nie każdy facet lubi tyłek jak kredens, mały też może być seksy.
z drugiej strony, za kilka lat znajome będą siadały na dwóch taboretach, a twój akurat osiągnie "odpowiedni" rozmiar...
mamusia musiała gdzieś "wyładować" swoją złość na ojca przecież...
@„Isaac Newton”: i tu się mylisz chłopie. tylko, że drzewiej energetyka brała odpowiedzialność za takie przypadki i bez większych marudzeń wypłacała odszkodowania za sprzęt, lub naprawiali na swój koszt. teraz poobstawiali się prawnikami, normami ISO, chwytają się kruczków prawnych, sądów... a gdy już cokolwiek odzyskasz, to czasem na taką naprawę nawet nie starczy.
dlatego bezpieczniej jest po prostu wyłączyć te eSy i nie bujać się po rzeczoznawcach i serwisach.
znajomi na wsi pociągnęli sobie kabel LAN w ziemi, pomiędzy starym budynkiem z przyłączem napowietrznym, a nowo wybudowanym domem (siostry), z przyłączem kablowym, około 60m w linii prostej, ale kabelek zakręcał i szedł wzdłuż ogrodzenia, więc miał ca 100m. dzięki temu mieli i internet i połączenie pomiędzy komputerami w obu domach, a płacili po połowie za abonament internetowy. śmiejcie się, ale wtedy za chyba 6Mb tepsa strasznie zdzierała, a innej alternatywy nie było.
pouczeni o konieczności wyłączania eSów w czasie burzy i linii telefonicznej, oczywiście nie odłączali tego kabelka pomiędzy router'em, a switch'em w drugim budynku. no i przydarzyła się letnia burza. prawdopodobnie budynki są zasilane z różnych transformatorów, bo jedynym biegunem pod który to wszystko było podłączone, to zero robocze (stary budynek ma przyłącze 4-przewodowe). błysk za lodówką, gdzie wchodził kabel z zewnątrz, spalony switch, stopiony przewód LAN (ekranowany, żelowany, doziemny)... teraz połączenie pomiędzy budynkami jest bezprzewodowe, 56Mb im wystarcza...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2016 o 1:54
a to suka...
a tak na poważnie. pojechaliśmy kiedyś większą grupą nad jeziorko, bo było naprawdę upalnie. na miejscu okazało się, że są tam już siostra kumpla i kilka jej koleżanek. było naprawdę sympatycznie, całą grupą pluskaliśmy się radośnie w wodzie, dokazywaliśmy, jak to młodzi. ja wówczas miałem coś w okolicy 23 lat, kumpel kilka lat młodszy, a jego siostra i reszta małolat w okolicy 16-u (przed 2 klasą liceum). wszystko było ok, ale gdy już mieliśmy wychodzić z wody, wspomniana wyżej siostra kolegi, wbiła mi zęby w lewe ramię, niebezpiecznie blisko "szczepionki". jestem dużym silnym, facetem, ale przyznam się, że bardzo mocno mnie to zabolało (krew nie poleciała, ale chyba z trzy miesiące był ślad po tym ukąszeniu). wrzasnąłem z bólu, strząsnąłem ją z ramienia i zjebutałem na czym świat stoi. kumpel też dołożył swoje, zwymyślał od kretynek i idiotek, jak to starszy brat.
jakiś czas później, pocztą pantoflową dowiedziałem się, że już od kilku miesięcy byłem obiektem westchnień całej tej grupki małolatek, a najodważniejsza z nich (ww.), postanowiła zwrócić na siebie moją uwagę. wtedy co prawda mieliśmy zasady, że siostry i "byłe" kumpli były nietykalne, ale... sami wiecie jak śliczne są 16-ki...
głupi ja. nie zajarzyłem, a to takie "końskie zaloty" były...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2016 o 1:17
podwyżek dla pielęgniarek nie będzie, bo przez 500+, budżet się nie dopina.
w taki oto sposób, drogie dzieci, populistyczne obietnice PiSpólstwa, drenują nasze kieszenie. aby patologia (nie wszyscy, ale niestety spora większość) z programu 500+, mogli kupić sobie wódę za gotówkę, a nie mózgoje..a na zeszyt, albo kupić 55" TV LED 4K, Hiper/Ultra/Mega, 3D, Hi-Fi, WiFi, sruty-pierduty, wodotryski i samniewiemcojeszcze, żeby oglądać sieczkę typu: "Trudne sprawy/Pamiętnik z wakacji/Dlaczego ja/Szpital" w jakości TV naziemnej SD...
wiwat PiS i jego pomysły! wiwat Yaro! oby tak dalej...
