Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika
Zamieszcza skriny od: 25 marca 2011 - 0:13
Ostatnio: 24 kwietnia 2024 - 17:39
  • Skrinów na głównej: 26 z 49
  • Punktów za skriny: 3208
  • Komentarzy: 206
  • Punktów za komentarze: 373
 
[skrin]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
17 stycznia 2022 o 13:44

Gra wstępna?

[skrin]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
16 stycznia 2022 o 0:31

@Calvus: Czyli przyjmujesz wyższość moich argumentów popartych dowodami, jak rozumiem

[skrin]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
15 stycznia 2022 o 19:46

@Calvus: Jakby to powiedzieć... Perspektywa ma tu jednak dość duże znaczenie. Dlaczego? Ano dlatego, że prawe zdjęcie jest na przybliżeniu - a lewe nie. Brak absolutnych odnośników w postaci gwiazd w tle zaburza percepcję, więc intuicyjnie czepiamy się krawędzi zdjęć. Do tego zrobionych różnej klasy sprzętem. Argument zerowej wartości

[skrin]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
14 stycznia 2022 o 19:32

@Calvus: One nie są jednakowe, bo są zrobione z innych miejsc. Wziąłeś to pod uwagę, nie?

[skrin]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
14 stycznia 2022 o 18:07

@Calvus: To akurat bardzo proste. Nazywa się to perspektywa. Weź cokolwiek i spójrz na to z dwóch metrów. Potem z pięciu. A potem z 50 cm. To, co masz w ręce magicznie zmienia rozmiar, czy jednak odległość ma znaczenie? Możesz to też zaobserwować na ziemi - patrząc na samoloty

[skrin]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
14 stycznia 2022 o 16:40

@Calvus: Dobra, czego w tym nagraniu nie rozumiesz?

[skrin]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
14 stycznia 2022 o 15:58

@Calvus: Oho, jeszcze pan "mroźny księżyc" Dobra, to po kolei, bo tu wystarczy prosta analiza konsekwencji. Gdyby księżyc miał własne "zasilanie", to zawsze byłby w pełni. A na mrożący promień zimna made by księżyc dawaj dowód. Też go obalę dzięki nauce. A "mars widoczny przez księżyc" to nie mars - a najpewniej jakiś szczyt na księżycu, bo okoliczne góry mają podobne artefakty. Do tego mieszasz dwie dziedziny - naukę i archeologię. A nie ma żadnych zapisów co do tego, jak budowano piramidy. Dlatego póki co - jest to zgadywanka. Podobnie z ogniem greckim. Żaden szanujący się naukowiec nie powie "tak na pewno jest" bez dowodów.

[skrin]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
14 stycznia 2022 o 4:42

@Calvus: Link - fejk jak cholera. Flagi (zwłaszcza islamskie) powstały zanim ludzie odkryli, jak jest naprawdę. Księżyc jest kulą oświetloną w połowie - jak ziemia. Czasem widać na niebie i słońce i księżyc - ten sam księżyc, który widać np w Australii, w tej samej fazie. Dalej... Cała połowa kuli ziemskiej jest oświetlona. Stale. Tylko że na tej połowie, co leży Japonia i Australia nie leży Meksyk. Czyli kiedy w Meksyku jest noc - w Japonii i Australii jest dzień. Przy czym jest jeszcze coś takiego jak strefy czasowe - godzina 12.00 w Tokio to 14.00 w Sydney. I teraz mózgotrzep - Piszę ten komentarz w Piątek o 4.40 rano, ale w Meksyku jest 21.40. W czwartek. Nadal mi nie wyjaśniłeś, jak działaja zachody słońca na naleśniku, co utrzymuje w tym modelu słońce nad tym kościołem z płaskim dachem i jaka siła każe mu zataczać okrąg nad tym płaskim wykresem EEG?

