Zamieszcza skriny od: | 13 grudnia 2012 - 15:31 |
Ostatnio: | 28 listopada 2022 - 18:20 |
O sobie: |
Love - tak się nazywam, I marzę by wybrać się w podróż po świecie, |
- Skrinów na głównej: 22 z 51
- Punktów za skriny: 18519
- Komentarzy: 1192
- Punktów za komentarze: 5703
« poprzednia 1 2 … 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 … 46 47 następna »
Mnie kiedyś najbardziej ta rozbawiła http://oi40.tinypic.com/2ptqmq0.jpg
Mnie zabolał przymiotnik z ,,nie" oddzielnie.
delt- na takich, na których takie informacje nie były nikomu koniecznie potrzebne, ja często na shoutboxach miałam do czynienia z osobami, które mówiły, że nie chcą ujawniać swojej płci ani wieku (nigdy nie zweryfikujesz czy są prawdziwe w profilu). A rozpoznawanie płci po końcówce nicku widać doskonale po takim jak Twój czy mój :P
Tak, nie rozumiem w ogóle sensu wykrzykiwania tego słowa w momencie oburzenia, jak to i tak nic nie naprawia, to po co aż klnąć? Można powiedzieć, że to po prostu nie leży w mojej naturze, pewnie dla niektórych to wygląda dość zabawnie jak się uderzę w palec i krzyknę głośno ,,ała!", albo jak się obleję napojem to krzyknę tylko ,,a niech to!" niż to czego by się wszyscy mogli spodziewać, ale fajnie tak w sumie kogoś zaskoczyć. Co do alkoholu to w przeszłości z mnóstwa nieprzyjemnych sytuacji w moim życiu w wielu z nich alkohol był częścią otoczenia, dlatego dzisiaj staram się otaczać osobami, które nie uważają, że alkohol jest im potrzebny do dobrej zabawy i nawet mnie nie ciekawi jak to jest być pod jego wpływem :) Ludzie zauważyli, że na imprezach nie potrzebuję żadnych dopalaczy żeby się bawić na całego, a sami nigdy się nie dowiedzą jaka to zabawa cisnąć pompę z pijanych wraz z innymi trzeźwymi. Oczywiście alkohol to nie jest tylko upijanie się na imprezach, ostatnio byłam na wycieczce po Kaszubach, gdzie się dowiedziałam, że tam się wyrabia jedyne na świecie piwo truskawkowe i uważam, że to jest megafajna ciekawostka, ale na bycie degustatorem jakoś nie reflektuję :) Co do dziewictwa to nie uważam tego za temat do poruszania w internecie, jest zbyt prywatny i każdy wyciąga sobie zawsze z niego skrajnie różne wnioski :)
No dobra, zdemaskowałeś mnie, masz w nagrodę ciasteczko :P http://nadjakseruje.blox.pl/resource/american_cookies.jpg
Hmm, może się mylę, ale wydaje mi się, że bez grzebania w ustawieniach i tak dostępne są tylko zdjęcie profilowe, udostępnione linki, i (chyba) zdjęcia, na których jesteś oznaczony. Wnioskuję patrząc po swoim profilu i po profilach nieznajomych, chyba to byłby zbyt duży zbieg okoliczności żeby wszyscy mieli takie same ustawienia, jeżeli to nie są domyślne...
Ja nigdy nie powiedziałam słowa na "k" na głos :D Uważam, że z ust kobiety to karygodne, żeby się tak wysławiać i jak inne dziewczyny mi zarzucają, że co ja odwalam, przecież mam prawo mówić jak chcę, to odpowiadam, że właśnie mówię tak jak chcę :D I również nigdy nie miałam alkoholu w ustach :D Uważam, że jest obrzydliwy i sam zapach mnie odpycha. Często znajomi mocno na mnie naciskają, ale ja nigdy nie wstydzę się powiedzieć ,,nie" :D ... tak, wszystko fajnie, pięknie, tylko szkoda, że nie mam żadnego penisa do powiększenia :P
。。。nie przypadkiem Izraela jak już?
Ja za nic nie rozumiem jak można podawać na fejsie swoje prawdziwe dane osobowe i powiązywać go jeszcze z czymś istotnym jak przedstawione jest to na screenie wyżej. W ogóle jak diametralnie zmieniła się sprawa prywatności w internecie w ciągu ostatnich 7-8 lat- kiedyś każdy na forach i stronach internetowych miał fikcyjny nick i często nie chciał się dzielić takimi informacjami jak płeć czy wiek, jeśli to nie było naprawdę konieczne (albo po prostu nie chciał), jeśli w nicku miał swoje imię, albo w awatarze swoje zdjęcie, to ludzie się pytali, czy czuje się na tyle bezpieczny w internecie. A dzisiaj jak nie podajesz swoich prawdziwych danych na lewo i prawo to ludzie ci wymyślają, że wstydzisz się swojej tożsamości, jesteś zamknięty na innych, albo w ogóle jakiś podejrzany, a oni są lepsi, bo... no właśnie nie wiem dlaczego, te parę lat temu nie uwierzyłabym, że dałoby się naciągnąć ludzi na obnażanie się ze swojej prywatności w internecie argumentując to tylko tym, że to może być ,,trendy".
