Zamieszcza skriny od: | 12 stycznia 2014 - 12:44 |
Ostatnio: | 9 listopada 2022 - 16:59 |
- Skrinów na głównej: 41 z 72
- Punktów za skriny: 7222
- Komentarzy: 565
- Punktów za komentarze: 1361
Zamieszcza skriny od: | 12 stycznia 2014 - 12:44 |
Ostatnio: | 9 listopada 2022 - 16:59 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Komixxy | Piekielni |
Znając życie 1,3 i 6 na świecie po usunięciu problemów zmieni system pracy/nauki usprawniając go, w Polsce wszystko wróci do normy, a za 10-15 lat zaczniemy gonić innych mówiąc, że to przez wojnę jesteśmy w tyle. Chociaż akurat co do pracy zdalnej to nie do końca prawda. Często nie jest ona wykonywana w pełni (bo taka możliwość by była, gdyby innych spraw w innych firmach/urzędach nie załatwiano papierowo) tylko po prostu się odkłada na później, a wykonywane są tylko te najważniejsze rzeczy.
@Ashardon: dziecko w wieku szkolnym pragnie zdobywać wiedzę, poznawać świat itd. To nie moja opinia, to fakt. Problem w tym, że samo nie ma takich zasobów, by to robić. Podąża więc za wzorcami. Jeśli pani każe siedzieć w ławce (bo taka jest kulturowa konwencja), a mamusia daje fajnego tableta do ręki i jawnie pokazuje wrogość do nauczycieli to nie ma szans, by dziecko się uczyło. Jednak to nie ten wiek, żeby samo z siebie unikało nauki. Po prostu dostosowuje swoje funkcjonowanie do otoczenia. Jeśli się nie uczy, to widocznie ktoś/coś w otoczeniu sprawia, że albo nauka w szkole nie jest najważniejsza (np rodzice się kłócą, utrata kogoś bliskiego itd), albo coś innego bardziej się opłaca (np komputer > nauka). Inna sprawa, że nauczyciel fizycznie nie jest w stanie 30 dzieciaków obskoczyć w czasie jednej lekcji. Musi prowadzić je w taki sposób, by jak najwięcej osób ogarnęło temat. Ale opisywany problem nie wygląda wcale na problem w nauce, tylko w wychowaniu. Albo przeładowanie bodźcami na co dzień i dzieciak nie jest w stanie usiedzieć w skupieniu przez 45min, albo nauka jest przedstawiana jako przykra konieczność.
@serjtankian: screen to tylko żart. Nie ma czegoś takiego jak KK. To organizacja i wspólnota. Różni są ludzie. Tacy, którzy pomagają, i tacy, którzy kradną, krzywdzą. Co nie znaczy, że ci pierwsi powinni przymykać oko na tych drugich tylko dlatego, że należą do tej samej wspólnoty. A tak się niestety dzieje, bo tak jest łatwiej.
@Trokopotaka: no niestety, lata mijają, a większość normalnych ludzi wciąż za granicą woli pracować z tym gardzącym Niemcem niż z naszymi wspaniałymi rodakami, którzy cię wyr*chają przy pierwszej okazji... Ci wszyscy "gardzący" to jeden wielki mit. Trochę zwiedziłem Europy, znajomi również. Jedyne niemiłe uwagi jakie spotykałem to w Anglii, od ludzi, którzy mieszkają tam ledwie parę lat, imigrantów, którym sodówa uderzyła do głowy i mają się za wielkich panów.
@gomezvader: tam, gdzie to jest robione z sensem, takie przynoszą efekt w postaci wyrabiania dobrych nawyków. Tak jak np są szkoły, gdzie uczniowie mają obowiązek zaliczyć w wolontariacie określony czas. I przynosi efekty w zmianie myślenia. Tyle tylko, że u nas to się sprowadza do dnia wolnego dla uczniów, i stresu nauczycieli z pilnowania bandy bachorów żeby jeden głupek z drugim nie wpadł pod auto.