[skrin]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
13 stycznia 2022 o 22:43

@Calvus: No nie widziałem, żeby słońce zmieniało rozmiar. Pewnie dlatego, że nie zmienia. To tak - teraz jest ciemno. Gdzie teraz jest słońce? I dlaczego u nas nie świeci?

[skrin]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
13 stycznia 2022 o 22:19

@Calvus: Animacja wyjaśnia brednie, nie obserwacje. Nadal nie ma tam zachodu słońca, bo gdyby było jak na animacji - złonce co chwila zmieniałoby swój rozmiar (tak działa perspektywa), A wschody i zachody byłyby widziane jako odlatywanie słońca w dal i przybliżanie. A chowa się pod horyzontem. To tak.. co napędza słońce? Grawitacja. Wielki wybuch to teoria naukowa - czyli udowodniony fakt, nie mrzonka. Częsty błąd Słońce na Alasce w lipcu? Miałeś chyba na mysli czerwiec, okolice 23 go - czyli przesilenia. Według twojego linku - słonce powinno tam sobie zaparkowac na dłużej. Jesli nie specjalnie pojechac, bo Alaska jest daleko od równika, a to ponoć na równiku jest słońce. Analiza konsekwencji twojego pomysłu. A jak jest naprawdę? Kula ziemska jest nachylona, dzięki czemu Alaska może nie wychodzić z "zasięgu" świecenia słońca. Jakby ci to wytłumaczyć... Weź jabłko. Ogonek będzie biegunem północnym, szypułka - południowym. Przy ogonku zaznacz jakiś punkt. Może być nawet dziurka. Teraz nachyl jabłko pod kątem ok 66 stopni, jak na obrazku (dla ułatwienia) i zakręć ogryzkiem. Dziurka ciągle bedzie widoczna https://geografia.gozych.edu.pl/wp-content/uploads/2019/08/os_ziemska_gz.png

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 stycznia 2022 o 22:21

[skrin]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
13 stycznia 2022 o 18:32

@Calvus: Tak myślałem, całkowita niezgodność z obserwacjami. Jak tu działa zaćmienie słońca czy księżyca? Jak działa zachód słońca? Co utrzymuje reaktor termojądrowy nad powierzchnią naleśnika i każe mu kręcić się w kółko? Jak działają fazy księżyca? Dlaczego zimą są krótkie, a latem długie dni? Dlaczego podczas nocy polarnej na biegunie jest ciągle ciemno? Według tego linku, dzień i noc zawsze trwają tyle samo - co nie zgadza się z obserwacjami. Dawaj wyjaśnienia

[skrin]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
13 stycznia 2022 o 2:52

@Calvus: Podajesz odległość, ale jak to działa?

[skrin]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
12 stycznia 2022 o 21:24

@Calvus: "(...) nagle się pojawia jak fata morgana" - nie uwierzysz, ale to właśnie o to chodzi - o fatamorganę. Podobne zjawisko zachodzi, gdy patrzysz w lustro - Patrząc na nie przez drzwi, przy odpowiednim ustawieniu - widzisz, co jest za ścianą. Czy to oznacza, że ściana stała się przezroczysta? A może korytarz się wyprostował? To teraz mi wytłumacz - jeśli ziemia jest płaska, to skąd się bierze zachód słońca? Wyjaśnij, jak to działa

[skrin]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
12 stycznia 2022 o 15:33

@Calvus: Jakby to ująć... Na ziemi jest atmosfera. Przez atmosferę istnieje coś takiego jak załamanie światła. Połączenie tego zjawiska z wysokim punktem "startowym" jak i "docelowym" przy odpowiednich warunkach może poskutkować widocznością obiektów za horyzontem. No, chyba ze masz inne zdjęcia tego obiektu z tego miejsca. Przejrzałem te opublikowane na googlach - i tam takich nie ma. A jak pewnie się domyślasz, pobicie rekordu oznacza sytuacje skrajnie nietypową

[skrin]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
12 stycznia 2022 o 0:46

@Calvus: Żebyśmy się zrozumieli - niecałe 200 km to za daleko, żeby cos zobaczyć bo mgła (imo - mgły nie widać, smogu nie widać, tylko "styk" nieba z morzem - horyzont), ale ponad 400 km to wystarczająco blisko? Co do kompasu - nawet gdybyś dostał takie nagranie, stwierdziłbyś, że to fejk. Co do zdjęcia - Nie bardzo wiem, co ma udowadniać. Że z 4 kilometrów nad ziemia da się zrobić zdjęcie oddalonych szczytów gór?