@Socha92KST: śmiejcie się, ale mój "trunkowy" sąsiad pracuje w takiej hurtowni. mówi, że "praca marzeń".
a deputat wygląda w ten sposób, że szef przewiduje stały % strat na stłuczkę i inne takie. jeśli chopaki nie przekroczą tego limitu, to różnicę mogą "wypić". w przeciwnym razie potrąca im z pensji.
powiem taj: sąsiad nawet w domu chodzić zaczął wolniej, żeby nie dopuścić do wypadku...
nowa arka? po kilku tysiącach lat podróży w przestrzeni kosmicznej i narażeniu pasażerów na promieniowanie kosmiczne, powinni się cieszyć, gdy ich potomstwo będzie miało TYLKO po dwie głowy...
może być w sepii...?
@szypty: to prawie to samo...!
się ciesz, że w tym wieku miałaś jeszcze nieowłosione pachy. zraziłabyś się do depilacji...
potoku od źródła gamoń nie odróżnia...
nie każdy facet lubi tyłek jak kredens, mały też może być seksy. z drugiej strony, za kilka lat znajome będą siadały na dwóch taboretach, a twój akurat osiągnie "odpowiedni" rozmiar...
mamusia musiała gdzieś "wyładować" swoją złość na ojca przecież... @„Isaac Newton”: i tu się mylisz chłopie. tylko, że drzewiej energetyka brała odpowiedzialność za takie przypadki i bez większych marudzeń wypłacała odszkodowania za sprzęt, lub naprawiali na swój koszt. teraz poobstawiali się prawnikami, normami ISO, chwytają się kruczków prawnych, sądów... a gdy już cokolwiek odzyskasz, to czasem na taką naprawę nawet nie starczy. dlatego bezpieczniej jest po prostu wyłączyć te eSy i nie bujać się po rzeczoznawcach i serwisach. znajomi na wsi pociągnęli sobie kabel LAN w ziemi, pomiędzy starym budynkiem z przyłączem napowietrznym, a nowo wybudowanym domem (siostry), z przyłączem kablowym, około 60m w linii prostej, ale kabelek zakręcał i szedł wzdłuż ogrodzenia, więc miał ca 100m. dzięki temu mieli i internet i połączenie pomiędzy komputerami w obu domach, a płacili po połowie za abonament internetowy. śmiejcie się, ale wtedy za chyba 6Mb tepsa strasznie zdzierała, a innej alternatywy nie było. pouczeni o konieczności wyłączania eSów w czasie burzy i linii telefonicznej, oczywiście nie odłączali tego kabelka pomiędzy router'em, a switch'em w drugim budynku. no i przydarzyła się letnia burza. prawdopodobnie budynki są zasilane z różnych transformatorów, bo jedynym biegunem pod który to wszystko było podłączone, to zero robocze (stary budynek ma przyłącze 4-przewodowe). błysk za lodówką, gdzie wchodził kabel z zewnątrz, spalony switch, stopiony przewód LAN (ekranowany, żelowany, doziemny)... teraz połączenie pomiędzy budynkami jest bezprzewodowe, 56Mb im wystarcza...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2016 o 1:54
a to suka... a tak na poważnie. pojechaliśmy kiedyś większą grupą nad jeziorko, bo było naprawdę upalnie. na miejscu okazało się, że są tam już siostra kumpla i kilka jej koleżanek. było naprawdę sympatycznie, całą grupą pluskaliśmy się radośnie w wodzie, dokazywaliśmy, jak to młodzi. ja wówczas miałem coś w okolicy 23 lat, kumpel kilka lat młodszy, a jego siostra i reszta małolat w okolicy 16-u (przed 2 klasą liceum). wszystko było ok, ale gdy już mieliśmy wychodzić z wody, wspomniana wyżej siostra kolegi, wbiła mi zęby w lewe ramię, niebezpiecznie blisko "szczepionki". jestem dużym silnym, facetem, ale przyznam się, że bardzo mocno mnie to zabolało (krew nie poleciała, ale chyba z trzy miesiące był ślad po tym ukąszeniu). wrzasnąłem z bólu, strząsnąłem ją z ramienia i zjebutałem na czym świat stoi. kumpel też dołożył swoje, zwymyślał od kretynek i idiotek, jak to starszy brat. jakiś czas później, pocztą pantoflową dowiedziałem się, że już od kilku miesięcy byłem obiektem westchnień całej tej grupki małolatek, a najodważniejsza z nich (ww.), postanowiła zwrócić na siebie moją uwagę. wtedy co prawda mieliśmy zasady, że siostry i "byłe" kumpli były nietykalne, ale... sami wiecie jak śliczne są 16-ki... głupi ja. nie zajarzyłem, a to takie "końskie zaloty" były...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2016 o 1:17
ale to prywatne, a nie do celów "służbowych"...