A nie obu?
*请你别哭吧 不 oznacza zwykle zaprzeczenie, a 别 zaprzeczenie zakazujące (co ciekawe językoznawcy mówią, że ,,nie" zakazujące może pochodzić od 不要 jako dygresja formy allegro, ale to tylko w kwestii fonetyki), natomiast nieużycie formy osobowej brzmi dość ostro, chociaż jeżeli chciałeś (albo chciałaś, przepraszam, nie widzę płci w profilu :( ) się do mnie odezwać ostro to w sumie po co komu 请你 :P Ech... i tak się nigdy nie dostanę na sinologię >< Zamiast robić egzaminy wstępne z chińskiego uniwersytety sprawdzają czy się nadajesz na studenta kierunku na podstawie wyniku matury z polskiego, kto to wymyślał.
Hej... jesteś geniuszem! :D
Największego pająka w swoim życiu widziałam w zeszłym roku jak kładłam się spać nagle i wybiegł spod mojego łóżka. Nie, nie w telewizji, nie na ulicy, nie w zoo, tylko we własnej sypialni, ja to mam szczęście do tych kreatur. Pewnie jak te śmiercionośne się do nas dostaną to pierwsza padnę trupem ♡
,,na jad komarów"?
Ech, mama mnie ciągle chce zaciągnąć na plażę, a ja jej nie umiem wytłumaczyć, że moim zdaniem opalenizna jest brzydka ><
我哭了 :'(
Tak, internet jest starszy niż myślisz.
Ok, nie mam więcej pytań.
No bo źle myślisz jak zwykle. Nawet jeżeli to są takie same zboczenia to homoseksualiści nikogo nie krzywdzą, a spełnienie się podofila w inny sposób niż skrzywdzenie dziecka się nie odbędzie, więc po co ich do tego dopuszczać.
Ja bym jednak wolała, żeby każdemu, komu udowodniono pedofilię wymierzyć karę, a nie czekać sobie aż łaskawie kogoś zgwałci.
Porównanie oddanie narządów na cel ratowania ludzkiego życia (tutaj też przyznam- co to ludziom robi) do profanacji zwłok? Wojtek, chyba przez przypadek zostawiłeś mózg w jajku, z którego się wyklułeś. Wystarczy, że żyjąc nie czujesz się za dobrze z myślą, że Twoje dziecko może Cię zakopać w ogródku dla pieniędzy żeby stwierdzić, że dla kolesia nie ma usprawiedliwienia ,,bo ona już i tak nie żyje".
Przecież to jest komentarz użytkownika, któremu dopiero co było wypominane, że jest nieudanym dzieckiem za mocno się starającym o główną.
Fanie Wojtka, zamknij się proszę :D
Chińczycy z natury są bardzo buntowniczy. Jakbyś przeprowadzał rozmowę z prostym niewyedukowanym Chińczykiem to szybko byś dostrzegł, że przejawia skłonność do dość anarchistycznych poglądów. Do połowy tego roku w Chinach doszło do ponad 10 tysięcy niepowiązanych ze sobą protestów, co bije na głowę zeszłoroczną liczbę 8 tysięcy. Chińczycy stanowią 20% ludności świata, więc ich potencjalny udział w światowym PKB powinien wynosić również 20%, a tymczasem nie przekracza 12%. Natomiast 40% wkładu w światowe PKB to świat ,,zachodni", czyli USA+UE (nie muszę chyba mówić, że stanowimy duuużo mniej niż 40% ludności świata). Kocham ludzi nastraszonych przez Amerykanów (przepraszam, *obywateli Stanów Zjednoczonych :P) antychińską propagandą jakoby byli oni najbardziej zorganizowanym społeczeństwem na świecie, które stanowi dla nas mega zagrożenie, ba nie tylko ekonomiczne, ale i militarne(!). Chiny to słoń na glinianych nogach, który ciągle musi walczyć z własną ludnością, to im nie pozwoli na zdecydowany krok w najbliższym czasie, a nawet bym powiedziała, że ich przyszłość jest dość niepewna. Oczywiście wniosek w mojej wypowiedzi jest jedynie przejawem mojej opinii, jak ktoś ma inną to zapraszam do dyskusji, ale na litość boską niech poda na jej poparcie jakieś fakty :)
Pamiętam czasy kiedy to, co na screenie zostało nazwane pismem programistów zwano pokemoniastym.