Zamieszcza skriny od: | 11 kwietnia 2012 - 13:59 |
Ostatnio: | 4 września 2020 - 21:39 |
O sobie: |
Kluskożerus Maximus |
- Skrinów na głównej: 7 z 15
- Punktów za skriny: 5834
- Komentarzy: 544
- Punktów za komentarze: 3663
Zamieszcza skriny od: | 11 kwietnia 2012 - 13:59 |
Ostatnio: | 4 września 2020 - 21:39 |
O sobie: |
Kluskożerus Maximus |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Komixxy | Piekielni |
To wiele wyjaśnia. Gdyby choć zwyczajnie był zajęty, to można byłoby o przesunąć, ale skoro jest jest, to rzeczywiście nie do ruszenia :D
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kworum Niewiedza hańbą nie jest, ale żeby się sześciu literek wpisać nie chciało...
A dlaczego nie w tamtym rogu? Nieładny jest?
Zombie istnieją, tylko się po internetach czają.
Nie wierzę, że ta szkoła mu coś da...
Pewnie w ciągu dnia boli ją głowa.
Uuu, jesteś z tych najgorszych... Zawsze jak słyszę o mistrzach patelni, włos jeży mi się na głowie. Nie przetłumaczysz mistrzowi.
CO wyście narobili... Teraz połowa nieogarniętych będzie wciskać wszędzie słowo "erudycja", by wykorzystać tę definicję.
Tu się zgodzę. Choć przy n-tej próbie nawigowania mężczyzny zakończonej klapą robi się to nieprzyjemne dla obu stron.
W przypadku drugim i czwartym narzekanie powinno nastąpić już po spodziewanym zakupie; nie wyobrażam sobie kobiety odmawiającej darmowej pary butów i tym podobnych... Inna sprawa, że gdy faceci zachęcają do kupna, my zaczynamy kręcić nosem:"oj, no nie wiem, a czy one mi pasują? A może jakieś inne?", pomóc tu może jedynie natychmiastowe powiedzenie:"Skoro nie potrzebujesz ich, kochanie, to wracajmy".
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 stycznia 2013 o 12:56
Wyrzuciłaś go ze znajomych?
"Mama" podkreślone tylko dwa razy, można się nie zorientować.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 stycznia 2013 o 2:38
złocista woda wypływa na trotuar pod nogi ludzi dążących ospale ku drzwiom klopa
Wiek faktyczny mnie nie rusza, kiedy w głowie dalej pstro.
Jestem perfekcjonistką i wstawiałam przecinki. Problem?
Sądziłam, że zbliżamy się do etapu, w którym to standardowa forma rozstawania się wśród młodzieży, naturalne następstwo smsa i gadu-gadu. Można wyszczególnić powód lub formę rozstania na podstawie kryteriów dodatkowych: -usunięcie wspólnych zdjęć - nie chcę cię znać, -zniknięcie statusu - rozeszliśmy się, ale jeszcze możesz wrócić, -smutny obrazek przed zmianą statusu - pokłóciliśmy się, -tekst a la "zero bólu, zero złości, wyje*ane po całości" lub inne "pier*olę wszystko" - wkurzyłeś mnie i teraz patrz, jak fajnie się bawię bez ciebie, haha! -facet pierwszy zmienia status publicznie - premiera nowej gry; szpan przed kumplami; to nie jest facet.
Zmodyfikowano 5 razy Ostatnia modyfikacja: 9 stycznia 2013 o 7:48
My oboje rudzi, już prędzej na maszynkę... Ale to też nie to. Ot, zagwozdka.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 stycznia 2013 o 16:07
Mój Luby jest w takim razie dziwny. Zostawia w kieszeni koszuli banknoty, ja to potem piorę i przy prasowaniu znajduję niespodzianki. Pytanie: za seks czy pranie? Niby to pierwsze częściej, ale to drugie też się samo nie zrobi.
Ileż można... Dochodzę do wniosku, że niektórym przydałaby się pomocna dłoń, bo jak się publicznie ludzie własną ręką chwalą, to nie jest dobrze, oj nie.
Bierze wszystko na klatę, zamiast się wypiąć na innych. Podziw się należy.
Czekam na informację o kociej ucieczce z ośrodka przy pomocy tresowanych ludzi.
W Polsce przy zakazie picia alkoholu stworzyliby alkohol w kostkach. A gdyby uogólniono do spożywania, podpięliby się pod kroplówki. Następnym krokiem byłaby bezpośrednia informacja do mózgu, że jest pijany. W przypadku większych represji bylibyśmy skłonni łapać przedstawicieli organów ścigania i notorycznie doprowadzać do ich upojenia alkoholowego. Hmmm, w sumie zaczynam rozumieć, dlaczego u nas takiego zakazu nie ma, rewolucja murowana...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 stycznia 2013 o 16:46
Ahahahaha, no tak, przecież jestem ruda. Huhu. Szkoda że na to wcześniej nie wpadłam, dobrze, miglandz, że mi uświadomiłeś takie faux pas.
Dziękuję Ci, Mario! Pierwsza osoba, która bierze pod uwagę, że mogę znać własny nick i wiedzieć, co piszę. Pod tamtym mistrzem komentarzy tego typu było mnóstwo.
eeee... co? Sprawdźmy: pę+pć+ię+ić=p(ę+ć)+i(ę+ć)=(p+i)(ę+ć). Jeśli umiesz z tego zrobić "pięć", powinieneś to opublikować, może nobla dostaniesz. A teraz mnożąc tradycyjnie: pi*ęć= (p*i)*(ę*ć)=p*i*ę*ć=pięć (umownie pisząc). Trust me, I'm an engineer.
Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 28 grudnia 2012 o 20:06