzę - mianowicie z tym, że kwestionariusz nie bada niczego. Bo to prawda, kwestionariusz to tylko taka gra wstępna, rozeznanie terenu. Nikt nie przychodzi rozglądając się i "ooo, ale piękna łąka, tu se kopalnie zrobię będę wungiel kopał". Przeprowadzenie "ankiety" i jej analiza to nie jest cała praca. To dopiero marny wstęp. I nawet na tym polu się nie zgodzę w pełni, bo dodałeś wątek o "grupie w pełni reprezentatywnej". Po tym widać, że z tego typu pracą nie miałeś nigdy doświadczenia. Psychologia od strony naukowej stara się mocno opierać na naukach ścisłych. I tu wchodzi choćby statystyka. Owszem, im więcej badanych tym lepiej. Ale nawet przy stosunkowo niewielkiej grupie badanych, z pomocą odpowiednich narzędzi te wyniki można w miarę precyzyjnie przełożyć na całość populacji. Wnioski wyciąga się dopiero z odpowiednio przetworzonych wyników, a nie tylko zestawiając ze sobą odpowiedzi. W każdym razie kwestionariusz niczego nie bada. To tylko narzędzie. Bardziej pokazuje, co dopiero będzie analizowane. Twoja krytyka miałaby sens w przypadku internetowych testów "psychologicznych". Tam rzeczywiście jest tak jak piszesz, i wpływa na wyniki, które są analizowane 1:1. Tyle tylko, że tam to z kolei jedynie zabawa.

[skrin]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
17 marca 2018 o 19:04

@FriendzoneMaster: błagam, nie porównuj kwestionariuszy służących do celów naukowych z tak zwanymi badaniami opinii społecznej... Oba są tylko narzędziami. Ale "ankieta" do celów naukowych służy jako wstęp do kolejnych działań. Ma określoną strukturę, musi spełniać określone warunki (m.in. odpowiednia reprezentacja). Badania laboratoryjne mają szereg wad, ale jedną podstawową zaletę - da się je przeprowadzić nie ponosząc wielkich kosztów. A czasami w ogóle da się przeprowadzić, w przeciwieństwie do badań w terenie. Ale autorka nie podaje nawet przedmiotu badania, więc proszę cię, nie bądź idiotą wyciągającym wnioski z kapelusza. Typowe "nie wiem ale się wypowiem". A swoją drogą to przed fałszywymi odpowiedziami też się osoba przeprowadzająca badanie zabezpiecza, tylko nie w tak oczywisty sposób, żeby człowiek z ulicy to odgadł - to podstawowy problem, i często nie związany ze złymi intencjami, tylko np osoba badana tak bardzo chce pomóc, że szkodzi. Ale to wyjdzie podczas analizy. Za to owszem, te tzw badania opinii publicznej służą głównie do manipulacji. Mogłyby też służyć w celach naukowych, ale zwykle nie po to się je publikuje. Tylko to jest coś zupełnie innego. Inaczej się je konstruuje, inaczej analizuje, i zupełnie co innego akcentuje w czasie publikacji. Żadnego sensu nie ma takie porównywanie.

[skrin]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
17 marca 2018 o 12:55

@masti23: manipulacja to nie kłamstwo. Manipulacja to umiejętne operowanie prawdą. Właśnie jak w CV czy rozmowie o pracę - wymieniasz wady, które posiadasz...ale tylko te, albo w taki sposób, żeby cię nie dyskwalifikowały :) Podobnie nie wiem, chociażby podrywając dziewczynę manipulujesz nią, by sprawić, żeby to ona ciebie chciała. A choćbyś nie wiem jak był moralny dziś, to jednak za dzieciaka na pewno to robiłeś, bo gówniaki otoczeniem, a w szczególności rodzicami manipulują nagminnie :D Na co dzień to robimy. I od ludzi o złych intencjach ta w codziennym życiu różni się jedynie tym, że nie jest tak bezczelna. Bo nie jest uświadomiona, przemyślana, tylko spontaniczna. I należy odróżnić jedno od drugiego. Jednak bez znaczenia, czy ty sprawiasz, by twoja dziewczyna chciała jechać na wakacje tam gdzie ty, czy też polityk sprawia, żebyś myślał, że chcesz właśnie na niego zagłosować - to nadal manipulacja.