[skrin]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
11 stycznia 2022 o 20:49

To Polski Związek Piłki Ręcznej kiedyś umarł?

[skrin]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
11 stycznia 2022 o 20:14

@Calvus: To akurat proste - na ziemi jest atmosfera, która załamuje światło. Dzięki temu można oglądać rzeczy za horyzontem - ale do pewnego momentu. Inaczej taka KarlsKrona byłby widoczna z Ustki - a nie jest.

[skrin]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
11 stycznia 2022 o 20:03

@Calvus: Co za brednie... Wyprawy na oba bieguny są możliwe, zarówno jako zorganizowana wycieczka, jak i samodzielna wyprawa. Jedyne, co trzeba zrobić to uzyskać zgodę od - w naszym przypadku - MSZ. I taka zgodę dostanie każdy, kto wie co robi, nie planuje tam składować odpadów radioaktywnych, czy polować na foki. A do czego ta zgoda? Żeby za chwilę nie wołać wyprawy poszukiwawczej za pierdyliard pesos. Taki na przykład Marek Kamiński wiedział co robi i zdobył oba bieguny w odstępie 7 miesięcy. A co do ciągłego marszu na południe - masz rację. Bo jak dojdzie się na biegun południowy, to nie da się iść dalej na południe. Każdy krok w dowolną stronę będzie na północ. Ale idąc ciągle na wprost - da się bez problemu (zakładając pływanie łódką jako marsz) Dobra, czyli jesteś płaskoziemcą. bo - uwaga - na płaskiej ziemi jego obliczenia nie działają. A dowodów dałem multum. To, że ich nie uznajesz nie przeczy ich prawdziwości

[skrin]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
11 stycznia 2022 o 19:06

Przed zapachem ryb z Gdyni

[skrin]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
11 stycznia 2022 o 18:08

@Calvus: Logo to tylko grafika - chyba, że widziałeś orły noszące koronę (jak w godle Polski), ewentualnie syrenę (logo starbucks). Albo choćby gryfa (logo agencji ochrony), czy skrzydlatego lwa (generali). Następnie, krzywizna - Rozumiem, że nie słyszałeś o Eratostenesie? Zmierzył z dużą dokładnością obwód ziemi właśnie dzięki krzywiźnie. Ale co tam będziesz słuchał jakichś teorii, wyssanych z palca - możesz sam sobie dostarczyć naoczny dowód! Wystarczy, że pojedziesz nad morze i będziesz obserwować statki znikające za horyzontem. Wtedy zauważysz krzywiznę, jeno w pionie. I ostatnie, grawitacja - to może być dla ciebie szok, ale ty przyciągasz ziemię z dokładnie taką sama siłą, co ona ciebie. I nadal i wciąż czekam na jakiekolwiek dowody na twoje teorie.

[skrin]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
11 stycznia 2022 o 16:37

@Calvus: Ale wiesz, że wyporność działa właśnie dzięki grawitacji? A latające owady? Latając, walczą z grawitacją. Tylko jeszcze pytanie kontrolne - czy uważasz, że ziemia jest płaska?

[skrin]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
11 stycznia 2022 o 15:52

@Calvus: Grawitacja to teoria naukowa. Diametralnie różni się to od teorii potocznej. Popularny błąd. Bo jeśli nie grawitacja - to dlaczego przedmioty spadają na ziemię?

