To już zależy od miejsca siedzenia. Mam znajomych, którzy tłuką nocki i co jakiś czas mają wolne aby pobalować. Mam znajomych, którzy pracują kiedy chcą i dla nich każdy wieczór jest ok. Mam sporo znajomych, którzy pracują w późniejszych godzinach, pracę kończą bliżej 20 i mogą przebalować wieczór, a wstaną sobie do pracy znowu na 12-14. Tak więc to prawidło tyczy się przede wszystkim tych, którzy tłuką robotę gdzieś w zakresie 7-16.
Tak bywa, gdy ludzie starają się spełnić społeczne oczekiwania, biorą sobie partnerów jak najlepiej pasujących do ogólnego wzoru, tworzą szczęśliwe rodziny według schematów i zastanawiają się jak to jest, że osiągnęli dokładnie to, do czego mieli dążyć, a jest jakoś nie tak. Ot, relacje stworzone z potrzebny i oparte o kalkulację.
@tomitom86: Niestety, klapki na oczy i jazda. Kogo obchodzą fakty. Dla tego narodu nie ma nadziei, z jednej propagandy popadają w drugą i myślą, że są antysystemowi.
@tomitom86: Sprawdź sobie partię Dobry Ruch (dawniej Możemy). Budują partię pozbawioną starego układu, która nie będzie odwalać takich cyrków jak konfusia i będzie realną opozycją wobec socjalizmu i konserwatywnym regulacjom państwowym.
Wiecie, co jest najlepsze? Nikt nie wprowadził podatku od zbiórek charytatywnych, ale media zrobiły głuchy telefon, a mencen z innymi to powiela.
- PiS podwyższył kwoty wolne od darowizn jednocześnie określając skalę podatkową od łącznej wartości darowizn (wcześniej była tylko na podstawie wysokości darowizn od poszczególnych osób) aby ludzie nie mogli z żebrania zrobić sobie regularnego dochodu (donejty, zbieranie do kapelusza itp).
- Jakiś jełop uznał, że skoro teraz zbierając darowizny (zegarki, samochód, mieszkanie, darmowe usługi, kupony, napiwki czy wszelkiej maści zrzutki dla konkretnej osoby), to oberwie się też zbierającym na leczenie dzieci
- Kolejny jełop uznał, że skoro leczenie dzieci, to opodatkowali zbiórki charytatywne
Ta legenda żyje swoim życiem i codziennie widzę coraz bardziej przekręconą jej formę, gdy w rzeczywistości zupełnie nic się nie zmieniło w kwestii działań charytatywnych. Jeśli cokolwiek zbierasz przez odpowiednią organizację (chociażby siepomaga), to nie zapłacisz ani grosza podatku, bo jest to działalność charytatywna. Podatek dotyczy prywatnych darowizn i ma na celu załatać dziurę w prawie podatkowym umożliwiającą pomijać opodatkowanie dochodu kreatywnym wykorzystywaniem zbiórek (jak chociażby parteony, patronite, gofundme i podobne, które zbierają nie na cele charytatywne, a na najróżniejsze inicjatywy i wydatki).
Serio, opodatkowali zbiórki typu "na remont Seicento", a nie na leczenie. O ile tępy naród można zrozumieć, niekoniecznie się w tym orientuje, to jak jeden z naczelnych partii powiela te same durnoty, powinien stracić jakiekolwiek zaufanie publiczne.
Tak na serio, to chyba część linii jest w gorszym stanie lub zamknięta. Stąd po renowacji innej części czas jest zbliżony. Poza tym kolej w Polsce ma trochę podobny problem do kolei w USA, jedynie skala mniejsza. Kolej towarowa potrzebuje torów na duże obciążenia, ale może działać wolno i ekonomicznie. Pasażerska jest lżejsza, ale powinna być dużo szybsza. Dwie różne technologie i niestety ze sobą kolidują. Jedyne rozwiązanie obecnie to budowa kolei towarowej obok szybkiej kolei pasażerskiej, a na to stać tylko kilka najbogatszych krajów o dużym zaludnieniu. Polska nie jest bogata, USA ma niskie zaludnienie, więc kolej towarowa i pasażerska dzielą się magistralą. No a jak coś ma być do wszystkiego, to jest...
