No i gitara. To teraz idź powiedzieć Twoim rodzicom, żeby oddali do Państwa hajs za 18 lat Twojego życia - za wszystkie wizyty u lekarza, za pobyty w szpitalu, za refundowane leki i szczepienia, za pobyt w przedszkolu, za naukę w szkole, za ulgi podatkowe. Niech zwrócą pieniądze swoim pracodawcom za mniejszą efektywność, niech dorzucą się do ochrony środowiska za zanieczyszczenia spowodowane wożeniem Cię do szkoły czy na inne zajęcia. Twoich rodziców nie stać? Trudno, możesz się dorzucić, w końcu to było na Twoje utrzymanie.
Genialne. U nas by się to świetnie sprawdziło, zwłaszcza latem. 40 stopni ma dworze, słońce łupiące przez szyby z którejkolwiek strony by nie świeciło, a w środku wiadomo, jak to z PKP. Klimy brak, do tego grzejnik pod siedzeniem napierdziela Ci gorącem w dupsko, okna nie otworzysz, a jeszcze do tego w powietrzu unosi się spotęgowany gorącem smród z kibla. Nic tylko jeździć. Jedynie na końcowej stacji musieliby jakiś zsyp zrobić co by zwęglone zwłoki pasażerów od razu wyrzucać.
@jedyny360: "Może kończyłem liceum już jakiś czas temu, ale z tego co pamiętam taki przedmiot już był w podstawie i był obowiązkowy. Problem w tym, że do nastolatków tłumaczenie ekonomii raczej nie trafia." Ja kończyłem szkołę średnią 9 lat temu. Przedmiot taki jak przedsiębiorczość rzeczywiście był - przez dwa lata raz w tygodniu. Natomiast jak sobie teraz przypomnę czego tam uczyli, to niestety były to banały z prawdziwą przedsiębiorczością nie mające wiele wspólnego.
Mam 28 lat. Pracuję w sprzedaży. Kiedy zaczynałem pracę w wieku lat ok 20, zarabiałem śmieszne grosze pracując na prowizji, bo uczyłem się tego co mam robić. Okej, na początku było łatwo bo mieszkałem z rodzicami i nie musiałem się utrzymywać. Ale później wyprowadziłem się do innego miasta, wynająłem na początek pokój w jakiejś ruderze, bo taniej i dalej się uczyłem fachu, łapiąc przy okazji jakieś dorywcze prace żeby dorobić i się utrzymać. Bywało, że musiałem przeżyć miesiąc za 800-900zł, w tym płacąc za wynajem. Od mojego startu minęło 8 lat, w międzyczasie 3 razy zmieniałem pracę (ale dalej idąc w jednym i tym samym kierunku). Może nie zarabiam jakichś kokosów, ale na teraz moje zarobki na rękę to ok 7000-8000zł miesięcznie, czyli dwa razy tyle co większość moich kolegów w tym samym wieku. I dalej mam perspektywę na większe zarobki, bo wciąż się uczę i rozwijam. Ale żeby do tego dojść, musiałem poświęcić te pierwsze lata na szlifowanie umiejętności i zdobywanie doświadczenia za psi grosz. Jasne, mogłem siedzieć i pisać w necie jak to powinni mi płacić większe stawki, bo przecież muszę za coś żyć. I pewnie znalazłbym wtedy fuchę dającą mi na tamte lata 2500zł netto i w miarę spokojne utrzymanie. Dzisiaj zarabiałbym może 3000zł. I bym pluł sobie w brodę.
Kiedyś próbowałem do jednej poczty na Gmailu dodać inny adres, żeby logując się na jeden widzieć maile w dwóch. Ciągle miałem błąd, nie chciało przejść.
Po chwili dostałem maila na adres, który próbowałem dodać do innego, że została zablokowana próba logowania w niebezpiecznej aplikacji.
Tą niebezpieczną aplikacją wg Google była poczta Gmail.
W przeglądarce Google Chrome.
Wyłącz ten internet bo muszę zadzwonić.
Było nie marnować Bizona na kombajn.
Ja to bym młodego przeniósł w gaciach a do worka włożył ciuchy, które może założyć po drugiej stronie. Ale co ja tam mogę wiedzieć.
No i gitara. To teraz idź powiedzieć Twoim rodzicom, żeby oddali do Państwa hajs za 18 lat Twojego życia - za wszystkie wizyty u lekarza, za pobyty w szpitalu, za refundowane leki i szczepienia, za pobyt w przedszkolu, za naukę w szkole, za ulgi podatkowe. Niech zwrócą pieniądze swoim pracodawcom za mniejszą efektywność, niech dorzucą się do ochrony środowiska za zanieczyszczenia spowodowane wożeniem Cię do szkoły czy na inne zajęcia. Twoich rodziców nie stać? Trudno, możesz się dorzucić, w końcu to było na Twoje utrzymanie.