[skrin]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
15 marca 2018 o 18:05

@PMT100: to pretensje nie do studentów/rencistów, tylko do RZĄDÓW, że prawo jest jakie jest (rządów, które de facto sama wybierasz). Szczególnie jeśli chodzi o studentów, bo co taki ma zrobić? Czasami bywa tak, że musi się sam utrzymać. Stypendium to są jakieś grosze, co najwyżej wystarczy na jedzenie, a jeszcze trzeba gdzieś mieszkać i masa innych wydatków. A nawet jak rodzice pomogą, to nie każdy sobie może pozwolić na 1000zł co miesiąc, więc skądś trzeba te pieniądze wziąć. Taki student nie będzie dostępny w pełnym wymiarze godzin, ale za to pazernemu pracodawcy bardziej się opłaca. A żeby mieć mądry rząd, to potrzeba mądrego narodu, który go będzie kontrolował. Ale naród zwykle jest mądry dopiero wtedy, kiedy coś spierdzieli i trzeba narzekać. Każdy by robił lepiej, tylko nikt nie robi, a przez 20 lat wybiera tych samych ludzi i wielkie zdziwienie, że nic się nie zmienia.

[skrin]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
14 marca 2018 o 15:40

@Nightstalker: oj to zależy. Szukając przyszłej matki swoich dzieci - masz rację, z reguły wolą być jedynymi, choć to nie musi odgrywać wielkiego znaczenia. Ale jest i spora grupa, która szuka jedynie partnerki seksualnej - to bardziej rekwizyt niż człowiek, więc im więcej da przyjemności tym lepiej.

[skrin]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
14 marca 2018 o 15:34

Jakie procesy myślowe nią kierowały? Dokładnie te same, które kierują pracodawcami zamieszczającymi ogłoszenia na wszelkich konsultantów, specjalistów czy innych konserwatorów powierzchni płaskich...

[skrin]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
14 marca 2018 o 8:42

https://image.ibb.co/hCMEKc/Bez_tytu_u.png

[skrin]
Ocena: 0 (Głosów: 6) | raportuj
13 marca 2018 o 1:39

@masti23: a co do samej manipulacji...każdy to robi. W większym lub mniejszym stopniu, niekoniecznie ze złych pobudek :) No chyba, że mi powiesz, że nigdy nie próbowałeś nikogo przekonać do swojej racji, albo sprawić, żeby coś dla ciebie zrobił...

[skrin]
Ocena: -1 (Głosów: 5) | raportuj
13 marca 2018 o 1:36

@masti23: nic nie jest błędne. No, może oprócz instrukcji (ale to pani Klaudia pewnie poprawi). Masz po prostu wybrać to stwierdzenie, które jest ci bliższe. Nawet jeśli oba wydają ci się obce - tak jak czujesz. Czasami tak już bywa w ankietach/testach, i zapewne ma swoje uzasadnienie (którego oczywiście przed opracowaniem wyników się nie ujawnia).

