Vania ♀ Młodszy aspirant

Oj chłopaki

@adamtt: Ach nie przesadzaj, to nie jest dla mnie jakiś "problem". Przykład ze szkolnictwem nie jest trafny :] Dużo lepsze wyniki osiągają uczniowie, których nauczyciele darzą szacunkiem i nie "opierniczają" po chamsku, czyli z niepotrzebnymi uwagami, na dodatek przed rówieśnikami z klasy, co jest akurat poniżające dla ucznia. Poczytaj sobie o wynikach, jakie osiągają ludzie nauczani metodami Marii Montessorii. Poczytaj o tym, jak pozytywne podejście do uczniów wpływa na ich przyszłość. "Dość powszechnie wiadomo, że zadowolony, pewny siebie i świadomy własnej wartości uczeń chętnie się uczy oraz osiąga lepsze wyniki w nauce. Taki uczeń także sprawia znacznie mniej problemów wychowawczych. O tym doskonale wiedzą pedagogowie i warto na ww. cechach budować swoje plany i działania edukacyjne. D. Lawrence. Nie wiem nic o Tobie i mogę się mylić, ale wygląda na to, że nie znasz wyników badań na temat najlepszych metod nauczania. Nie wiesz tez za wiele na temat pedagogiki i psychologii dziecka. Jeszcze tak na koniec, " bo w szkołach codziennie zbiera się go od nauczycieli" i niestety często w tych właśnie szkołach uczniowie nie szanują ani siebie nawzajem, ani nauczycieli. A w przyszłości zostają niespełnionymi marudami, które nie pamiętając jak im było momentami ciężko bredzą, że ich nauczyciel opierniczał i jakoś im to nie zaszkodziło, ciekawe tylko ilu z nich, dobrze pokierowanych okazałoby się wybitnymi specjalistami w jakiejś dziedzinie. Bądź sobie chamski, jeśli uznajesz to za przejaw przedsiębiorczości, zapewne na twoją "przedsiębiorczość" ludzie reagują radością i szacunkiem. Trzymaj się i Peace and love :P

@masti23: Sprawdź może przy okazji wodę, czy inne coś, co nie jest sypkie.

@masti23: Łoo matko, ale cię zminusowali. Ja bym obstawiała nieprawidłowość w doświadczeniu :D Albo masz zepsutą wagę, albo rzeczywiście źle odmierzoną ilość mąki. Powtarzałeś z innym produktem niż mąka?

@adamtt: "Nie, nie czytałem. Tak sobie odpowiadam nie wiadomo na co." <-- Mam właśnie takie wrażenie. ""Skoro uważasz, że chamstwo jest przejawem braku przedsiębiorczości..." Ale gdzie ja coś takiego napisałem?" <-- wynikło z rozmowy: Ja: "Może fakt, że uznają tam chamstwo i brak szacunku(...)" Ty: "gdyby Twój pracownik nie przynosiłby Ci oczekiwanych wyników, to też byś go opierniczył. W innym przypaku nie jesteś przedsiębiorczy,(...)" Opierniczanie dotyczyło chamstwa. Według twojej odpowiedzi, kto nie opiernicza ten nie jest przedsiębiorczy. (Oczywiście chodzi o opiernicz, za źle wykonaną prace.)

@masti23: Ciekawe jak Ty robiłeś ten test, skoro odjęło Ci połowę wagi pojemnika? Odciąłeś wraz z mąką?

Jeśli nie masz gadającej papugi, to nie, nie jesteś piratem.

@adamtt: Poważnie? Nie masz się już do czego doczepić? Przecież sama napisałam, że widziałam kilka odcinków, zatem to nie tajemnica. Na dodatek zauważ użyłam czasu przeszłego, co oznacza, że już nie oglądam. Nie spodobało mi się, więc przestałam oglądać. I nie zależy im na motywacji negatywnymi bodźcami. Mają tam pewnie sztab specjalistów, więc wiedzą, że takie traktowanie ludzi nie motywuje. Czemu więc to robią? Bo to chwytliwe, program nie jest taki nudny, awantury przyciągają itd. "A ja nie nazwałem tego co robią chamstwem." <-- ja to tak nazwałam w pierwszej swojej wypowiedzi. Tak się zastanawiam, czy Ty czytałeś w ogóle moją wypowiedź?