Genialne. U nas by się to świetnie sprawdziło, zwłaszcza latem. 40 stopni ma dworze, słońce łupiące przez szyby z którejkolwiek strony by nie świeciło, a w środku wiadomo, jak to z PKP. Klimy brak, do tego grzejnik pod siedzeniem napierdziela Ci gorącem w dupsko, okna nie otworzysz, a jeszcze do tego w powietrzu unosi się spotęgowany gorącem smród z kibla. Nic tylko jeździć. Jedynie na końcowej stacji musieliby jakiś zsyp zrobić co by zwęglone zwłoki pasażerów od razu wyrzucać.
Oczywiście za pobraniem na Twój koszt.
Sławek Peszko już po testach. Wynik był jednoznaczny - 2,6 promila.
@jedyny360: "Może kończyłem liceum już jakiś czas temu, ale z tego co pamiętam taki przedmiot już był w podstawie i był obowiązkowy. Problem w tym, że do nastolatków tłumaczenie ekonomii raczej nie trafia." Ja kończyłem szkołę średnią 9 lat temu. Przedmiot taki jak przedsiębiorczość rzeczywiście był - przez dwa lata raz w tygodniu. Natomiast jak sobie teraz przypomnę czego tam uczyli, to niestety były to banały z prawdziwą przedsiębiorczością nie mające wiele wspólnego.
Podstawy ekonomii i przedsiębiorczości. Nauczać będzie Jacek Sasin.
Na drugi też. Wystarczy mniej żreć.
Martin Router Ping, hasło: IHaveAStream
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 marca 2021 o 23:28
Nie rozumiem, wszystko się zgadza przecież. Kontakt z zawodnikami miał. Z członkami niekoniecznie.
Mam 28 lat. Pracuję w sprzedaży. Kiedy zaczynałem pracę w wieku lat ok 20, zarabiałem śmieszne grosze pracując na prowizji, bo uczyłem się tego co mam robić. Okej, na początku było łatwo bo mieszkałem z rodzicami i nie musiałem się utrzymywać. Ale później wyprowadziłem się do innego miasta, wynająłem na początek pokój w jakiejś ruderze, bo taniej i dalej się uczyłem fachu, łapiąc przy okazji jakieś dorywcze prace żeby dorobić i się utrzymać. Bywało, że musiałem przeżyć miesiąc za 800-900zł, w tym płacąc za wynajem. Od mojego startu minęło 8 lat, w międzyczasie 3 razy zmieniałem pracę (ale dalej idąc w jednym i tym samym kierunku). Może nie zarabiam jakichś kokosów, ale na teraz moje zarobki na rękę to ok 7000-8000zł miesięcznie, czyli dwa razy tyle co większość moich kolegów w tym samym wieku. I dalej mam perspektywę na większe zarobki, bo wciąż się uczę i rozwijam. Ale żeby do tego dojść, musiałem poświęcić te pierwsze lata na szlifowanie umiejętności i zdobywanie doświadczenia za psi grosz. Jasne, mogłem siedzieć i pisać w necie jak to powinni mi płacić większe stawki, bo przecież muszę za coś żyć. I pewnie znalazłbym wtedy fuchę dającą mi na tamte lata 2500zł netto i w miarę spokojne utrzymanie. Dzisiaj zarabiałbym może 3000zł. I bym pluł sobie w brodę.
@scorpion1980: Pierwszy lot transatlantycki 1919r. Zatonięcie Titanica 1912r. Ośle.
Kiedyś próbowałem do jednej poczty na Gmailu dodać inny adres, żeby logując się na jeden widzieć maile w dwóch. Ciągle miałem błąd, nie chciało przejść. Po chwili dostałem maila na adres, który próbowałem dodać do innego, że została zablokowana próba logowania w niebezpiecznej aplikacji. Tą niebezpieczną aplikacją wg Google była poczta Gmail. W przeglądarce Google Chrome.
Toż to Mudhorn z Gwiezdnych Wojen https://miro.medium.com/max/2548/1*8tnyoY5c-h3ZUAso62TIDw.jpeg
Ja poszedłem ostatnio do burdelu i wcale nie było tam bałaganu.
Albo jak by prezydent światowego mocarstwa prowadzącego kilka wojen został laureatem Pokojowej Nagrody Nobla. A nie, czekaj...
https://pobierak.jeja.pl/images/3/b/8/267844_lech-czech-i-rus.jpg
"Twoje dane są bezpieczne"
A czy Michał Wiśniewski już wie czemu świat nasz milczy cały blady od wzruszeń?
A kto to jest Rambo?
https://a1cf74336522e87f135f-2f21ace9a6cf0052456644b80fa06d4f.ssl.cf2.rackcdn.com/images/characters/p-prison-break-Dominic-Purcell.jpg
I cyk karta biznestank na orlenie, 2gr mniej na litrze i z 50,01 robi się 49,87.
No to miarka się przegrzała