Z drugiej strony, producenci w ogóle zapomnieli o korzystających z telefonów "mniej multimedialnie" - wszystkie ekrany zaczynają się teraz od 6 cali. Ze świecą szukać czegoś mniejszego.
Komuś się pomyliła kolejność w projekcie. Miał być pług przed betonem, ale teraz przyjedzie jak skończą wylewać, żeby odśnieżyć drogę razem z betonem :)
Ale to częsta sytuacja w firmach przecież. Przychodzisz i okazuje się, że zapomnieli wgrać Office, dać dostępu do jakiegoś niezbędnego systemu, itp. Wtedy pierwszy dzień masz na zapoznanie się ogólnie z załogą, atmosferą w pracy i tym, co właściwie się robi w dziale. I jeszcze za to płacą.
Tylko że w tych wszystkich wymienionych sytuacjach ludzie raczej podają swoje nazwisko, a nie imię (mecenas, doktor, komisarz). Chyba, że słyszałeś jak ktoś woła Panie mecenasie Rafale?
Trzeba ją było uświadomić, że co dziesiąty, ale licząc wszystkie kasy, a nie tylko tę. Baba by musiała na przemian przechodzić do przodu i do tyłu, patrząc jak posuwa się kolejka obok :)
Ale siateczkę mają do dzisiaj, czyli jednak bardzo eko!
Coś dla fanów kręgli lub mini-golfa.
W dodatku nie miałem żadnego wypadku, więc za co ja właściwie zapłaciłem.
Z drugiej strony, producenci w ogóle zapomnieli o korzystających z telefonów "mniej multimedialnie" - wszystkie ekrany zaczynają się teraz od 6 cali. Ze świecą szukać czegoś mniejszego.
Owoce tylko te kwaśne, bo te słodkie podepną pod wprowadzany właśnie podatek cukrowy.
Komuś się pomyliła kolejność w projekcie. Miał być pług przed betonem, ale teraz przyjedzie jak skończą wylewać, żeby odśnieżyć drogę razem z betonem :)
To bezrobotni nie śpią?
Ach te zadania z matematyki.
Ja nie wiem czy dobrze czas policzyli. Urząd powinien domagać się replayu z użyciem sportowej fotokomórki.
Przecież piszą "Wyprodukowano w Polsce". To jak w bardzo leciwym skeczu Ani Mru Mru: "Zupka chińska, ale robiona w Radomiu!".
Polska ze to będzie mogła zarobić na sprowadzaniu odpadów z tej elektrowni i zakopywaniu ich na "niczyich" wysypiskach.
Było: https://mistrzowie.org/735189
Stąd zapewne taka tabliczka na pewnym sklepie: "Zakaz wprowadzania psów. Pies na rękach nadal jest psem".
Działa tylko, gdy jeszcze nie ma dzieci :/
Jakby się zaczęli rozbierać od progu, to na pewno by zauważył te włoski na nogach :D
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 stycznia 2020 o 9:32
Ale to częsta sytuacja w firmach przecież. Przychodzisz i okazuje się, że zapomnieli wgrać Office, dać dostępu do jakiegoś niezbędnego systemu, itp. Wtedy pierwszy dzień masz na zapoznanie się ogólnie z załogą, atmosferą w pracy i tym, co właściwie się robi w dziale. I jeszcze za to płacą.
@kaiezet: Kupować w Agacie :D
@allahuwonsz: Afera aferą, a nadal pryska się tym na potęgę, a nawet zboże suszy, żeby było szybciej gotowe.
Pewnie ma w regulaminie, że pachnie tak jak w dniu 11 listopada 2019 wieczorem :/
Tam najwyraźniej zakazali też wózków sklepowych.
Maryla Rodowicz musi być jednym z tych pluszaków, który raz za razem wysuwa się ze szponów maszyny i nigdy nie daje się wylosować.
Najlepszy pod tym względem jest w takim razie Shrek - tu nawet związek osła ze smoczycą jest owocny. Tak bardzo po Bożemu.
Tylko że w tych wszystkich wymienionych sytuacjach ludzie raczej podają swoje nazwisko, a nie imię (mecenas, doktor, komisarz). Chyba, że słyszałeś jak ktoś woła Panie mecenasie Rafale?
No jak? Tak ciepło, że o trawnik trzeba dbać cały czas, bo nie ma śniegu. A okna w grudniu kto umyje na Święta?
Trzeba ją było uświadomić, że co dziesiąty, ale licząc wszystkie kasy, a nie tylko tę. Baba by musiała na przemian przechodzić do przodu i do tyłu, patrząc jak posuwa się kolejka obok :)