Zamieszcza skriny od: | 16 września 2010 - 23:57 |
Ostatnio: | 2 maja 2024 - 18:05 |
- Skrinów na głównej: 9 z 9
- Punktów za skriny: 2688
- Komentarzy: 1064
- Punktów za komentarze: 1663
Zamieszcza skriny od: | 16 września 2010 - 23:57 |
Ostatnio: | 2 maja 2024 - 18:05 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Komixxy | Piekielni |
Mężczyźni "wcale nie traktujemy kobiet przedmiotowo, co te feministki?" Też mężczyźni "jak dadzą taką, jak dostaniesz taką" XD
Już widzę jak te ekierki ładnie spadają i nie ma z tym żadnego problemu.
Albo to już jest pogrzeb. Nie ma pewności, że babka żyje ;)
Hm nie wiem jak to traktować. Czy jako prześmiewczy obrazek, wskazujący na złożoność problemu, bagatelizowania rzeczy, przez przeciętnego człowieka, gdzie nawet nie podejmą próby zrozumienia zagadnienia, tylko trywializują sprawę, ponieważ abstrakcyjne myślenie jest im zwyczajnie obce. Czy może po prostu autor jest głupi i kompletnie nie rozumie koncepcji kury i jajka, gdzie nie liczy się jakieś jajo, tylko to, z którego kura się wykluła, bądź powinna wykluć. Swoją drogą pierwsze było jajko, z którego w efekcie ewolucyjnym wykluła się pierwsza kura, jeśli już mamy patrzeć wyłącznie na samą kurę.
Ja naprawdę rozumiem, że komuś mogły nerwy puścić itd, ale skąd u diabła oni mieli odchody? Narobili do worka z myślą, a kto wie, może dzisiaj się przyda? Jak często chodzą z kupą w kieszeni?
@KONDZiO102: ale to ile godzin trzeba przemęczyć, żeby się zaczęło podobać? Wiesz trochę bez sensu. Jak się nie spodobało to po co się zmuszać.
Jak mi ktoś otwiera drzwi, to też korzystam i dziękuję, bo to po prostu jest miłe. Natomiast wiecie, w drugą stronę też jest czasem problem. Jak widzę, że ktoś jest obładowany, otworze drzwi i czasem mężczyźni mają z tym problem. "Nie trzeba", no bo jak to kobieta otwiera mu drzwi heh. Podobnie mam z puszczaniem przed siebie w kolejce. Kiedy mam więcej zakupów, a za mną jest ktoś z jedną rzeczą to puszczam przed siebie i niektórzy mężczyźni oponują. To naprawdę żadna ujma na męskości, a zwykła kalkulacja, zanim ja rozstawie swoje zakupy i tak już skończy płacić.
@banan113: "Kobieta może się spotkać z czymś takim tez ze strony kobiety" zdecydowanie rzadziej, dużo rzadziej. Nigdy się z tym nie spotkałam i nie znam ani jednego takiego przypadku, co oczywiście nie wyklucza takiej możliwości. Chociaż w sumie to zawsze trafiałam na taksówkarzy mężczyzn. Natomiast poza taksówkami, ze strony kobiet nigdy nie spotkałam się z nachalnym, chamskim i obleśnym podrywem, tylko jak już się zdarzało, to subtelnie i zwyczajnie. Natomiast no niestety ze strony mężczyzn często, oczywiście, ja wiem, że większość mężczyzn tak się nie zachowuje. Problem w tym, że ci bezczelni, seksistowscy i obrzydliwi mają też więcej śmiałości i walą te swoje ohydne propozycje na lewo i prawo.
Ale zdeformowane ręce auć.
@adi011290: zależy co jest jej celem. Ilu facetów spotkało się z reakcją taksówkarza "no hłehłe można się dogadać hłehłe wcale nie trzeba płacić pieniędzmi hłehłe" Bo kobietom się zdarza to słyszeć. Pół biedy jak tak powiedzą przed odjazdem, wystarczy zmienić taksówkę, ale jak w trakcie to jest strach.
Nie ma to jak promowanie kogoś, poprzez ściemnianą krytykę :P
Jakby tak było, widzielibyśmy jedynie czerwoną plamę, z takiej frustracji i słusznej wściekłości nie wyniknąłby jedynie słaby plaskacz.
@Rimcem: "co innego jak kobita ma problem z np. tarczycą, a co innego jak jest leniwą bulwą, której nie chce się chudnąć." Lubisz szczupłe, to się ze szczupłymi umawiasz, to proste przecież. "ale w tym dniu straciłaś również chłopaka/męża (tzn mnie)." jakoś damy sobie rade z taką stratą XD
To nie jest to samo pytanie... bycie krzesłem/robakiem jest absurdalne, nierealne. Natomiast nie wiesz czy nie będziesz mieć problemów z tarczycą, hormonami, cukrzycą czy jeszcze czymś innym, co może spowodować tycie. Ogólnie pytanie "będziesz z nią/nim, jak się zmieni fizycznie? Zestarzeje, figura się zmieni, straci nogę itp. powinien sobie zadać każdy, kto planuje poważny związek. Tak więc to zupełnie inny rodzaj pytania.
@Lysyd12: "Kiedy widzisz koleżankę w pracy i budzi się w Tobie chęć zostania z nią sam na sam" opis nie uwzględniał problemów w związku. Są osoby, szczęśliwe w związkach, ale mimo kochania partnera/partnerki, ciągnie je do skoków w bok. Mam wrażenie, że sobie nadinterpretowałeś całkiem sporo (zwłaszcza to o problemach z psychiką). No niestety nie pomogłeś.
Wczoraj pytała jakiegoś rozmówcę, czemu Tusk nie uprzedził Ukrainy :P
Ale są sale gimnastyczne, dworce, na których siedzą, bo co mają zrobić? Oczywiście, że dużo ludzi zaprasza do siebie i to jest piękne! Jednak nie udawajmy, że wszyscy uchodźcy znaleźli się w normalnych domach.
Z pierwszym się trochę zgadzam i jestem pewna, że kiedyś było tak samo. Nie chcemy wysyłać naszych chłopaków (mężów, synów, braci, ojców, sąsiadów, kolegów) na śmierć. Co w tym dziwnego, że zdrowie i życie mężczyzn jest tak samo ważne?
Tam co drugi komentarz ze zdjęciem, to złoto.
Tylko potem nie mów "traktujesz dom jak hotel".
To akurat prawda, wielu ludziom temat spowszechniał, opadły bojowe nastroje i będą opadać coraz bardziej. Tyle, że to w sumie normalne, często dostosowujemy się do nowej sytuacji, kiedy ta staje się codziennością.
Oczywiście że nie mogą. Jakby ten facet napadł wcześniej na kogoś, groził komuś i ogólnie był patogangsterem, to wtedy tak, wtedy możemy robić marsze, kazać klękać i okazjonalnie (czyli jak jest okazja)okradać sklepy. No i jeszcze jeden mały szczegół.
Ja od razu powiedziałam, nie dziękuje. Tak więc towarzyszący mi wtedy chłopak nie musiał się zastanawiać co zrobić :P
No, bo wdowy z dziećmi, to jest to o czym marzą nasi kawalerowie.
@Trokopotaka: gorzej, naprawdę sporo Polskich trolli robi to za darmo. Jeszcze wpisy o roszczeniowych Ukrainkach i okropnych zachowaniach ich dzieci i będzie komplet.