Aberrant Nadkomistrz

@cavefalcon: gdyby ktokolwiek w tym kraju to rozróżniał, od 30 lat w Polsce rządziłyby zupełnie inne osoby :) Ale z punktu widzenia firmy, pod względem księgowym/finansowym - jest darmowy.

@Bravo512: nie absurd tylko sposób na darmowego pracownika przez pół roku.

@gomezvader: ten temat to był genialnie pokazany w Orange is the new black. I nagle się okazało...że całkiem sporo kobiet takich banałów nie wie.

@gomezvader: Instrukcja obsługi penisa. Dla faceta. Tego jeszcze nie było...

@gramin: "Kupienie tacki z mięsem w sklepie to nie jest drapieżnictwo" Chyba, że to mięso upolujesz na promocji w lidlu. Wtedy ostra walka jest nieunikniona.

@buble: "Po czym poznać, że ktoś użył tego nieświadomie lub niecelowo?" - bardzo łatwo, z kontekstu. Tłumaczenie rodem z gimnazjum, psze pani ja to specjalnie tak. Widać doskonale na tle całej wypowiedzi kiedy coś jest celowym zabiegiem, a kiedy tylko błędem. @Kajothegreat: bo w szkole co do zasady się upraszcza. Żeby każdy tłuk pojął. Tyle tylko, że tych uproszczeń z podstawówki ułatwiających pracę nauczycielom nikt na dalszym etapie edukacji nie prostuje. Chociaż gdyby każdy popełniał tylko takie błędy....

@Kajothegreat: wystarczy nie być tym typem, który zawsze siedzi sam i z nikim nie rozmawia, żeby takich rzeczy się dowiedzieć... A strój potrafi przysporzyć kłopotów. O ile zimowa to wszystko jedno, to już w czasie letniej sesji człowiek chce być jak najlżej ubrany. I tu już zależy od wykładowcy, co akceptuje, a czego nie (są i tacy, którzy sami w krótkich spodenkach przyjdą i mają w dupie wygląd, bylebyś w głowie miał co potrzeba). Jak będziesz jedynym w garniaku, to w najgorszym przypadku się zgrzejesz bez potrzeby. Ale jak trafisz na wykładowcę, który wymaga więcej niż ty wobec swojego stroju, to nawet na pisemnym egzaminie niektórzy potrafią sobie odbić... To kwestia lokalnych zwyczajów, które po pół roku na uczelni już każdy powinien znać.

@studio1: jeśli Marcin jest z Podlasia, to "dla ciebie napiszę".

@ZONTAR: a właśnie, że ciągle się zdarzają (wtedy jest elektroniczny + papierowy). Ale tu się nie wypowiem nic więcej, bo wiem tylko, że są. No kolejki raczej też się nie zmniejszyły.

@ArcziN: dla mnie zabrzmiało jakbyś nie wiedział po prostu o co chodzi :D i pewnie takie osoby są na sali. Ale w takim razie na twoje pytanie nie odpowiem, bo też nie wiem. @ZONTAR: @telecaster1951: Ja jestem w trakcie, więc aktualne rozeznanie nieco mam. Dlatego, jak napisałem - niektórym się wydaje, że każda osoba na świecie powinna znać zwyczaje danej uczelni, co jest przejawem debilizmu tych osób. Te wszystkie rzeczy zależą od zwyczajów panujących na danej uczelni. I po to ludzie pytają. Dla przykładu na mojej uczelni na immartykulacji jedyni studenci jacy mają/mieli być to samorząd. Cała uroczystość skupia się wyłącznie na kadrze, więc studentów zanudzać nie ma sensu. Żadnych spotkań kierunków zwyczajnie nie ma, bo wszystko (łącznie z BHP) załatwiane przez internet. Przysięga składana w sekretariacie wraz z odbiorem legitymacji - ale na niektórych uczelniach wiem, że starości rozdawali po prostu. A ubiór na egzaminie to już 100% kwestia zwyczajowa. Dla przykładu u mnie - ma być schludnie. Koszula, niekoniecznie biała, spodnie długie - mogą być zwykłe jeansy. U dziewczyny już zupełnie inaczej - to nie obrona, przyjdź sobie jak chcesz (wcale nie gównouczelnia). A są i uczelnie, gdzie pełny garnitur albo won. A nieraz z tego co słyszę na tej samej uczelni zupełnie różne podejścia, bo różni wykładowcy. No i teraz niech ktoś powie, że komentarz ze screena to nie przejaw idiotyzmu...

@ArcziN: no studia to nie podstawówka. Rozpoczęcie to bardziej impreza dla kadry, ciężko znaleźć studenta, który na rozpoczęciu był chociaż raz (a na galowo to już od dawna nawet w czasie sesji mało kto przychodzi). A kiedy student dostanie legitymację? Jak sobie pójdzie wziąć, to dostanie. Chyba, że rocznik ogarnięty, szybko wybierze starostę i to on rozda. Tak samo z harmonogramem nikt nie będzie latał za studentem - dorosły człowiek niech sam sobie załatwia. Odpowiedź to typowy komentarz jakże dojrzałej osoby (pewnie drugiego roku studiów, z którego identycznie naśmiewano się rok temu), obowiązkowo obecny na stronie KAŻDEJ uczelni. Bo w końcu każdy, kto nigdy nie studiował powinien wiedzieć jak funkcjonuje dana uczelnia, jakie ma zwyczaje itd.