[skrin]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
11 stycznia 2022 o 15:38

@Calvus: To akurat bardzo proste - obserwowalny wszechświat to bardzo mały wycinek całości. To tak, jakbyś wziął ziarnko piasku, trzymał je na wyciągniętej ręce, spojrzał przez nie na morze i dziwił sie "jak to możliwe, że wszystkie krople w całej fali płyną w jednym kierunku jednocześnie?"

[skrin]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
11 stycznia 2022 o 15:34

@Calvus: Ja cię sunę... Słyszałeś kiedyś o czymś takim jak grawitacja? Samolot nie obniża dziobu "żeby nie wylecieć w kosmos" bo nie musi tego robić. Leci prostopadle do siły ciążenia, a ta jest skierowana do środka kulistej planety. Nawet jakbyś się uparł, żeby "polecieć prosto, bo he he krzywizna" i wylecieć w kosmos, to samolotem ci się to nie uda - zatrzyma cię rzednąca atmosfera, bo silniki i skrzydła samolotu nie działają ani w rzadkiej atmosferze, ani w próżni. Gwiazdy Polarnej nie wyjaśniam, bo tu nie ma czego wyjaśniać - nie jest w tym samym miejscu, ale tak się wydaje. Dlaczego? Weź wentylator, przymocuj do niego światełko dowolnej mocy, blisko osadzenia łopat. Włącz oba (i światełko i wentylator) i spójrz na nie z 500 metrów w ciemności. I jak to się dzieje - światełko jest w miejscu, a przecież szybko się kręci! Dalej - Einstein w życiu nie powiedział takiej bredni - znane już było wahadło Foucaulta. A odległości do poszczególnych gwiazd znamy, bo znamy prędkość światła w próżni - właśnie dzięki Einsteinowi. To teraz twoja kolej - co uważasz za "wyssane z palca", dlaczego, i jak wg ciebie jest naprawdę? I przede wszystkim - jakie masz na to dowody?

[skrin]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
10 stycznia 2022 o 19:39

@Calvus: Tylko widzisz... Naukowcy sobie nie wymyślają "tak ma być" i każą łykać, naukowcy wyjaśniają jak działa dany fragment rzeczywistości. I wystarczy jeden niezbity dowód podważający, by obalić cała teorię. Jak na przykład efekt Coriolisa. Snajperzy biorą poprawkę na pozorną siłę Coriolisa (pozorna dlatego, że żadnej takiej siły nie ma, a pocisk tak naprawdę leci prosto - ale przez obrót planety i snajpera na niej wydaje się, że pocisk zbacza), a piloci samolotów na bieżąco korygują lot. Możesz przeprowadzić symulację. Weź dwa auta, rozpędź je do 50 kmh i spróbuj - jadąc jednym - wrzucić jabłko przez szyberdach w drugim. Następnie weź drona - i spróbuj nim wlecieć przez szyberdach w dokładnie tych samych warunkach. Powinno pomóc A co do gwiazd - Jasne, że układ się zmienił. Zapominasz tylko o skali - najbliższa gwiazda (poza słońcem) jest oddalona od nas o jakieś 4 lata świetlne. Czyli widzisz Proximę taką, jaka była 4 lata temu. Ponieważ jednak odległości do innych gwiazd są dużo większe - różnice w ich położeniu są niewidoczne gołym okiem - ale niezerowe. Nazywa się to paralaksą gwiazd. Poza tym - Przed 1054 rokiem w gwiazdozbiorze Byka była jedna gwiazda, której na obecnym niebie nie ma. W jej miejscu pojawiła się mgławica Kraba. Dlaczego? Według podań, na niebie pojawiła się gwiazda tak jasna, że było ją widać nawet za dnia, ale zaczęła zanikać po roku. Po zebraniu wszelkich dostępnych danych - zarówno obserwacjach Pasonsa, jak i chińskich dziejopisach okazało się, że był to wybuch supernowej

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 następna »