i bardzo dobrze napisał/a. Wku*wiają mnie ludzie pozyczający kase, którzy utrzymują że nie mają jak oddać, a potem puszczają właśnie takie posty na fb, albo zdjęcia z zakupkóFF, czy wakacji, a wrr.
Ale przykładowo: załóżmy że on to Sławek, ona Sylwia - tyle samo liter. Nazwisko to same, bo małżeństwo. stąd ta sama ilość literek, prawda? ;) Mimo wszystko nie pasuje mi to kilka sekund temu, czyli tak jakby komentarz dodawany jeden po drugim. Fake.
Foley - pan mąż napisał, że komentarz pani żony jest bezużyteczny, w odpowiedzi na to, że jej przykro bo staranie o dziecko nie przynosi rezultatów. Ona na to, że fiut pana męża jest bezużyteczny. Mam nadzieję że objaśniłam. No chyba że dla Ciebie to że żona (czyli dorosła kobieta) wytyka mężowi na forum publicznym że ma cytuje: bezużytecznego fiuta jest całkiem normalne, to przepraszam.
Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 25 stycznia 2013 o 16:10
a może to nie fiut bezużyteczny, ale babka jest bezużyteczna? Co jak co, ale rzucanie takimi słowami to po prostu sk*rwysyństwo, na forum publicznym - potrójne.
Dla mnie zarówno takie zdjęcia, jak i wyznania fejsbukowe są żałosne. Szczerze, to już mi mdło od zdjęć brzuszków, noworodków, następnie zakładania albumów swoim dzieciom na tym portalu. Nie mowię nawet o tym jakie to niebezpieczne, ilu zwyroli kręci się po necie i kolekcjonuje sobie takie zdjęcia, tu idzie mi bardziej o to, że można by sobie darować dzielenie się wszystkim z ludźmi na FB, który i tak służy już niektorym jak pamietnik. Troszke prywatności nikomu by nie zaszkodziło. A to że napisałam to wyżej - cóż. w sumie lepiej mówić prawdę niż żyć w zakłamaniu, że planowało się i wszystko jest w najlepszym porządku, nie?
To jest akurat prawda, też się czasem zastanawiam co bym umiała gdybym nie miała komputera? może miałabym świadectwo z czerwonym paskiem co rok, może byłabym zaje*istą baletnicą, może grałabym na gitarze, czy skrzypcach, byłabym wirtuozem fortepianu...?
co ja pie*dole? spadam na fejsa.
i bardzo dobrze napisał/a. Wku*wiają mnie ludzie pozyczający kase, którzy utrzymują że nie mają jak oddać, a potem puszczają właśnie takie posty na fb, albo zdjęcia z zakupkóFF, czy wakacji, a wrr.
Ale przykładowo: załóżmy że on to Sławek, ona Sylwia - tyle samo liter. Nazwisko to same, bo małżeństwo. stąd ta sama ilość literek, prawda? ;) Mimo wszystko nie pasuje mi to kilka sekund temu, czyli tak jakby komentarz dodawany jeden po drugim. Fake.
Foley - pan mąż napisał, że komentarz pani żony jest bezużyteczny, w odpowiedzi na to, że jej przykro bo staranie o dziecko nie przynosi rezultatów. Ona na to, że fiut pana męża jest bezużyteczny. Mam nadzieję że objaśniłam. No chyba że dla Ciebie to że żona (czyli dorosła kobieta) wytyka mężowi na forum publicznym że ma cytuje: bezużytecznego fiuta jest całkiem normalne, to przepraszam.
Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 25 stycznia 2013 o 16:10
a może to nie fiut bezużyteczny, ale babka jest bezużyteczna? Co jak co, ale rzucanie takimi słowami to po prostu sk*rwysyństwo, na forum publicznym - potrójne.
wybacz, ale jesteś idiotą.
Dla mnie zarówno takie zdjęcia, jak i wyznania fejsbukowe są żałosne. Szczerze, to już mi mdło od zdjęć brzuszków, noworodków, następnie zakładania albumów swoim dzieciom na tym portalu. Nie mowię nawet o tym jakie to niebezpieczne, ilu zwyroli kręci się po necie i kolekcjonuje sobie takie zdjęcia, tu idzie mi bardziej o to, że można by sobie darować dzielenie się wszystkim z ludźmi na FB, który i tak służy już niektorym jak pamietnik. Troszke prywatności nikomu by nie zaszkodziło. A to że napisałam to wyżej - cóż. w sumie lepiej mówić prawdę niż żyć w zakłamaniu, że planowało się i wszystko jest w najlepszym porządku, nie?
lepiej żeby otwarcie mówiła że to wpadka, a nie kłamała jak te, co mówią że to planowane i wyczekiwane.
ej, dlaczego zamazałeś mój nick? :C
No i co w tym dziwnego? ja na przykład zawsze nosze przy sobie rower, nie umiem na nim jeździć, noszę go po to by otwierać sobie nim piwo.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 października 2011 o 17:00
To jest akurat prawda, też się czasem zastanawiam co bym umiała gdybym nie miała komputera? może miałabym świadectwo z czerwonym paskiem co rok, może byłabym zaje*istą baletnicą, może grałabym na gitarze, czy skrzypcach, byłabym wirtuozem fortepianu...? co ja pie*dole? spadam na fejsa.
ja też :D
padłam :D plus.
to się często zdarza, jak ja na fejsie widzę status z tym serduszkiem to też czasem odruchowo piszę "szczęścia!" żeby wyjść na miłą. [+]
jak ma małe, to z takim nazwiskiem musi mieć prze*ebane.
Tak czy owak to żałosne :) minus!
dzięki temu screenowi mój status społeczny wzrośnie. A teraz przepraszam, muszę pochwalić się mamie.