@Frogy0: o polskich realiach. Takie pieniądze ludzie dostawali jeszcze 3-4 lata temu. Okej, teraz już od wejścia wyższej minimalnej jest odrobinkę lepiej (choć znam nadal ludzi pracujących za 7-8zł/h psując swoje zdrowie, ale to już czysty idiotyzm), ale nadal 100zł to cała dniówka. Cała dniówka ekstra to nie jest mało, szczególnie zarabiając tak gówniane pieniądze, że każdy grosz się liczy.

Znajoma ma nazwisko Rodo. Ostatnio też nie może się dogadać...

Bony o wartości 100zł...więc co w tym dziwnego, że ludzie zapierdzielają aby dostać dwie DNIÓWKI ekstra?

@Glaurung_Uluroki: a na przyszły sezon jednego zawodnika dokupią i spokojnie mogą się bić o Ligę Mistrzów. Przynajmniej z Legią.

@cavefalcon: maila zbyt często nie sprawdzasz, prawda?

@kenzol: w niektórych krajach to normalne. Kontrole są od święta. Pierwszy raz - minimalna kara, a czasem wręcz odpuszczają. Recydywa - na widok pociągu/autobusu portfel boli cię przez najbliższy rok. Różnica między tymi krajami, a Polską? Tam łamanie prawa to coś poniżającego. U nas - powód do dumy. I można się tu usprawiedliwiać, że prawo takie śmakie i owakie, ale problem leży w mentalności ludzi, a nie w prawie (które swoją drogą SAMI tworzą, przez 4 lata mając totalnie w dupie wszystko a na koniec wybierając tego, który najwięcej obieca [i najmniej zrobi]).

@Kajothegreat: nawet zakładając, że epidemia to nie bujda (są naukowcy twierdzący inaczej, ale osobiście mnie ich argumenty nie przekonują - ale ja się nie znam); to nie ma ŻADNEGO znaczenia. Ci protestujący ludzie i tak zaszczepią swoje dzieci. Nie protestują przeciwko szczepionkom, tylko przeciwko NOP. Chcą mieć jedynie kontrolę nad tym kto, kiedy i co ich dzieciom wstrzykuje. Problemem nie są szczepienia same w sobie tylko patologia polskich szpitali. Podawanie szczepionek zbyt małym dzieciom tylko po to, żeby koszty minimalizować. Podawanie szczepionek takich, jakie wybrane zostały odgórnie - nawet jeśli co do składu są wątpliwości. Ale nawet jeszcze nie to jest problemem. Problemem jest to, że kiedy już takie sytuacje się zdarzają, to nie ma totalnie żadnej odpowiedzialności. Jedyną odpowiedzialność ponoszą dzieci użerające się do końca życia z powikłaniami. I nie, to nie są pojedyncze przypadki. A nawet gdyby - idź i powiedz rodzicowi ciężko chorego dziecka, że ono jest tylko pojedynczym przypadkiem. Jakoś takiego kozaka nigdy nie spotkałem. Antyszczepionkowcy jako całkowici przeciwnicy szczepień to tylko bardzo mała grupka idiotów nie mających zielonego pojęcia o biologii, którzy są medialnie pompowani do miana jakiegoś ruchu żeby przykryć temat. Gdyby nie burza medialna to w życiu by na pomysł wypowiadania się o szczepionkach nie wpadli.

@gomezvader: tyle to trwa, a ludzie jak ty nadal wierzą w debilizmy serwowane przez media, mające na celu ośmieszyć wszelkie działania. Braku szczepień to chcą może madki z facebooka, które gdyby miały jakiekolwiek pojęcie o biologii to może by nie były matkami. Ci ludzie chcą walczyć z patologią, która wynika z przymusu państwowego. I to zasadnicza różnica.

Patrząc na rozpierdziel w polskim systemie prawnym - żadne zaskoczenie...

@DuchElvisa: wtedy oferowanie narkotyków chłopakowi rzeczywiście miałoby swoje uzasadnienie...

@Slawek18: tak naprawdę to jedyna opcja (no, jeszcze można lekarzowi dać w łapę). Jak się nie stawisz to tylko papierek z datą co najmniej z dnia wezwania do urzędu, w żadnym innym wypadku zwyczajnie nie możesz się odwołać. U mnie doszło do tak kuriozalnej sytuacji, że zostałem wyrejestrowany, bo...przedłużyła mi się rozmowa o pracę (której wreszcie podjąć nie mogłem) a pani z "mojego" okienka gdzieś sobie polazła i mnie nie przyjęto. W moim wypadku to wielkiego znaczenia nie miało bo byłem tam tylko dla formalności, ale jednak sytuacja żałosna. Czy UP znajdzie pracę? Chyba tylko wtedy, kiedy dogadasz się z pracodawcą sam, ale on dostaje kasę z UP więc musisz się zarejestrować. No, i czasem jeszcze do mega ciężkiej pracy za minimalną można się złapać.

O ile mem sensowny, to komentarz już nie do końca. Sprzęgło i hamulec to nie wszystko, czasami instruktor i za kierownicę musi szarpnąć. A w pasach się nie da. I dlatego kursant mieć zapięty musi, a instruktor tylko może.

@FriendzoneMaster: jak to bez rozegrania? Przecież był rozgrywający... Pazdan

@dranjam: akurat w tym czasie srali wszędzie promocjami na niego, skoro był o 1/3 tańszy to ludzie kupowali, ale statystyki ładnie wyglądają. Z resztą nie oszukujmy się, Rachonia nie oglądają osoby, które po programie zrobią cokolwiek byle jemu na złość...