@kubala0304: w idealnym państwie prawo tworzą obywatele, bo to im ma służyć. I to oni mogą je zmienić, tak, by jak najlepiej służyło społeczeństwu. Niestety, u nas jest odwrotnie. Nie obywatele wybierają swoich przedstawicieli, to politycy wybierają między sobą, kto ma na nich głosować. A społeczeństwo potulnie oddaje swój głos. Więc i prawo służy władzy, nie obywatelom - z własnej winy tych drugich, bo dają się manipulować gorzej niż dzieci. Więc tak, masz rację. Tyle tylko, że ludzie nie zdają sobie sprawy iż łamią prawo, które de facto sami pośrednio ustalili.
@inkill: póki co dajemy decydować, CZY wybudować. Władza czyste rączki - my próbowaliśmy. Ludzie mogą dalej narzekać na drogi prąd. Wszyscy zadowoleni. Tylko wykształciuchy zdały se egzamin i narzekają...
@bukimi: dodatkowo głos lektora jest łudząco podobny do głosu polskich aktorów, łatwo o pomyłkę
Ciekawe czy niedźwiedź zastosował się do tych poleceń...
@parkinson: wizyta może i nie. Ale praca, kiedy nikt nie dba by zachowywać się wzorowo...
@Logon: nawet więcej. Buduje się fontanny, parki, drogi, chodniki - wszystko, co zysków nie przynosi. Ewentualne źródła dochodu (dla gminy) się zamyka i wyprzedaje zamiast wyciskać więcej. W efekcie coraz większa różnica między wydatkami a przychodami - od dawna już na minus. Edukacja olewana, nic co by przyciągnęło młodych - ci uciekają albo do większych miast, albo za granicę. A motłoch i tak widzi tylko teatrzyk w TV, mało kto jest w stanie wymienić polityków z własnego samorządu, choć to oni bawią się w najlepsze - w końcu powiat nie zbankrutuje, państwo zawsze pomoże.
@czepialski: śmiesz podejrzewać kogoś w internecie o inteligencję?
@Trokopotaka: ta, ale chcesz kredyt studencki - potrzebujesz rodziców. Chcesz stypendium - potrzebujesz rodziców (a jak nie dostajesz od nich ani grosza ale nie masz stałych dochodów od roku to powodzenia xD). Chcesz wynająć mieszkanie - też bardzo często potrzebujesz rodziców. A na niektórych kierunkach niezbędne wręcz są znajomości, których 20-letni człowiek nie posiada. Ale to wszystko ma sens. Potem budzi się 30-letni człowiek z ręką w nocniku, bardziej ogarnięci koledzy dawno spierdzielili za granicę, a ty się baw w tym szambie.
@patipapa: cóż, Korwin głupi nie jest. Genialnie wykorzystuje fakt, że młodzi dorośli mają już prawa wyborcze, ale jeszcze dominuje myślenie formalne (logiczne), co oznacza, że taka osoba jest w stanie przyjąć tylko jedno, poprawne rozwiązanie. Idealny obiekt manipulacji. I to właśnie Korwin robi - proste rozwiązania złożonych problemów. Dlatego wdając się w jakąkolwiek polemikę, przyznając, że może się mylić - straci całe poparcie, nie może sobie pozwolić na żaden relatywizm. Człowiek ograniczony do myślenia formalnego mylić się nie może, bo dobre rozwiązanie jest tylko jedno, i oczywiście on je zawsze zna. A ludzie o innych poglądach są głupi, są wynaturzeniem, abominacją i powinno się ich zutylizować. Korwinizm jest fajny, póki to rodzice odpowiadają za twoje życie. Prywatna opieka - póki za nią nie płacisz. Prywatna edukacja, póki za nią nie płacisz. No, ale statystyki są ładne. A o zadłużeniu obywateli to nie mówmy, bo w końcu wiadomo, że Amerykanie do debile i my sobie z tym poradzimy bo jesteśmy mądrzejsi.
https://thewinchesterfamilybusiness.com/images/SeasonTen/10-TheHunterGames/sup1010_0463.jpg
@ecmajn: bo sprzedawca z własnej kieszeni ci płaci za przesyłkę xD Żadna darmowa, zwyczajnie wliczona w cenę, stąd zwykle to jest powyżej 100zł, bo wcześniej się nie kalkuluje. A dobre sklepy właśnie płacą za przesyłkę z własnej woli, tzn mają własny system zwrotów. Albo zwracają koszt pierwszej przesyłki - jak w pytaniu. Nigdzie nie jest powiedziane, że pierwsza przesyłka to ta najtańsza. Bo często to najwygodniejsza, nie najtańsza.
