@Gorn221: nie posiadam xboxa więc nie wiem jak jest w tym przypadku, ale powiem ogólnie. Spoko, może być ponad 100 tytułów. Tylko pytanie - co to za tytuły? Może z tych 100 gier równie dobrze 99 być uznawanych jednogłośnie przez wszystkich graczy za po prostu gówniane, a wtedy "kilka" będzie jak najbardziej prawdziwym stwierdzeniem.
@cozakraj7: wbrew opinii Pudzian nie jest wcale agresywnym człowiekiem. Niech o tym świadczy chociażby fakt, iż kabaret Ani Mru Mru jednego z członków - Waldka - nazywa "Jedynym człowiekiem, który podszedł do Pudziana, powiedział: "wyje*** ci?", i przeżył" A ten tylko się roześmiał i sobie poszedł :)
Drożdżówki? Teraz to w ogóle są jaja. Drożdżówki są ok, można sprzedawać. Ale kanapek nie wolno bo są niezdrowe (można co najwyżej kanapki ze "zdrowych" bułek, ale one są zwykle takiej wielkości że dziecko i tak chodzi głodne)
@WojtekVanHelsing: w każdej szkole obowiązuje zakaz przebywania pod wpływem alkoholu. Ale nie z każdej wywalają, czasem to tylko zawieszenie - zależnie od szkoły, a raczej od dyrekcji. Dyrekcja ma jedynie obowiązek wezwać policję do takiego delikwenta, a co z nim zrobi to już decyzja szkoły. Mnie natomiast coś innego śmieszy...no bo teraz jak to jest z bułkami? Drożdżówki - ok. Ale normalnych kanapek sprzedawać nie wolno...chore, chore, chore.
@orzi90: cóż, ja tam jeszcze w gimnazjum miałem podobnie, z tą różnicą, że to był test z pytaniami zamkniętymi, a na biurku był nie globus, tylko...rozwiązany przez nauczyciela test :)
@Ogur314: cóż, podobno stąd ten konflikt, że Mickiewicz był zbyt mocno zadufany w sobie, a Słowacki zwyczajnie tego nie mógł znieść i nie miał ochoty być kolejnym liżącym dupę Mickiewiczowi. Ale w internecie ten temat jest populrny od obu stron, przeciwko Mickiewiczowi też ludzie sporo pisali. No a co do Norwida - zastanów się na samym początku ile lekcji w szkole jest poświęcanych Norwidowi, a ile Mickiewiczowi? I masz odpowiedź. Norwida dzieciaki nie znają zbyt dobrze, szybko przeleci się wiersz czy dwa i po temacie a Mickiewicza się wałkuje i wałkuje. Wielu lepszych jest całkiem pomijanych. Właściwie to jeśli ktoś nie chce, to z twórczością Polaków w szkole nie zostanie zaznajomiony, bo to jak w większości szkół lekcje są prowadzone (pomijam materiał i fakt że nauczyciel nie może mówić o tym o czym by chciał) pozostawia wiele do życzenia...
Ten artykuł dla kogoś, kto zna polskie realia nie jest najlepiej skonstruowany. Bo sugeruje, że to pan woźny pójdzie siedzieć za nielegalne posiadanie amunicji...chociaż kto wie co tam mądrego wymyślą
@WasiakDevil: widocznie do pierwszej kontroli nic się nie zmieni :) W moim technikum musieli powystawiać zeszyty bo nie było czym półki zapełnić. Tylko jaki jest sens prowadzenia takiego sklepiku, skoro 30 metrów od szkoły jest normalny sklep? Pójdę do tego sklepiku i co sobie kupię, zwykłą wodę? W ciągu 5 minut spokojnie przejdę się do tego sklepu i kupię co mi potrzeba, i to o połowę taniej, bo jakie ceny zwykle sa w tych sklepikach to każdy wie.
@j_psikuta: polecam jednak sprawdzić jak wygląda sprawa finansowania biur poselskich :) Oni biorą stałą stawkę, która zasila ich kieszenie (różnie to bywa u każdego, ale poniżej 10tys to nie schodzi). Ale ludzie o tym nie wiedzą, dlatego mogą się chwalić ze zarabiają zaledwie 2-3 tysiące, bo tyle mają diety. Ale do tego dochodzą przeróżne dodatki (nieopodatkowane naturalnie) i już wiadomo dlaczego każdy tak trzyma się stołka - 20 tysięcy to jest minimum, im bardziej wpływowi tym więcej dostają. Ale podaję tutaj informacje zaczerpnięte od osoby publicznej, która dostała ale odrzuciła ofertę dołączenia do sejmu (wolę jednak nazwiska nie podawać) - te kwoty nie pokrywają się z jakichś powodów z informacjami np na stroni sejmu (tam 10tys podawane jest jako całkowite uposażenie).