[skrin]
Ocena: -2 (Głosów: 6) | raportuj
12 marca 2018 o 19:21

Ilu nagle ekspertów od badań xD Ankieta jest jak najbardziej poprawna. Nie idealna, ale poprawna. Tylko tutaj panowie reprezentujecie podstawowy problem przy przeprowadzaniu wszelkiego rodzaju badań z człowiekiem: jak fizyk bada atom, to ten się nie zastanawia jakie są intencje naukowca. A człowiek się zastanawia - jakie wyciągnąć wnioski (no kurde, to nie twój problem, nawet nie wiesz co konkretnie będzie badane), co sobie autor pomyśli, jakie będą wyniki, jak większość by odpowiedziała, co chcą właściwie zbadać i pierdyliard innych rzeczy. Choć zadanie masz banalnie proste: zaznaczyć odpowiedni kwadracik. Żeby nie było, nawet naukowiec, który przeprowadził w swoim życiu wiele badań ma taki problem samemu wypełniając ankietę. Ale interpretując wcale nie pomagasz, wręcz przeciwnie :)

[skrin]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
10 marca 2018 o 17:06

Cóż, skoro kanar biletu nie miał, to kolega prawidłowo się zachował...

[skrin]
Ocena: 5 (Głosów: 11) | raportuj
8 marca 2018 o 10:25

@PMT100: prawda jest taka, że jak śmieciówki zlikwidują to ludzie ze śmieciówek podzielą się na 3 części. Dwie główne: umowa o pracę (najmniejsza), szara strefa. I trzecia grupa - bezrobotni, bo małych przedsiębiorstw nie będzie stać dalej na prowadzenie działalności. Bo tak to wygląda - tam, gdzie szef jeździ luksusowym autem a płaci grosze, nadal będzie to robił. Tylko zamiast 5 pracowników będzie 3, z tą samą robotą do wykonania. A wszystkim studentom można tylko życzyć powodzenia w poszukiwaniu dodatkowego zarobku...

[skrin]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
6 marca 2018 o 10:59

@sisiokolarz: a jak myślisz?

[skrin]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
5 marca 2018 o 18:39

Cóż, mi ostatnio listonosz dał do ręki awizo. Mając moją paczkę na samym wierzchu, na siedzeniu w samochodzie. - To moja przecież, nie może mi pan po prostu dać tej paczki? - No nie, musi pan na poczcie... Na szczęście po dłuższej dyskusji uległ :D

[skrin]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
26 lutego 2018 o 18:32

@Voitcus: ten fragment był akurat z punktu widzenia kancelarii - a dla nich to są grosze (zwłaszcza, że mają kogoś, kto zakres obowiązków ma dokładnie taki jak normalny pracownik, wymagania jak u normalnego pracownika, tylko w najgorszym wypadku płacić mu nie trzeba - toć niewolnik wymagał żeby mu dać jedzenie i miejsce do spania)

[skrin]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
23 lutego 2018 o 12:53

@Voitcus: żaden odsiew leni. Taka sytuacja jest w kilku branżach. Po prostu darmowy pracownik. Co by się nie działo kancelaria wychodzi na plus. W pierwszym wariancie mają kasę i darmowego pracownika. W drugim - mają darmowego pracownika i opracowanie za darmo, które później też posłuży zarobkowi. Podatek? Na taką kancelarię to są śmieszne pieniądze. W Polsce mamy różne kasty. Jedną z nich są właśnie prawnicy - cholernie trudno jest się wkręcić w ten świat (czyt. znaleźć praktyki po studiach). Podobnie jak w przypadku lekarzy - albo masz bogatych rodziców, albo wkładasz ponadludzki wysiłek. Chociaż w medycynie łatwiej się odnaleźć bez znajomości. Prawo stało się popularne w ostatnim czasie. Uczelnie idą w ilość - łatwiej je skończyć. Dużo ludzi szuka miejsca praktyk. A takie kancelarie będą na nich trzepać kasiorę nie dając w zamian nic, oprócz wpisu do CV. Podobna sytuacja była choćby w dziennikarstwie - kiedyś to był przecież kierunek szanowany. Określenie "pan redaktor" zaryzykowałbym nawet stwierdzeniem, że budziło większy szacunek niż "pan profesor". Dziś "pan redaktor" to wręcz podczłowiek, pracujący za marne grosze, o ile w ogóle...

