Vania ♀ Młodszy aspirant

A jak oni sobie wyobrażają zakaz rozwodów? Myślą, że jak ktoś nie będzie mieć papierka na rozwód, to nagle stwierdzi, że jednak jest szczęśliwy w związku i w nim zostanie? Ludzie po prostu będą mieszkać oddzielnie, wiązać się z innymi i żyć z dala od siebie, będąc w papierowym małżeństwie i tyle. Jako, że rozwody drogie i problematyczne, to kupa ludzi tak żyje, jakoś brak rozwodu nie zmienia nic.

@KONDZiO102: a może ojciec zwyczajnie chce po prostu znać swoje dzieci, więc po pracy spędza z nimi czas? Nie rozumiem podejścia wielu rodziców, niestety szczególnie ojców (na szczęście nie wszystkich), że odpoczynek po pracy oznacza, brak interakcji z dziećmi. Ja uważam, że to normalne, że rodzic robi coś z dzieckiem. Oczywiście, ma prawo odpocząć od wszystkiego, zamknąć się czasem w garażu itd. Natomiast to traktowanie dzieci na równi z myciem naczyń czy sprzątaniem to jest jakaś masakra. A potem "nie tak cie wychowałem" no jasne że nie tak, bo wcale.

Jeśli ten czterolatek uciekł do odpowiedniego sklepu, zapakował do koszyka odpowiednie produkty, to powinni go już do starszaków przenieść.

@eswu3: Tak tak, to przecież to samo... @jedyny360: Wielu z nich wie w co wierzy, nie ma znaczenia, że niemal każdy w jakiś inny odłam (wybierają sobie, to co im pasuje). Natomiast wolna wola nie pasuje do mojego pytania. Tak ogólnie ciekawe, że ratowanie życia przez lekarzy, jest wolą boga, który działał ich rękami. Natomiast pomoc w rozmnażaniu, gdzie jakby nie patrzeć korzysta się z naturalnych materiałów, to już nie działanie rękami lekarzy. A w sumie czemu nie? Co jeśli Bóg tak chce pomóc ludziom, którzy mają problem z rozmnażaniem się, a gorliwi katolicy przeszkadzają mu w tym? :D Dlaczego miałoby być to nierealne z perspektywy wierzącego? I żadnego brudnego seksu nie trzeba...

Kiedy lekarze, korzystając ze sprzętu, wiedzy i umiejętności, wykonają operacje, dziękuje się bogu, bo działał on ich rękami, czy jakoś tak. Czemu tutaj to nie działa?

@Rapper3d: To lepiej nie gwarantuj, znam dzieci, które musiały być karmione przez sondę, bo tygodniami nie jadły. Niejadek, to nie ktoś, kto tylko wybrzydza na jeden rodzaj jedzenia, jednocześnie chętnie objada się słodyczami. To problem i to poważny, bo takie dzieci potrafią kilka dni nic nie zjeść, potem anemia, problemy żołądkowe itd. A jak zmusisz, to zwymiotują.

O nie! Straszna rzecz! Ktoś dał dziecku imię ,inne niż reszta osiedla... bo przecież zamiast Neli, lepiej mieć 20 Agnieszek, 15 Kaś i 30 Monik. Wszyscy bądźmy jednakowi, ubierajmy się tak samo, miejmy te same imiona, fryzury, poglądy. W ogóle bądźmy jak Koreańczycy.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 września 2022 o 4:51

Akurat dziecko od urodzenia znałoby taki obraz matki, więc na pewno nigdy by się nie bało tych tatuaży. Większy problem by był z powodu innych ludzi. Jakie dziecko chciałoby idąc z ulicą z mamą, widzieć karcące spojrzenia, słuchać negatywnych komentarzy na temat swojej mamy itd. To nie jej wygląd jest problemem, a społeczny brak akceptacji takiego wyglądu. Sprawdziłam wiek, 53 lata, no może jest to pewne utrudnienie, ale nie aż takie. Za to ile jadu w tej bogobojnej babie... Mi się takie tatuaże nie podobają, ale to moje poczucie estetyki, mój gust, więc nigdy nie krytykuje i nie oceniam, bo to nie moja sprawa.

Ciekawe czy statystyka uwzględnia rozwody cywilne ale nie kościelne. Bo jest masa rozwodników, którzy wciąż mają ważny ślub kościelny. No i w USA to też inaczej wygląda, bo w Polsce dopiero od niedawna, ślubów cywilnych jest więcej niż kościelnych.