I ma chłop rację. Sami sobie stworzyli tego potworka. Są niby społeczności w USA, są Irlandczycy, Włosi, Polacy czy Chińczycy, wszyscy mają swoją kulturę wymieszaną z amerykańską. Nadal jednak większość z nich uważa się po prostu za Amerykanów, a ich pochodzenie i kulturę pielęgnowaną przez wiele pokoleń traktują pobocznie. Jak ktoś mówi o tobie jak o Amerykaninie, jest ok. Jak mówi o Amerykanach pochodzenia włoskiego czy polskiego, to się człowiek zastanawia, dlaczego? Może to mieć dobry wydźwięk, włoscy Amerykanie mają specyficzną i fajną kulturę, są bardzo rodzinni. Polacy są głównie znani z tego, że są bardzo niezależni, wszystkim się zajmują i zawsze wiedzą jak sobie poradzić. No ale jak wytykasz komuś pochodzenie bez powodu, to zazwyczaj przybiera to negatywny wydźwięk. I tak nazwać czarnego czarnym to nie grzech. Czy jest blondynem, ma niebieską koszulkę czy czarną skórę, ok. Znak rozpoznawczy i dlaczego go stosujesz. A co cię obchodzi jego pochodzenie i dlaczego odwolujesz się do Afryki? Jest spora różnica między mieć czarną skórę, a żyć w chatce z gówna. O ile Włosi się utożsamiają że swoją kuchnią, a Polacy z samodzielnością i wytrwałością, o tyle czarni się nie identyfikują z życiem w dżungli. Stąd jest to raczej krzywdzące określenie mimo, że wielu nawiedzonych ludzi je namiętnie stosuje.
Możliwe, że to ściany działowe i nie ma na nie rękojmi. Takie coś w nośnych by było poważnym problemem, a w działowej naprawić to nie problem. W nowej mieszkaniówce jest prawie jak z mieszkaniami na wsi. Wprowadzają się tacy bez pojęcia o budowlance i wielce zdziwieni, że pierwsze lata po powstaniu budynek pracuje, ściany pękają, okna trzeba poziomować. No ale jak to, bloki z PRL nie pękają przeca!
To nic innego jak białe koronki/licówki. Tureckie, bo u nich spopularyzował się śnieżnobiały uśmiech. Te paskudne zdjęcia, to po prostu przygotowanie zębów do założenia koronek. No ale to by nie było medialne, gdyby po prostu wrzucić zdjęcie kogoś z ładnymi i przesadnie białymi zębami.
Tia. Mógłby oczywiście sam zorganizować ekipę, która to porządnie oczyści i naprawi zgodnie ze sztuką, ale wtedy by nie było fotek przy łopacie i rozgłosu, a przecież o to tu chodzi. Poza tym wyłożył asfalt na wykopie serwisowym gazowni i będą to musieli znowu usunąć prawdopodobnie.
@ussesus: Pitolisz, przy takim gabarycie spokojnie znajduję ubrania. Mogę polecić spodnie Lee i koszule Columbia, mają fasony ładnie leżące właśnie w tych okolicach.
Nie doprecyzowali kogo.
To już zależy od miejsca siedzenia. Mam znajomych, którzy tłuką nocki i co jakiś czas mają wolne aby pobalować. Mam znajomych, którzy pracują kiedy chcą i dla nich każdy wieczór jest ok. Mam sporo znajomych, którzy pracują w późniejszych godzinach, pracę kończą bliżej 20 i mogą przebalować wieczór, a wstaną sobie do pracy znowu na 12-14. Tak więc to prawidło tyczy się przede wszystkim tych, którzy tłuką robotę gdzieś w zakresie 7-16.