@WojtekVanHelsing: tylko zastanówmy się jeszcze nad tymi interesami. "Wszyscy inni to kwestia interesów" - trzeba tylko dodać, że to oni robią interesy, nie my. Polska jest tylko przedmiotem, politycy pozwalają robić innym co chcą, ważne jest tylko to, że prywatny hajs się zgadza. Ci, którzy się temu sprzeciwiają nie mają prawa głosu i są bezwzględnie "jechani" w mediach, robi się z nich oszołomów, nietolerancyjnych itd itd itd. Latają wokół tych, którzy nie mają za grosz szacunku do Polaków. Prawdę mówiąc wolałbym już sojuszu z Turcją niż na siłę udawanych "przyjaźni" z sąsiadami, bo ci Turcy chociaż mają szacunek ze względu na przeszłość, a nie jeszcze obwiniają nas za swoje zbrodnie. Ale rządy na to pozwalają. Ostatnim, który nie pozwalał był Kaczyński. Wiadomo jak skończył. Nie dość, że wyśmiany i poniżony, to jeszcze martwy (nie, nie jestem zwolennikiem Kaczyńskich czy PiSu, ale trzeba docenić to, że śp Lech Kaczyński walczył o Polskę w świecie). A teraz? Niemcy, Rosjanie, Ukraińcy, Anglicy, Amerykanie i inni robią z polaków zwyczajnych śmieci, morderców itp. Obwiniają za własne zbrodnie, sprowadzają do roli darmowej siły roboczej, zgarniają polski kapitał aby go pomnażać, przejmują polski rynek. A my? A my się temu przyglądamy, mieszamy się w ich wojny i udajemy, że wszystko jest ok.
@decp12: po co nam tacy przyjaciele? Przecież mamy lepszych. Przyjaźnimy się z Niemcami, przyjaźnimy się z USA, a i kochani przyjaciele zza wschodniej granicy są nam przychylni. Tylu przyjaciół wszędzie, na co nam jakies tam Węgry...
@dominik007: Ludzie się śmieją, a osobiście znam dziewczyny które tak robią :D (chociaż akurat pan dominik nie byłby przez nie mile widziany). Ale czy Kraków taki zły? Np w Krośnie też cyganów kibole ganiają z maczetami po ulicach, i nikt z tego afery nie robi...
@Raciawelli, @icywind: gry na linuxa są po 1 dużo mniej popularne (nawet te dostępne na wszystkie systemy operacyjne), po 2 o wiele mniej rozwinięte np pod względem grafiki, bo największe koncerny się tym nie znajmują.
@icywind: bo po prostu linux nie jest przeznaczony do gier. Gry są dla windowsowców, tak samo jak wirusy razem z nimi się panoszące. Gdyby gracze przesiedli się na linuxa, to i programiści tworzący wszystko co związane z grami przenieśliby się na linuxa. Gdyby na windowsie ludzie nie grali w gry tylko np wyłącznie na MAC-ach, to na windowsie większość gier by nie działała. Jest tylko jedna różnica między windowsem a linuxem - w przypadku tego drugiego tworzą go użytkownicy. Czyli gdyby na linuxa gracze masowo się przesiedli, to pewnie znalazłyby się też osoby, które by go do gier dostosowały. Natomiast gdyby na miejscu linuxa był windows, to nie byłoby takiej możliwości i gracze byliby skazani na łaskę microsoftu.
@Davis9012: tak samo jest, gdy dzieciaki dostaną do ręki bardziej rozbudowany słownik (na lekcji, bo przecież nie w domu) i znajdą w nim jakiś wulgaryzm. Nic nowego.
@Gorn221: nie posiadam xboxa więc nie wiem jak jest w tym przypadku, ale powiem ogólnie. Spoko, może być ponad 100 tytułów. Tylko pytanie - co to za tytuły? Może z tych 100 gier równie dobrze 99 być uznawanych jednogłośnie przez wszystkich graczy za po prostu gówniane, a wtedy "kilka" będzie jak najbardziej prawdziwym stwierdzeniem.