W sumie to go/ją rozumiem. Strasznie dużo ludzi twierdzi, że ma depresje. Jakby co, to ja nie mam za was wszystkich ;) Kocham życie!

No i pewnie wygra, ponieważ w instrukcji nie zostało napisane, że to niebezpieczne.

@Alex2422: Realny czy nie, powodem są statystyki. Gdyby okazało się, że jest ogromna różnica i na przykład któraś płeć nie zdaje prawie wcale, to znaczy, że powstał jakiś problem, który trzeba zbadać i rozwiązać. Nawet lokalnie, załóżmy, że w jakiejś szkole, gdzie uczy się mniej więcej po równo i dziewczyn i chłopców, a mature zdaje tylko 1% mężczyzn, może to oznaczać, że w szkole dochodzi do jakiejś dyskryminacji, lub innego działania, zniechęcającego jedną płeć.

Ja niestety nie mam takiego szczęścia, poza moim mężem i bratem, to wszyscy faceci, jakich znam (głównie mężowie koleżanek), książki w ręce nigdy nie mieli. Jak żona kupuje książkę, to sapanie, po co jej to. Jedyne hobby, to oglądanie meczy i ewentualnie granie w fife, oczywiście wszystko z browarem w ręce. Ja wiem, że są "normalni" fajni faceci, ale pochowani tak, że masakra. Brakuje nam kolegów, do normalnego gadania.

@Brudna_skarpeta: troche racji masz. Jak ktoś jest zbyt miły, to łatwo się go spycha na koniec kolejki, bo nie będzie się o to rzucać. Priorytetem będą ci opryskliwi, żeby szybko się ich pozbyć. Natomiast większość ludzi chce zrobić niemiłym na złość, więc celowo nie dopowiedzą tego, o co taki nie zapytał. Ja zazwyczaj jestem miła i uprzejma, ale czasem kiedy ktoś przegina, to też się wkurzę i niestety wtedy łatwiej coś przyspieszyć. Tylko że nie umiem udawać wkurzonej.

I tak wszyscy zbierają na ich wakacje.

@kontraparka: Nie, dobrze jest, chodzi o to, że ta uspokajana jest pie***lnięta, jak jej mama i siostra.

"Z doniesień wynika, że cała grupa wcześniej dobrze się dogadywała. Wspólnie pili alkohol, a Polacy inicjowali rozmowę. Kiedy jednak temat zszedł na wojnę w Ukrainie, grupa zaczęła się ze sobą spierać. Chwilę później doszło do szarpaniny, której nikt nie przerywał." Dość istotne, bo nagłówki trochę sugerują, że Polacy po prostu podeszli i tak se o zaatakowali w czterech, jedną parę. A to po prostu pijacka awantura.

@AngelaMakrela: No to może po prostu odpowiedz na pytanie.

Jeszcze te wykrzykniki, jakby ofertę życia składali.

@JarekMaKota: a może facet jest w pracy, a brat akurat miał wolne, to ją pojechał odebrać? Może facet nie mieć prawka, może nie żyć, różnie bywa. Może i być tak, że dowiedział się o ciąży i zwiał. A może i być tak, że to ona zwiała. No ale nie, to na pewno ona jest winna.

Dobra dobra, a czemuż to takie Janki nie siedzą ze zwykłymi dziewczynami, tylko z modelkami w bikini? Też im chodzi o ich cudowną osobowość?

Ale tak serio, co mu może dać pracowanie jako taksówkarz? Skoro rola nie polega na improwizowaniu? Dostaje gotowy scenariusz, gotowe dialogi. Zero zaskakujących sytuacji, w których musiałby się wykazać umiejętnością wożenia różnych ludzi?

@zerco: Im nie wolno od tak rozdawać jedzenia, które wciąż jest dobre, ale się nie nadaje na sprzedaż, więc zostawiają tak, żeby ktoś miał szanse wziąć.

@Maquabra: Ja jak coś jest w niezłym stanie, wystawiam przed dom, z napisem "free", albo "Take me", pozbywam się w ten sposób rzeczy, za których wywózkę, musiałabym płacić. A ktoś zadowolony dostaje coś, co mu się spodobało, a były to już meble, sofy, zabawki, wózki dziecięce. Naprawdę sporo tego. No i też zdarzało mi się zgarnąć takie niepotrzebne komuś rzeczy, w tym fotelik samochodowy, w doskonałym stanie, wystarczyło tylko wyprać.

@joypad: I wtedy odkryjesz, że matki przejdą obok tego obojętnie, ponieważ są publiczne place zabaw. Jedyne osoby, które będziesz triggerować, to wymyślone madki z internetu.