Tak bywa, gdy ludzie starają się spełnić społeczne oczekiwania, biorą sobie partnerów jak najlepiej pasujących do ogólnego wzoru, tworzą szczęśliwe rodziny według schematów i zastanawiają się jak to jest, że osiągnęli dokładnie to, do czego mieli dążyć, a jest jakoś nie tak. Ot, relacje stworzone z potrzebny i oparte o kalkulację.
Przy czym (o ile dobrze pamiętam), to prawie żadnej partii wtedy nie wygrał.
@tomitom86: Niestety, klapki na oczy i jazda. Kogo obchodzą fakty. Dla tego narodu nie ma nadziei, z jednej propagandy popadają w drugą i myślą, że są antysystemowi.
Panie, po ile ta Calibra brązowa?
@tomitom86: Sprawdź sobie partię Dobry Ruch (dawniej Możemy). Budują partię pozbawioną starego układu, która nie będzie odwalać takich cyrków jak konfusia i będzie realną opozycją wobec socjalizmu i konserwatywnym regulacjom państwowym.
Wiecie, co jest najlepsze? Nikt nie wprowadził podatku od zbiórek charytatywnych, ale media zrobiły głuchy telefon, a mencen z innymi to powiela. - PiS podwyższył kwoty wolne od darowizn jednocześnie określając skalę podatkową od łącznej wartości darowizn (wcześniej była tylko na podstawie wysokości darowizn od poszczególnych osób) aby ludzie nie mogli z żebrania zrobić sobie regularnego dochodu (donejty, zbieranie do kapelusza itp). - Jakiś jełop uznał, że skoro teraz zbierając darowizny (zegarki, samochód, mieszkanie, darmowe usługi, kupony, napiwki czy wszelkiej maści zrzutki dla konkretnej osoby), to oberwie się też zbierającym na leczenie dzieci - Kolejny jełop uznał, że skoro leczenie dzieci, to opodatkowali zbiórki charytatywne Ta legenda żyje swoim życiem i codziennie widzę coraz bardziej przekręconą jej formę, gdy w rzeczywistości zupełnie nic się nie zmieniło w kwestii działań charytatywnych. Jeśli cokolwiek zbierasz przez odpowiednią organizację (chociażby siepomaga), to nie zapłacisz ani grosza podatku, bo jest to działalność charytatywna. Podatek dotyczy prywatnych darowizn i ma na celu załatać dziurę w prawie podatkowym umożliwiającą pomijać opodatkowanie dochodu kreatywnym wykorzystywaniem zbiórek (jak chociażby parteony, patronite, gofundme i podobne, które zbierają nie na cele charytatywne, a na najróżniejsze inicjatywy i wydatki). Serio, opodatkowali zbiórki typu "na remont Seicento", a nie na leczenie. O ile tępy naród można zrozumieć, niekoniecznie się w tym orientuje, to jak jeden z naczelnych partii powiela te same durnoty, powinien stracić jakiekolwiek zaufanie publiczne.
Ale by było, gdyby ktoś się o tym dowiedział :o
No i? Co mają podwyżki do stawki wyjściowej?
Może rodzice w dobrej wierze wynajmą mu stancję zamiast tego akademika.
Tak na serio, to chyba część linii jest w gorszym stanie lub zamknięta. Stąd po renowacji innej części czas jest zbliżony. Poza tym kolej w Polsce ma trochę podobny problem do kolei w USA, jedynie skala mniejsza. Kolej towarowa potrzebuje torów na duże obciążenia, ale może działać wolno i ekonomicznie. Pasażerska jest lżejsza, ale powinna być dużo szybsza. Dwie różne technologie i niestety ze sobą kolidują. Jedyne rozwiązanie obecnie to budowa kolei towarowej obok szybkiej kolei pasażerskiej, a na to stać tylko kilka najbogatszych krajów o dużym zaludnieniu. Polska nie jest bogata, USA ma niskie zaludnienie, więc kolej towarowa i pasażerska dzielą się magistralą. No a jak coś ma być do wszystkiego, to jest...
