Zamieszcza skriny od: | 26 stycznia 2011 - 3:29 |
Ostatnio: | 9 października 2022 - 13:14 |
- Skrinów na głównej: 7 z 7
- Punktów za skriny: 1197
- Komentarzy: 22
- Punktów za komentarze: 22
« poprzednia 1 następna »
Zamieszcza skriny od: | 26 stycznia 2011 - 3:29 |
Ostatnio: | 9 października 2022 - 13:14 |
« poprzednia 1 następna »
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Komixxy | Piekielni |
Swoją drogą to jest dobre. Nic nie robię ale za mało mi dają więc wyjadę za granice nic nie robić gdzie indziej xD
"Wierzymy, że w nadchodzących długich i ciężkich miesiącach pandemii będziemy mogli działać w gronie specjalistów, optymistów i przyjaciół, świadomych wyjątkowości zadań jakie przed nami stoją" - Czyli, masz dobry zawód i masę w nim doświadczenia co czyni cię specjalistą i daje możliwość zarabiania konkretnych pieniędzy? Czy nawet jak jadą po tobie jak po burej suce, zwalając na ciebie wszystkie winy oraz plując ci bezczelnie w twarz uśmiechasz się i udajesz, że pada deszcz? Czy traktujesz swoich współpracowników jako przyjaciół i choćby ch*j na ch*ju stał, a ich wina jasno udowodniona postawisz się za nimi? Czy rozumiesz, że od twoich wyborów zależy gdzie spędzą wakacje twoi przełożeni? No to zapraszamy do Wojskowego Instytutu Medycznego - jesteś idealnym fra... kandydatem!
Myślę, że duch komunizmu jest w stanie rozj*bać nawet ścianę ;)
Stepujący turysto, utknęłam!
Marna podróba ciasnej turbodagi, pfhi
@FriendzoneMaster: Nigdy nie słyszałem, aby w Chinach problemem były starsze osoby, ich społeczeństwo jest jak najbardziej pod tym względem zdrowe, w sensie jest więcej młodych niż starych, więc nie pisz komentarzy na siłe
To te same? Z ładnej zrobiła się wytapetowaną zdzirą ? xD
No nie wiem, zjadlbym wszystkie, co do jednego
Dlatego ja zwyczajnie leje do zlewu a potem go myje
Tym chata bogata co ukradnie tata
Historia tak samo prawdziwa, jak moja dziewczyna xD
Koronkowa maseczka na wybory. Przeciez oni sobie jawnie jaja robia xD
Brakuje na koncu "True story"
Ojej wyznania zwykłej szmaty, takie to wzruszające
Miś z wirusami przekazywany z pokolenia na pokolenie, jakie to słodkie :) Ze zniecierpliwieniem doczekujemy Twojego pogrzebu
No nie wiem, chyba że każdy będzie się tak ku**ić jak autorka komentarza, wtedy może coś pójdzie
Ani to śmieszne, ani nie ma się czym chwalić. Chyba, że guzem na mózgu bo coś może w tym być
Jako ciekawostke napisze, że jest w necie filmik jak opierdzielają pytonga, ale to dla hardcoreów
Oczywiście, troche mnie emocjonalnie to poszlo i powinno być kilka sprostowań, ogólnie nie wyrzekałem się matki dopóki nie skończyłem jakiś 20 lat i gdy mi oficjalnie nie zaczęła przeszkadzać w związku i pracy. Przepraszam za te chaotyczne myśli i w ogóle :P
Jak żem miał 11 lat to moi rodzice się rozwiedli, mnie to było bardzo na ręke, bo moja matka była szczerze mówiąc mocno rąbnięta, utrzymywałem z nią kontakt póki zaś czegoś nie od****ła, to nie było jednorazowe, jej coś zawsze szurało po suficie, że tak to ujmę, ale matka to matka, trza ją szanować. Gorzej jak z lata na lata jej bardziej od******ło, więc jak mogła młodsza siostra (nie ode mnie, po prostu, jedna jest 9 lat starsza druga 7 lat starsza) też zerwała z nią kontakt (miałem 12 lat), też jakoś przestałem przyjeżdżać do matki. Minęły 2 lata, pojechałem na moje najdłuższe wakacje (zarabiałem za granicą i sobie mogłem pozwolić na coś takiego jak kilka miesięcy urlopu [tak naprawde to miałem pół roku wolnego, bo agencja na "faze B" nie chciała przyjmować, więc siedziałem na socjalu, tak wiem, ale wcześniej jakoś normalnie pracowałem]) i przyjechałem na 2 miesiące, suka wiedząc, że ma oparcie w mojej najstarszej siostrze dalej traktowała mnie jak ścierwo, szczegółów nie będę publikować, ze względu na mój własny szacunek do siebie, odciąłęm się, a teraz matka z trojga dzieci ma tylko jedynke, która też chce ją wyruchać, bo jest po prostu po*****loną kobietą. Rozumiem szacunek do matki, ale jak mam mieć szacunek do takiej kobiety która wszystkich wywyższa ponad swoje potomstwo, do tego mu utrudniając mało mówiąc droge do szczęścia, mi się to w głowie nie mieści. Ogolnie rzecz biorąc, stanąłem na swoim i odciąłem się od matki (ojciec mimo iż ma swoje wady z PRL to jest normalny chłop, uparty ale da się żyć, ale nie kiedy matka WSZYSTKIE Twoje próby uniezależnienia się, po prostu tratuje pod butem, wpycha się w rzeczy nawet jak jej specjalnie nie daje jakiegokolwiek powodu, czy kontaktu do pracodawców, to jest długa historia, ale no k***a ta baba bo ująć inaczej nie umiem, no centralnie psuje życie dzieciom, wtrąca się w życie prywatne i zawodowe co w ogole mnie w robocie wyśmiali, temu da się matce założyć bana i więcej z nią nie spotkać. Jakby dało się rodzine wybierać, to jakoś każdy byłby szczęśliwy, ja się ciesze, że ojciec nie chleje, ale matka jest po prostu pop*******na i nigdy nie chce mieć z nią nic wspólnego.
Co to jest "kultura maczystowska"?! to od miasta czy nazwiska? co to za bzdury?
100% dyskrecja, nikt nie zauważy tego numeru nad okienkiem rozmowy.