Zamieszcza skriny od: | 25 kwietnia 2014 - 15:14 |
Ostatnio: | 8 kwietnia 2024 - 8:12 |
- Skrinów na głównej: 7 z 17
- Punktów za skriny: 979
- Komentarzy: 2043
- Punktów za komentarze: 2563
Zamieszcza skriny od: | 25 kwietnia 2014 - 15:14 |
Ostatnio: | 8 kwietnia 2024 - 8:12 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Komixxy | Piekielni |
Jakim telefonem? I co to ma wspólnego z tym zdjęciem?
Szczęście, czyli po *** mam ustawiać budzik na 7 rano, skoro wiem, że pies albo dziecko i tak mnie obudzą wcześniej...
Dzięki za doprecyzowanie która to <3
Spoooczko. Przychodzę do pracy, jem rozwalone na biurku śniadanie, przeglądam fejsa, mistrzów i słucham muzyczki na słuchawkach, nie podejmuję żadnych interakcji, a jak przechodzi szef, to se włączam pasjansa, czy ichni jego odpowiednik. I tak całymi tygodniami. Jeśli płacą, to co mnie to obchodzi, że nie dostaję zadań, a ktoś inny już zatrudniony je wypełnia. A! i nie popełniam harakiri, jak by Japończyk na moim miejscu może to zrobił, bo nie wyznaję ich wartości kulturowych. Easy.
Dziwne. Wystarczyłoby nie robić sobie/nie pozwolić nikomu robić sobie kompromitujących zdjęć i nie byłoby nawet możliwości, że ktoś by cię nimi szantażował.
Dałbym babie 5 zeta patrząc prosto w oczy i miał w *upie jej opinię.
Chciała iść pieszo, to idzie pieszo. Oni nie chcieli. Nie rozumiem, co to więcej może mówić o ludziach.
Takie psy po przejściach nadają się do behawiorysty i do resocjalizacji, a nie kokarda na smycz i wy***ane, zabronić mu jakiejkolwiek socjalizacji ever again. Przepis na wychowanie sobie potworka, który prawie na pewno kiedyś komuś zrobi krzywdę, psu, albo człowiekowi.
Ale śmieszne hehe, no postanowili zrobić parę nazew hehe kojarzących się z kościołem i potem hehe, nazwa jakiegoś miasta kojarzącego się z religią! No heheh nie wytrzymam!
Robota o godzinę dłuższa, ale co postawił na swoim, to jego...
Ale nie rozumiem, wstrzemięźliwość nie chroni przed chorobami wenerycznymi?
O taak, będziesz se musiał dorabiać jak przejdziesz teraz w wieku 30 lat. Ja jak za 30 lat przejdę na emeryturę w wieku emerytalnym też będę se musiał dorabiać.
A ten pan wie jak działa genetyka?
Nic z tego, moje dziecko nie chce tego dla mnie.
Aa, Łukaszenka, myślałem, że to pan "Dzińdybry".
Kiedyś babcię swędziała prawa ręka przez cały dzień, a mieli przyjechać goście i nie wiadomo było, czy dzisiaj, czy jutro. Babcia twierdziła, że dzisiaj, no bo ręka. Przyjechali jutro. Od tamtej pory wiem już, że przesądy to bullshit.
Głośnik bluetooth... chyba nie zadziałał.
Spokojnie, nie ekscytujcie się obniżkami cen. TO tylko tak do wyborów, a potem jak zwykle.
Ciekawe kiedy ciemny elektorat PiSu zrozumie, że to nam kradną, a nie ze swoich przekazują. Nam, pracującym... elektorat PiSu... A! już nieważne.
I w przejściówkach się nie orientują. Mnie polecił jeden, że przejściówka miała działać i nie działała.
21-letnia Maja za usiłowanie wyrwania działaczce LGBT flagi z tęczowym logotypem za 15 zł (czyli "usiłowanie napaści rozbójniczej") zostaje skazana na 3 lata bezwzględnego pozbawienia wolności. Znana w mediach (m.in. z tego, że krzyczała w stronę Kaczyńskiego, że go "za****li*) jako "Babcia Kasia" emerytka za uderzenie policjanta na służbie drzewcem flagi zostaje skazana na łącznie 800 zł kary i nadal buja się na wolności. Oto prawdziwe prześladowanie katolików w dzisiejszej Polsce.
...a resztę z tych kupionych, której nie użyłeś, dorzuć do tych, co masz i ostrożnie, z gazety, przesyp do słoika.
Rybę, jak nad morzem? Przecież to głęboko mrożone g-o z hodowli śródlądowych.
W pierwszej chwili myślałem, że sam sobie odpisał i powiedział, że nie, to nieprawda, bo tak se tylko marzy, a tak w ogóle to nawet nie ma dziewczyny.
Też byłem kiedyś na takich g*wnozbiorach, na wiśniach. Niewielkie pieniądze za kobiałkę (nawet nie za kilogram) i na koniec po kilku godzinach moje ciężkie 3,50 podała mi lalunia w okularach, która się opalała cały dzień i widać było jak się nie chciała od wiśni, kobiałki, albo też ode mnie ubrudzić. Generalnie kupiłem sobie za to zapalniczkę, bo chciałem się nią trochę pobawić. Rodzice mi ją zabrali, bo "dzieci się nie bawią ogniem". Jedyne, czego ta lekcja mnie nauczyła, to tego, że ciężka praca się nie opłaca.