I ma chłop rację. Sami sobie stworzyli tego potworka. Są niby społeczności w USA, są Irlandczycy, Włosi, Polacy czy Chińczycy, wszyscy mają swoją kulturę wymieszaną z amerykańską. Nadal jednak większość z nich uważa się po prostu za Amerykanów, a ich pochodzenie i kulturę pielęgnowaną przez wiele pokoleń traktują pobocznie. Jak ktoś mówi o tobie jak o Amerykaninie, jest ok. Jak mówi o Amerykanach pochodzenia włoskiego czy polskiego, to się człowiek zastanawia, dlaczego? Może to mieć dobry wydźwięk, włoscy Amerykanie mają specyficzną i fajną kulturę, są bardzo rodzinni. Polacy są głównie znani z tego, że są bardzo niezależni, wszystkim się zajmują i zawsze wiedzą jak sobie poradzić. No ale jak wytykasz komuś pochodzenie bez powodu, to zazwyczaj przybiera to negatywny wydźwięk. I tak nazwać czarnego czarnym to nie grzech. Czy jest blondynem, ma niebieską koszulkę czy czarną skórę, ok. Znak rozpoznawczy i dlaczego go stosujesz. A co cię obchodzi jego pochodzenie i dlaczego odwolujesz się do Afryki? Jest spora różnica między mieć czarną skórę, a żyć w chatce z gówna. O ile Włosi się utożsamiają że swoją kuchnią, a Polacy z samodzielnością i wytrwałością, o tyle czarni się nie identyfikują z życiem w dżungli. Stąd jest to raczej krzywdzące określenie mimo, że wielu nawiedzonych ludzi je namiętnie stosuje.
Możliwe, że to ściany działowe i nie ma na nie rękojmi. Takie coś w nośnych by było poważnym problemem, a w działowej naprawić to nie problem. W nowej mieszkaniówce jest prawie jak z mieszkaniami na wsi. Wprowadzają się tacy bez pojęcia o budowlance i wielce zdziwieni, że pierwsze lata po powstaniu budynek pracuje, ściany pękają, okna trzeba poziomować. No ale jak to, bloki z PRL nie pękają przeca!
To nic innego jak białe koronki/licówki. Tureckie, bo u nich spopularyzował się śnieżnobiały uśmiech. Te paskudne zdjęcia, to po prostu przygotowanie zębów do założenia koronek. No ale to by nie było medialne, gdyby po prostu wrzucić zdjęcie kogoś z ładnymi i przesadnie białymi zębami.
Tia. Mógłby oczywiście sam zorganizować ekipę, która to porządnie oczyści i naprawi zgodnie ze sztuką, ale wtedy by nie było fotek przy łopacie i rozgłosu, a przecież o to tu chodzi. Poza tym wyłożył asfalt na wykopie serwisowym gazowni i będą to musieli znowu usunąć prawdopodobnie.
Obowiązkowe kolczykowanie świerszczy jak i pszczół!
No kto by pomyślał, zły deweloper zbudował schody do granicy działki i ani metra dalej.
Niedawno czytałem, że to powstało jako schronisko dla okolicznych myśliwych, leśników, czy kto tam urzęduje.
Brązuch.
@ussesus: Pitolisz, przy takim gabarycie spokojnie znajduję ubrania. Mogę polecić spodnie Lee i koszule Columbia, mają fasony ładnie leżące właśnie w tych okolicach.
To jest chłop, zalecił zamknąć dach, a zarekomendował go nie zamykać. Dzięki temu co by nie zrobili, to zgodnie z jego wolą!
Są tu tacy dziwni ludzie, którzy robią tosty bez cięcia?
Też tak czasem mam. Zazwyczaj jak zarwę nockę, odsypiam i wstanę koło północy.
Aż tak dobry był, że warto to obejrzeć?