Z ludźmi trzeba umieć się dogadywać, a nawiązanie odpowiednich relacji z sąsiadami ułatwia życie na długie lata. Ja na ten przykład z sąsiadami mam taki układ, że bez problemu mogę używać w domu gumówki albo wiertarki i nikt nie zwróci mi uwagi, a muszę dodać, że najbardziej lubię sobie majsterkować o 3 w nocy. Tak, zastraszanie to najlepsza metoda budowania stosunków sąsiedzkich.
Widzę, że zrobił się z tego gorący temat. Dyskusja rozgorzała. Więc i ja dorzucę swoje do pieca. Uważam, że autor na tym tekście się sparzył, a za pisanie takich artykułów będzie się w piekle smażył.
@Kreciuch: Gdyby to było porno albo inny ciekawy film to chętnie bym Ci linku poszukał, ale ponieważ chodzi o reggae to sobie odpuszczę. Jeszcze ktoś przypadkiem sprawdzi moją historie wyszukiwania i będzie wstyd.
Już widzę te tabuny zboczeńców jeżdżących komunikacją miejską tylko po to żeby spotkać Panią kontroler. A tak przy okazji, nie wiecie czasem ile aktualnie kosztuje bilet miesięczny?
Podobno jest tak, że na siłowni jest zawsze przynajmniej jeden zboczeniec, ale szczerze mówiąc ja jak chodzę na siłownie to jeszcze żadnego nie spotkałem.
Mnie przerażają kanary (w sensie kontrolerzy, a nie te urocze wyspy). Zawsze podczas kontroli nawet mając bilet bałem się, że coś będzie nie tak. Oczywiście ta fobia rosła stopniowo przez lata między innymi przez dwa mandaty (w obu przypadkach zapomniałem, że dwa dni wcześniej skończył mi się bilet miesięczny). Dlatego na początku roku szkolnego kupowałem roczny bilet na całą sieć i dopiero to mnie uspokajało. Gdyby mi jakiś kanar spadł nagle na biurko to bym chyba oszalał z przerażenia.
@Internauta: Nie jestem listonoszem, ale wydaje mi się, że jak listonosz będzie chciał to żadnej paczki nie doręczy, nawet tej poprawnie zaadresowanej.
Mnie zastanawia coś innego. Jak można zapłacić 700zł za występ klauna? I to gdzie, w kraju, w którym niemal codziennie Petru daje występ i to w cenie abonamentu.
Z ludźmi trzeba umieć się dogadywać, a nawiązanie odpowiednich relacji z sąsiadami ułatwia życie na długie lata. Ja na ten przykład z sąsiadami mam taki układ, że bez problemu mogę używać w domu gumówki albo wiertarki i nikt nie zwróci mi uwagi, a muszę dodać, że najbardziej lubię sobie majsterkować o 3 w nocy. Tak, zastraszanie to najlepsza metoda budowania stosunków sąsiedzkich.
@Glaurung_Uluroki: Przynajmniej doszło do zjednoczenia Irlandii.
Dziewczyna faktycznie musi być niezłą znawczynią skoro wie nawet jaką Kamil ma różdżkę.
Uwierz, już lepiej być wyzwanym od zboczeńców i poszarpać się trochę z ochroną niż żeby matka Ci później tą sytuację przez lata wypominała.
@Ginekolog_Amator: Nazwisko: Galina Dub Link: https://www.instagram.com/galina_dub/# Nazwisko i link: Galina Dub https://www.instagram.com/galina_dub/#
Widzę, że zrobił się z tego gorący temat. Dyskusja rozgorzała. Więc i ja dorzucę swoje do pieca. Uważam, że autor na tym tekście się sparzył, a za pisanie takich artykułów będzie się w piekle smażył.
@Kreciuch: Gdyby to było porno albo inny ciekawy film to chętnie bym Ci linku poszukał, ale ponieważ chodzi o reggae to sobie odpuszczę. Jeszcze ktoś przypadkiem sprawdzi moją historie wyszukiwania i będzie wstyd.
W nienawiści do cenzury tak zostałem wychowany: viewkey=ph55799f56e1209
http://mistrzowie.org//uimages/services/mistrzowie/i18n/pl_PL/comments/b9d6/b9d6dd037a97293adea231984b851644.jpeg
Już widzę te tabuny zboczeńców jeżdżących komunikacją miejską tylko po to żeby spotkać Panią kontroler. A tak przy okazji, nie wiecie czasem ile aktualnie kosztuje bilet miesięczny?
Na obu zdjęciach Ariadna Majewska.
Może akurat wyrzynają jej się ósemki. Jak mi rosły ósemki to bywały dni, że też byłem drażliwy i agresywny.
Podobno jest tak, że na siłowni jest zawsze przynajmniej jeden zboczeniec, ale szczerze mówiąc ja jak chodzę na siłownie to jeszcze żadnego nie spotkałem.
To Szczecin to teraz zadupie?
Mnie przerażają kanary (w sensie kontrolerzy, a nie te urocze wyspy). Zawsze podczas kontroli nawet mając bilet bałem się, że coś będzie nie tak. Oczywiście ta fobia rosła stopniowo przez lata między innymi przez dwa mandaty (w obu przypadkach zapomniałem, że dwa dni wcześniej skończył mi się bilet miesięczny). Dlatego na początku roku szkolnego kupowałem roczny bilet na całą sieć i dopiero to mnie uspokajało. Gdyby mi jakiś kanar spadł nagle na biurko to bym chyba oszalał z przerażenia.
Niestety 3 seanse mnie ominęły, ale na szczęście jeszcze 6 przede mną.
@TheMilena12: A myślałem, że tylko ja jestem na tyle pokręcony żeby wpaść na to porównanie.
Lepiej żeby ta babka, której numer jest podany w windzie nie zaczęła bawić się w trolla.
Cholera, wczoraj siostrzeniec chwalił się, że dostał kredki. Muszę mu je profilaktycznie skonfiskować.
Niech się lepiej ciesz, że po pierwszej plotce "starsi nie zlecieli się żeby za darmo go sprawdzić".
@Xyveden: I od razu widać, że nie jest z dobrej rodziny, a rodzice nie mają ani gustu ani pieniędzy.
@Takatalka: Dlatego podkreśli, że kupuje coś taniego, więc jak coś nie przyjdzie to oleje odbieranie.
@Internauta: Nie jestem listonoszem, ale wydaje mi się, że jak listonosz będzie chciał to żadnej paczki nie doręczy, nawet tej poprawnie zaadresowanej.
Ze wszystkich historii jakich nie musiałem znać tej historii nie musiałem znać najbardziej.
Mnie zastanawia coś innego. Jak można zapłacić 700zł za występ klauna? I to gdzie, w kraju, w którym niemal codziennie Petru daje występ i to w cenie abonamentu.