Najpierw przekręcałem się w grobie, potem robiłem kołowrotek, a teraz już wwiercam się w ziemię i kopię tunel do Polski, bo ponoć są tam rasiści, jak mówi Merkel.
W przeszłości jak widziałem w ogłoszeniu "solidna, profesjonalna, poważna firma", to wiedziałem, że od takich ofert należy trzymać się o 3 chooje na bok.
Lepiej zapytać: "Wiesz może, gdzie moje jedzenie, nad którym wczoraj waliłem gruchę podczas oglądania pornhub?" albo "Widziałeś mój wczorajszy kotlet, który spadł mi na podłogę w kiblu?".
Wiem, że podpis to żart, niemniej wydychane powietrze (CO2) się nie marnuje, bo nic w przyrodzie się nie marnuje. Człowiek nic nie musi robić, a i tak jest naturze przydatny.
Fejk. Każdy gardzi osobą straszącą w necie sądami.
Trudno mi będzie wpakować do łózka góry...
@Veon: Prędzej długopisy z urzędów ;)
Też szukaliście ducha? ;p
Nie zabijaj roślin! Jedz krowy!
Nie ma dowodów, że zabił się sam.
Ras sobie chłop publicznie wypił, a internet już nigdy nie pozostawi go w spokoju ;)
Przeczytałem, że ma 160 kg.
@Barts247: Uprawiał lewactwo ;)
Przywalił w faceta, a temu nic nie jest.
Z drugiej strony są 4 zmiażdżone słonie, które zmiażdżył żółw, co przywalił w Saturna.
Kupiliśmy 16 ferrari, różne modele. Polecam!
No i po jajach, kolego.
Najpierw przekręcałem się w grobie, potem robiłem kołowrotek, a teraz już wwiercam się w ziemię i kopię tunel do Polski, bo ponoć są tam rasiści, jak mówi Merkel.
Odczepcie się, to nie ja!
Lubię swoją pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć godzinami, jak inni odwalają ją za mnie.
Szwajcaria ma jak zwykle na wszystko wywalone. Warto więc być wysoko ;)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 lutego 2016 o 17:58
Obejrzałbym filmik, jak idzie ona po ulicy (reakcje ludzi).
To przecież biuro dla osób chcących ćwiczyć parkour.
Przecież pierdy, bąki i przykry zapach z ust są zarąbiste!
W przeszłości jak widziałem w ogłoszeniu "solidna, profesjonalna, poważna firma", to wiedziałem, że od takich ofert należy trzymać się o 3 chooje na bok.
A w Danii im to skonfiskują :D
Lepiej zapytać: "Wiesz może, gdzie moje jedzenie, nad którym wczoraj waliłem gruchę podczas oglądania pornhub?" albo "Widziałeś mój wczorajszy kotlet, który spadł mi na podłogę w kiblu?".
Wiem, że podpis to żart, niemniej wydychane powietrze (CO2) się nie marnuje, bo nic w przyrodzie się nie marnuje. Człowiek nic nie musi robić, a i tak jest naturze przydatny.
Umierający np. na zawał człowiek jest z zasady ważniejszy niż rodząca kobieta, bo ta może urodzić w samochodzie.