rammsteinfan Młodszy aspirant

Dzięki za komplementy, aż się zarumieniłem :D A co do Twojego pytania - już tłumaczę: są różni ludzie i różne rzeczy mogą sprawiać im problem. Jednemu zorientowanie się jaka była kolejność odpowiedzi (a nie zawsze przecież na forach itd. są one w kolejności od najstarszych do najnowszych od góry do dołu - czasem jest odwrotnie) - innemu zaś - stosowanie znaków interpunkcyjnych. W związku z tym, zrobiłem numerację, by ułatwić, a nie utrudnić komuś życie. Koledze z góry też chyba tymi numerkami krzywdy nie zrobiłem, a jednak poczuł ochotę by "pomądrować" i krytykować. Wobec tego byłem niejako zmuszony, by zwrócić mu uwagę na fakt, że sam najpierw powinien zając się swoimi problemami, a dopiero później szukać ich u innych.

Autor zrobił to właśnie z myślą o osobach, którym ustalenie kolejności mogłoby sprawić trudność... To takie osoby, jak te, które np. nie stawiają przecinka przed "że" i nie kończą zadnia kropką.

Na przyszłość będzie bardziej przebiegły i buty ukryje pod skarpetkami :)

Zakładając nawet, że produkty faktycznie nadają się do celów konsumpcyjnych, należy ubolewać, że nie ma informacji o terminach przydatności do spożycia, a to przecież istotnie obniża wartość tych cennych ruchomości...

Nie, wcale nie uważam, by cenzura w tych miejscach była potrzebna. Niestety regulamin, którego wiele osób i tak nie czyta..., (FAQ, punkt 1 e) jest na tyle nieprecyzyjny, że wolę "ocenzurować" trochę więcej, niż za mało. A jak słusznie stwierdziłeś, w źródle są dane (edycja adresu spowodowałaby błąd w odnośniku) - kto chce się dowiedzieć o kogo chodzi, ten znajdzie. A jeśli chodzi o samą cenzurę i interpretację moderatorów, dodam, że wczoraj, w poczekalni, screen był "przysłaniany" informacją, że może zawierać treści nieodpowiednie dla nieletnich. Nie wiem, czy samo słowo "piersi" tak działa, czy może te silikony zostały uznane na coś z zakresu erotyki, więc "bądź tu mądry" i wiedz co tak do końca "przechodzi", a co trzeba cenzurować...