[skrin]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
22 lutego 2018 o 12:53

Heh teraz ktoś się obudził? W niektórych zawodach to już panuje od lat. Spróbuj zdobyć doświadczenie np w telewizji bez płacenia za to, że możesz im usługiwać. Z resztą jak po wielu innych kierunkach humanistycznych (a potem dziwne, że np po psychologii nie idzie znaleźć dobrego psychologa, kiedy zdobyć doświadczenie mogą jedynie dzieciaki którym rodzice fundują wszystko, bo jak ktoś ma się sam utrzymywać to go po prostu nie stać żeby płacić za to, że pracuje - podobnie w innych zawodach, i to się na poziomie owych usług odbija). Kliki zagarniają rynek dla siebie żerując na młodych ludziach.

[skrin]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
17 lutego 2018 o 0:48

Nie dość że rudy i ma raka, to jeszcze go okradają...

[skrin]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
14 lutego 2018 o 16:33

Cóż w tym niezwykłego? Pracowałem kiedyś w dyskoncie. Promocje uzdrawiały średnio 2 osoby tygodniowo...

[skrin]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
8 lutego 2018 o 13:54

@FriendzoneMaster: no jeśli dla ciebie losowo wybrane cyferki są zabawne to spoko, dla mnie to nic więcej jak szerzenie niewiedzy. Twój komentarz sugeruje przekazywanie jakiejś wiedzy (mimo, że strona rozrywkowa), dlatego odwołuję się do niego, a nie do pierwszego, gdzie ot tak rzucona cyfra rzeczywiście jest hiperbolą. I nie, nie normalizuje się dla świata (oprócz szczególnego przypadku: gdy badana jest populacja całego świata, w kontekście konkretnego badania). Testy normalizuje się dla danej populacji. I z tego też powodu jak pojedziesz z europejską wersją np do Afryki, to okaże się, że wyniki tam wykażą "istotne statystycznie różnice", tj będą zwyczajnie dużo niższe. A tak jest dlatego, że test inteligencji nie mierzy wcale inteligencji. On mierzy poziom rozwoju. Niższe IQ niż w Europie tam nie będzie oznaką niczego, bo na IQ składa się wiele czynników (w tym środowiskowe), które sprawiają, że rozwój tam przebiega inaczej. I jeśli cię to tak bardzo interesuje to moje, mierzone profesjonalnym testem a nie internetowym jest jak najbardziej w porządku, a nawet powyżej średniej (chociaż w klinicznych warunkach etyka zawodowa powoduje, że nie podaje się liczbowego wyniku a jedynie czy jest w normie - właśnie po to, żeby uniknąć konsekwencji wynikających z niewiedzy w społeczeństwie). ALE to niczego nie oznacza. Bo jak wspomniałem, test mierzy tylko poziom rozwoju intelektualnego. Nie samą inteligencję. Choćby z tego powodu, że w psychologii istnieje co najmniej 15 różnych, oficjalnych definicji - więc nie można mierzyć czegoś, co właściwie nie wiadomo czym jest. Do tego można mierzyć konkretne rodzaje inteligencji, też są od tego testy, choć klinicznie praktycznie się z nich nie korzysta, może z wyłączeniem inteligencji emocjonalnej, na którą w pewnych kręgach jest obecnie moda (testy miały pomagać diagnozować ludzi, którzy mają problemy w konkretnym obszarze życia, ale test to tylko test, każdy ma swoje wady). I właściwie to jeszcze długo można by pisać.

[skrin]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
7 lutego 2018 o 1:58

@FriendzoneMaster: wiem bardzo dobrze co to hiperbola, co to żart - tu ich nie ma, tu są z dupy wzięte cyferki :) A jeśli nie wiesz czemu wynosiłoby 100...to dowiedz się co to test IQ i jak się go konstruuje zamiast szerzyć i tak już panujące mity (z którymi tu staram się walczyć)

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1022 23 następna »