Zamieszcza skriny od: | 30 grudnia 2010 - 23:50 |
Ostatnio: | 26 grudnia 2019 - 1:58 |
O sobie: |
Zapraszamy na forum strony mistrzowie.org: |
- Skrinów na głównej: 1097 z 2055
- Punktów za skriny: 738272
- Komentarzy: 507
- Punktów za komentarze: 5726
Zamieszcza skriny od: | 30 grudnia 2010 - 23:50 |
Ostatnio: | 26 grudnia 2019 - 1:58 |
O sobie: |
Zapraszamy na forum strony mistrzowie.org: |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Komixxy | Piekielni |
Widocznie w Lidlu był tydzień arabski.
Moja pierwsza myśl była taka, że to baterie od odtwarzacza mp3 ;) Dopiero po chwili załapałem właściwy sens :P Wszystko przez to, że sam siedząc na kanapie prawie cały czas słucham muzyki z odtwarzacza i też w okolicy łóżka wala się trochę baterii :)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 listopada 2013 o 13:52
@ Wojtek - powiedziałeś o tej wannie współdomownikom? Czy nieświadomie z niej korzystali przez te 1,5 miesiąca? 0_0 No chyba, że z braku kibla robili to samo co ty :P
Kwintesencja działania UE: Zdarzyło się pewnego razu, że Unia Europejska posiadła złomowisko w samym środku pustyni. Unia orzekła, że ktoś może dokonać kradzieży ze złomowiska, zatem stworzyła stanowisko nocnego stróża i zatrudniła do tej pracy człowieka. Następnie Unia powiedziała: - Jak stróż nocny może wykonywać swoją pracę, kiedy nie dostał instrukcji? Stworzyła zatem Unia Dział Planowania i zatrudniła dwoje ludzi - jednego do pisania instrukcji, drugiego do odmierzania czasu pracy. Następnie Unia Europejska rzekła: - Skąd mogę wiedzieć, czy nocny stróż wykonuję swą pracę prawidłowo? Zatem Unia stworzyła dział Kontroli Pracy i zatrudniła dwoje ludzi, jednego do zbadania problemu, a drugiego do pisania raportów. Następnie Unia powiedziała: - W jakiś sposób należy tym wszystkim ludziom płacić. Unia stworzyła więc stanowisko referenta do spraw obliczania czasu pracy i księgowego, po czym zatrudniła na te stanowiska dwoje ludzi. I rzekła Unia: - Kto będzie odpowiadał za tych ludzi? I Unia stworzyła Dział Administracji i zatrudniła w nim troje ludzi - kierownika administracyjnego, jego zastępcę i sekretarkę. I Unia oznajmiła: - Przez rok przekroczyłam budżet o 18 tysięcy, muszę zatem dokonać cięć w budżecie. I zwolniła Unia z pracy nocnego stróża.
Masz rację, ale ten fragment zdania: "Przecież żaden penis, a znam ich wiele" jest trochę podejrzany... 0_0
Zazdroszczę Amerykanom, u nich Tusk skończy się po dwóch godzinach, u nas trwa już 6 lat i końca nie widać...
Są cycki, jest główna :)
Po tym jak napisał listę potrzebnych rzeczy myślałem, że będzie opis stworzenia piwnicy a'la Fritzl, żeby zamknąć byłą na 2 tygodnie, ale jednak nie trafiłem :)
Myślę, że nie tylko przecinków mu brakuje...
Nie zgadzam się, by kasjerka była winna grosika.
Na to, że istnieją inteligentne istoty we wszechświecie wskazuje sama statystyka. A czemu w takim razie nie mamy z nimi kontaktu? Polecam sobie wpisać na Wikipedii: "Paradoks Fermiego", jest tam kilka ciekawych hipotez na ten temat.
Nie widzieli albo nie chcieli widzieć. Może liczyli, że udając, że nic się nie dzieje i nie nawiązując kontaktu wzrokowego nie wkurzą gościa i ocalą skórę? To trochę jak z braniem do odpowiedzi w szkole, nauczyciel rozgląda się po klasie w poszukiwaniu osoby, którą mógłby odpytać, a wszyscy w tym czasie są wpatrzeni w swoje buty albo ławki bojąc się podnieść wzrok ;)
http://cdn.memegenerator.net/instances/250x250/37660484.jpg
Też się nabrałem...
Mój pierwszy screen na głównej! Cieszę, się że w końcu wszedł, nie ze względu na mnie, ale na ripostę Ziemniaka. Taki tekst nie mógł się zmarnować :)
Slonx dobrze mówi, od siebie dodam, że znalezioną rzecz powinno zwrócić się zarządcy danego obiektu (np.supermarketu). On z kolei ma obowiązek poszukiwania właściciela zguby bądź przekazania jej na policję czy do biura rzeczy znalezionych. I o ile za banknot 10 zł znaleziony na ulicy nikt nie będzie ścigał, o tyle za przygarnięcie większej gotówki już mogą to zrobić. Co do znaleźnego, znalazcy zgodnie z prawem przysługuje 10%, ale trzeba to zgłosić najpóźniej w momencie przekazania rzeczy właścicielowi. Wtedy nawet jeśli wam odmówi, możecie o te 10% znaleźnego walczyć w sądzie. Jeśli jednak oddacie komuś pieniądze, a znaleźne będziecie chcieli np. następnego dnia, wtedy już zgodnie z prawem wam nie będzie przysługiwać i go nie dostaniecie (no chyba, że właściciel rzeczy się zgodzi albo sam wypłaci znaleźne później).
Pijane łosie to jeszcze pół biedy, w Afryce i Azji były przypadki gdzie pijane słonie demolowały całe wioski.
Łososiom? :P
To i tak dobrze, że chociaż te 10 sekund było ;)
Trzeba jeszcze powiedzieć: "Halo"
Akurat zwrócić wódkę jest bardzo łatwo, wystarczy za dużo wypić.
Zdecydowanie lepszą opcją byłoby wykopanie feministek, niech sobie założą swoje idealne matriarchalne społeczeństwo gdzieś na pustyni albo w dżungli. U nas będzie o wiele więcej miejsca w środkach komunikacji publicznej, a i zwykli ludzie odetchną z ulgą.
Nie umie liczyć po francusku do 10, przecież doliczył tylko do 4...
Śni mu się, że jest psem i chce się podrapać nogą po uchu.
Dziennikarze robią sensację jakby kolesia zakopali żywcem w trumnie, a on po prostu wpadł po pijaku do wykopanej dziury, spadła mu na nogi betonowa pływa więc nie mógł się wydostać, a historyjkę o pobiciu zwyczajnie wymyślił :)