@adamtt: Przecież nie karzę im głaskać po główkach za źle wykonaną robotę. Widziałam kilka odcinków tego programu i uczestnicy są obrażani dla widowiska, bo chwile potem taki obrażany uczestnik dostaje pochwałę, za najlepsze danie. Jak masz kiepskiego pracownika, to mu zwracasz uwagę NORMALNIE z kulturą, lub go żegnasz. Skoro uważasz, że chamstwo jest przejawem braku przedsiębiorczości, to właśnie pokazujesz, jak szkodliwie działanie ma prezentacja takich zachowań w telewizji. Nie, bycie chamskim dla podwładnych, nie jest w porządku. Na dodatek, taki mobbing wcale nie sprzyja rozwojowi firmy.

@adamtt: Może fakt, że uznają tam chamstwo i brak szacunku do czyjejś pracy za normalne i fajne? Wyobraź sobie takiego pracodawce, jak jurorzy tego programu.

@ChodnikowyWilk: Druga wypowiedź zdecydowanie jest przyjemniejsza w odbiorze. I nie uprawianie sportu, nie oznacza siedzenia na tyłku przed kompem. Sport to nie zwykła jazda na rowerze, czy spacerek, ewentualnie trucht. Sport to pot, wysiłek, zakwasy ;). Więc rezygnacja z jakiegokolwiek powodu ze sportu nie jest tożsama z brakiem ruchu. Wielu (a może nawet większość) sportowców boryka się z problemami o których wspomniałam. Jeśli ktoś, kto zamiast autobusem, przejdzie się parę kilometrów uważa się za sportowca, to już nie wiem jak nazwać np sprinterów, gimnastyczki, czy lekkoatletów. Ruch to samo zdrowie, ale sport ma efekty uboczne.

@ChodnikowyWilk: I o co ta złość hm? Może napisałam to, bo sama tego doświadczyłam? Przyszło Ci to do twojej agresywnej główki?

Wywołuje zakwasy, a po dłuższym korzystaniu zwyrodnienia?

Mam wrażenie, że studenci medycyny mają obowiązkowe ćwiczenia z bazgrania i bez tego nie zostaną lekarzami.

Raczej ćwiczył mowę jaką byś wygłosił odbierając różne nagrody.

@JankielKindybalista85: A coś ostatnio Bartka nie widać na forum...

Ta, też je liczyłam ;)

http://imgur.com/nzQ09Ld

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 stycznia 2014 o 7:41

Ja przeciętny użytkownik internetu znalazłam w minute, proszę: http://joemonster.org/art/24616

Ale to są drzwi wejściowe czy wyjściowe?

Jak dla mnie trzecie albo czwarte. Uwodzenie może być niebezpieczne, na efektach po używkach mi nie zależy, rozmawianie ze zwierzętami też niepraktyczne. 6 może być zabawne, ale na upartego mając kasę też można dowolnie zmieniać twarz. A co do kota liżącego ścianę, możliwe, że brakuje mu wapna.

Tak, to Neymar da Silva Santos, Brazylijczyk, w FC Barcelona jest dopiero od niedawna. Jest ponoć przyjacielem Gusttava Limy. No w każdym razie to on stoi sobie obok piosenkarza i trzyma mikrofon na nagraniu z koncertu.

Zagadka godna Poirot'a (Agatha Christe) 11 pasażerów, każdy zeznaje że spał, ale jeden kłamie, który?

No to przynajmniej wiesz, że będziesz mieć lojalnych krewnych. Co tam minusy na mistrzach, grunt, że rodzina wspiera :)

A mówią, że w "internetach" nie ma miłych ludzi. Tymczasem bohater Arek spełnił marzenie Wojtka. To takie wzruszające.