z tym palcem to coś podobnego, jak "zimny łokieć"...?
a zdradzanemu facetowi, te jego przysłowiowe rogi, mogłyby się np. jarzyć. jak w wyświetlaczach fluorescencyjnych...
@Bialababa: skoro pływa w niej kot słodkowodny, to kula z automatu staje się akwarium...
13 lat? żadnej bym więcej niż 9 nie dał...
@FriendzoneMaster: gdyby chodziło o tamtego "skoczka", to ksywa byłaby z wielkiej litery...
po prawej, to Miley Cyrus, a po lewej...?
podwyżek dla pielęgniarek nie będzie, bo przez 500+, budżet się nie dopina. w taki oto sposób, drogie dzieci, populistyczne obietnice PiSpólstwa, drenują nasze kieszenie. aby patologia (nie wszyscy, ale niestety spora większość) z programu 500+, mogli kupić sobie wódę za gotówkę, a nie mózgoje..a na zeszyt, albo kupić 55" TV LED 4K, Hiper/Ultra/Mega, 3D, Hi-Fi, WiFi, sruty-pierduty, wodotryski i samniewiemcojeszcze, żeby oglądać sieczkę typu: "Trudne sprawy/Pamiętnik z wakacji/Dlaczego ja/Szpital" w jakości TV naziemnej SD... wiwat PiS i jego pomysły! wiwat Yaro! oby tak dalej...
no ale faktycznie masz imieniny 25 października w niedzielę... ...w 2020 roku...
oj tam od razu analfabeta... to tylko maturzysta, po zdaniu matury na minimum 30%-tach...
@Socha92KST: śmiejcie się, ale mój "trunkowy" sąsiad pracuje w takiej hurtowni. mówi, że "praca marzeń". a deputat wygląda w ten sposób, że szef przewiduje stały % strat na stłuczkę i inne takie. jeśli chopaki nie przekroczą tego limitu, to różnicę mogą "wypić". w przeciwnym razie potrąca im z pensji. powiem taj: sąsiad nawet w domu chodzić zaczął wolniej, żeby nie dopuścić do wypadku...
nowa arka? po kilku tysiącach lat podróży w przestrzeni kosmicznej i narażeniu pasażerów na promieniowanie kosmiczne, powinni się cieszyć, gdy ich potomstwo będzie miało TYLKO po dwie głowy...
"Kot słodkowodny", tylko akwarium cóś za małe...
na trzeźwo nie da się tego paszteta przelecieć, więc Majdan zapewne przyniósł flaszkę...
gdy zamiast "pedał", musisz używać słowa "dźwignia"...
bo Augustyn z Hippony nie był "misjonarzem", więc...
to musiał być prawdziwy magik, a nie jakiś pożal się boże iluzjonista...
artysta skupił się na wzdętym brzuszku Korwina z tej uroczej foci... http://e5.pudelek.pl/11a20939641499675da157dd166209bb6dd2ed69