@Aberrant: (węgiel był dopiero na drugim miejscu moich oczekiwań bo jednak kawał to kawał)
Wow, czyli jednak nie propozycja seksu. Przyznam, pierwszy raz ta strona mnie zaskoczyła.
Tylko niech nie zapomną skazać tych, którzy to nagrali!
@cozakraj7: wbrew opinii Pudzian nie jest wcale agresywnym człowiekiem. Niech o tym świadczy chociażby fakt, iż kabaret Ani Mru Mru jednego z członków - Waldka - nazywa "Jedynym człowiekiem, który podszedł do Pudziana, powiedział: "wyje*** ci?", i przeżył" A ten tylko się roześmiał i sobie poszedł :)
Drożdżówki? Teraz to w ogóle są jaja. Drożdżówki są ok, można sprzedawać. Ale kanapek nie wolno bo są niezdrowe (można co najwyżej kanapki ze "zdrowych" bułek, ale one są zwykle takiej wielkości że dziecko i tak chodzi głodne)
@WojtekVanHelsing: w każdej szkole obowiązuje zakaz przebywania pod wpływem alkoholu. Ale nie z każdej wywalają, czasem to tylko zawieszenie - zależnie od szkoły, a raczej od dyrekcji. Dyrekcja ma jedynie obowiązek wezwać policję do takiego delikwenta, a co z nim zrobi to już decyzja szkoły. Mnie natomiast coś innego śmieszy...no bo teraz jak to jest z bułkami? Drożdżówki - ok. Ale normalnych kanapek sprzedawać nie wolno...chore, chore, chore.
@orzi90: cóż, ja tam jeszcze w gimnazjum miałem podobnie, z tą różnicą, że to był test z pytaniami zamkniętymi, a na biurku był nie globus, tylko...rozwiązany przez nauczyciela test :)
@Ogur314: cóż, podobno stąd ten konflikt, że Mickiewicz był zbyt mocno zadufany w sobie, a Słowacki zwyczajnie tego nie mógł znieść i nie miał ochoty być kolejnym liżącym dupę Mickiewiczowi. Ale w internecie ten temat jest populrny od obu stron, przeciwko Mickiewiczowi też ludzie sporo pisali. No a co do Norwida - zastanów się na samym początku ile lekcji w szkole jest poświęcanych Norwidowi, a ile Mickiewiczowi? I masz odpowiedź. Norwida dzieciaki nie znają zbyt dobrze, szybko przeleci się wiersz czy dwa i po temacie a Mickiewicza się wałkuje i wałkuje. Wielu lepszych jest całkiem pomijanych. Właściwie to jeśli ktoś nie chce, to z twórczością Polaków w szkole nie zostanie zaznajomiony, bo to jak w większości szkół lekcje są prowadzone (pomijam materiał i fakt że nauczyciel nie może mówić o tym o czym by chciał) pozostawia wiele do życzenia...
@martwonetka: to jest różnie, tak samo jak u lekarza. Jedni sprawdzają, inni po prostu wpisują że wszystko ok. Jak się trafi.
Ten artykuł dla kogoś, kto zna polskie realia nie jest najlepiej skonstruowany. Bo sugeruje, że to pan woźny pójdzie siedzieć za nielegalne posiadanie amunicji...chociaż kto wie co tam mądrego wymyślą
@WasiakDevil: widocznie do pierwszej kontroli nic się nie zmieni :) W moim technikum musieli powystawiać zeszyty bo nie było czym półki zapełnić. Tylko jaki jest sens prowadzenia takiego sklepiku, skoro 30 metrów od szkoły jest normalny sklep? Pójdę do tego sklepiku i co sobie kupię, zwykłą wodę? W ciągu 5 minut spokojnie przejdę się do tego sklepu i kupię co mi potrzeba, i to o połowę taniej, bo jakie ceny zwykle sa w tych sklepikach to każdy wie.
@j_psikuta: polecam jednak sprawdzić jak wygląda sprawa finansowania biur poselskich :) Oni biorą stałą stawkę, która zasila ich kieszenie (różnie to bywa u każdego, ale poniżej 10tys to nie schodzi). Ale ludzie o tym nie wiedzą, dlatego mogą się chwalić ze zarabiają zaledwie 2-3 tysiące, bo tyle mają diety. Ale do tego dochodzą przeróżne dodatki (nieopodatkowane naturalnie) i już wiadomo dlaczego każdy tak trzyma się stołka - 20 tysięcy to jest minimum, im bardziej wpływowi tym więcej dostają. Ale podaję tutaj informacje zaczerpnięte od osoby publicznej, która dostała ale odrzuciła ofertę dołączenia do sejmu (wolę jednak nazwiska nie podawać) - te kwoty nie pokrywają się z jakichś powodów z informacjami np na stroni sejmu (tam 10tys podawane jest jako całkowite uposażenie).