@zortexswit98: z kolei w lumpeksach z dobrej jakości i markową odzieżą to norma - brudzenie pudrem, szminką. Ale to mało. Babska potrafią żyletki przynosić i rozcinać ubrania, te inteligentne na szwach, te głupsze gdzie popadnie, i idą po rabat (a to wcale nie pojedyncze przypadki). Tak samo normą jest zrywanie metek dla ponownej wyceny. Kradzieże w takich miejscach to też oczywiście codzienność mimo niskiej ceny. I to wszystko zwykle widać, że nie z biedy, a po prostu braku godności...
@ecmajn: o ile nie korzystasz z "darmowej" dostawy, która raczej już jest regułą niż wyjątkiem
No to nauczyciel do wy*ebania, bo te formy mają dwa różne źródła...
@ChiKenn: tylko dobra wola sklepu
@zpiesciamudotwarzy: akurat co do kombinacji podatkowych rząd niewiele ma do powiedzenia. Firmy działają zgodnie z prawem podatkowym, które jest dla wszystkich takie samo. Wystarczy znajomość rachunkowości na poziomie szkoły średniej, to jest tak banalnie proste. Uwalenie takiego procederu ustawą jest wykonalne, ale jak we wszystkich takich przypadkach - taka partia byłaby skończona z powodu konsekwencji (nie tylko ze strony przedsiębiorstw i konsumentów, ale i Unia Europejska miałaby swoje do powiedzenia, bo cały proceder jest możliwy głównie dzięki umowom międzynarodowym).
@FriendzoneMaster: patrząc na ilość wykolejeń w ostatnim czasie, może po prostu nie chcą wiedzieć co z nimi będzie, kiedy spotkają się na zakręcie...
@Jazu: to ode mnie historia o Ukraińcach w połączeniu z marzeniami korwinistów. W pewnym zakładzie zaczęło brakować ludzi - odchodzili, umierali, a nowych wciąż nie przybywało. Wreszcie ktoś zaczął kombinować, jak by tu niskim kosztem pozyskać ludzi. Na początek postarano się o więźniów. Efekt był taki, że stara ekipa musiała zapierdzielać 2 razy bardziej. Bo dla gości siedzących za kratami wyjazd do pracy to rozrywka. Pracowali, ale bardzo powolutku. Produkcja była stale na poziomie 50% tego, co rok wcześniej. Wreszcie załoga się zbuntowała - wywalcie tych darmozjadów albo odchodzimy po kolei z zakładu. Wycofano się wreszcie z pomysłu, zatrudniono Ukraińców za minimalną pensję. Cóż, ci więźniowie jednak cokolwiek robili. Z kolei przybysze robili jeszcze mniej, po pijaku o włos by spalili maszynę za 2,5 mln, pojawiły się niezgodności pomiędzy produkcją a stanami magazynowymi. Wreszcie zatrudniono ludzi na normalne pensje. W tym też Ukraińców, ale już pracujących normalnie. I z tego co mi wiadomo już nikt z zarządu nie myśli o cięciu kosztów przez wynagrodzenia.
@lumpernikiel: kolega może wypisać. A lekarza nikt nie tknie, bo i tak jest ich za mało. A daty to też nie problem, bo lekarz może wypisać zwolnienie wstecz (w poniedziałek za piątek).
@REALista100: raczej duża sieć na takie kierownictwo by sobie nie pozwalała (choć zdarza się). Bardziej bym obstawiał własny gównobiznes i wielką panią byznesmen.