@Niepowiemkto: obniżanie kosztów? Gdyby tak na plan wpadła kontrola to niezbyt by te koszty były obniżony :)
@WojtekVanHelsing: tylko zastanówmy się jeszcze nad tymi interesami. "Wszyscy inni to kwestia interesów" - trzeba tylko dodać, że to oni robią interesy, nie my. Polska jest tylko przedmiotem, politycy pozwalają robić innym co chcą, ważne jest tylko to, że prywatny hajs się zgadza. Ci, którzy się temu sprzeciwiają nie mają prawa głosu i są bezwzględnie "jechani" w mediach, robi się z nich oszołomów, nietolerancyjnych itd itd itd. Latają wokół tych, którzy nie mają za grosz szacunku do Polaków. Prawdę mówiąc wolałbym już sojuszu z Turcją niż na siłę udawanych "przyjaźni" z sąsiadami, bo ci Turcy chociaż mają szacunek ze względu na przeszłość, a nie jeszcze obwiniają nas za swoje zbrodnie. Ale rządy na to pozwalają. Ostatnim, który nie pozwalał był Kaczyński. Wiadomo jak skończył. Nie dość, że wyśmiany i poniżony, to jeszcze martwy (nie, nie jestem zwolennikiem Kaczyńskich czy PiSu, ale trzeba docenić to, że śp Lech Kaczyński walczył o Polskę w świecie). A teraz? Niemcy, Rosjanie, Ukraińcy, Anglicy, Amerykanie i inni robią z polaków zwyczajnych śmieci, morderców itp. Obwiniają za własne zbrodnie, sprowadzają do roli darmowej siły roboczej, zgarniają polski kapitał aby go pomnażać, przejmują polski rynek. A my? A my się temu przyglądamy, mieszamy się w ich wojny i udajemy, że wszystko jest ok.
@decp12: otwórz słownik i poszukaj słowa "ironia" :)
@decp12: po co nam tacy przyjaciele? Przecież mamy lepszych. Przyjaźnimy się z Niemcami, przyjaźnimy się z USA, a i kochani przyjaciele zza wschodniej granicy są nam przychylni. Tylu przyjaciół wszędzie, na co nam jakies tam Węgry...
Ta, pomyliło...zwyczajnie wódka się skończyła, a szkoda było przestać pić.
Z tego wniosek, że przez te 20 minut się z nim zabawiały?
@dominik007: Ludzie się śmieją, a osobiście znam dziewczyny które tak robią :D (chociaż akurat pan dominik nie byłby przez nie mile widziany). Ale czy Kraków taki zły? Np w Krośnie też cyganów kibole ganiają z maczetami po ulicach, i nikt z tego afery nie robi...
@Raciawelli, @icywind: gry na linuxa są po 1 dużo mniej popularne (nawet te dostępne na wszystkie systemy operacyjne), po 2 o wiele mniej rozwinięte np pod względem grafiki, bo największe koncerny się tym nie znajmują.
@icywind: bo po prostu linux nie jest przeznaczony do gier. Gry są dla windowsowców, tak samo jak wirusy razem z nimi się panoszące. Gdyby gracze przesiedli się na linuxa, to i programiści tworzący wszystko co związane z grami przenieśliby się na linuxa. Gdyby na windowsie ludzie nie grali w gry tylko np wyłącznie na MAC-ach, to na windowsie większość gier by nie działała. Jest tylko jedna różnica między windowsem a linuxem - w przypadku tego drugiego tworzą go użytkownicy. Czyli gdyby na linuxa gracze masowo się przesiedli, to pewnie znalazłyby się też osoby, które by go do gier dostosowały. Natomiast gdyby na miejscu linuxa był windows, to nie byłoby takiej możliwości i gracze byliby skazani na łaskę microsoftu.
@Davis9012: tak samo jest, gdy dzieciaki dostaną do ręki bardziej rozbudowany słownik (na lekcji, bo przecież nie w domu) i znajdą w nim jakiś wulgaryzm. Nic nowego.
@„Jose Mourinho”: w końcu co rodzina, to rodzina, wielka mi afera...
I to drugi prezydent pod rząd z PiSu...