Zamieszcza skriny od: | 14 stycznia 2012 - 23:58 |
Ostatnio: | 29 marca 2021 - 12:18 |
- Skrinów na głównej: 5 z 10
- Punktów za skriny: 2148
- Komentarzy: 46
- Punktów za komentarze: 144
« poprzednia 1 2 następna »
Zamieszcza skriny od: | 14 stycznia 2012 - 23:58 |
Ostatnio: | 29 marca 2021 - 12:18 |
« poprzednia 1 2 następna »
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Komixxy | Piekielni |
@panisko: Napisała "ochydny", chyba obroniła tytuł
Dokładnie. Daj im palec, to od razu chcą całą rękę.
@ruskifilozof: Karaluchy zwykle używa się jako karmę dla zwierząt egzotycznych. Co do eksperymentów - tu jest spore pole manewru. Te są ciekawe: https://www.youtube.com/watch?v=5Rp4V3Sj5jE
Krótkie naciśnięcie przycisku zasilania jest jak najbardziej poprawne, zostaje obsłużone przez system operacyjny. Co więcej, m.in. pod windowsem można skonfigurować jego działanie.
Jak dla mnie nabrało nowego sensu
@FriendzoneMaster: Tym tropem jak najbardziej
@FriendzoneMaster: Ale on nie wyrzucał banknotów tylko koperty ¯\_(ツ)_/¯
@wroblitz: Nic dodać, nic ująć. Ten obrazek krąży w internecie już od jakiegoś czasu i prawie zawsze widzę pod nim ludzi, którzy bezpośrednio starają się porównać te 2 przypadki.
@go1: Zgodnie z autorem to Elementy prawa, etyki i psychologii w reklamie, chociaż widziałem że niektórych skrótów nawet on nie był w stanie rozwinąć
@Dawid_M: Proste, od niskich lasek
http://mistrzowie.org//uimages/services/mistrzowie/i18n/pl_PL/comments/2146/2146e38cf0549838d95a3383cf1aa363.jpeg
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 maja 2019 o 16:52
@valerius85: Nie musi być na receptę, lekarze zapisują na kartce też leki bez recepty.
@banan113: Owszem, jest. Dihydrogen monoxide (lub hydrogen oxide) to poprawna nomenklaturowo nazwa wody, a jej spolszczenie to monotlenek diwodoru (lub tlenek wodoru). Nie ma za to wodorotlenku wodoru lub kwasu wodorotlenowego (chociażby z faktu, że klasyczne definicje kwasów i zasad są oparte na stężeniu odpowiednich jonów w wodzie).
Bardziej mnie martwi pochodzenie budulca na tosty.
@Metatron: Zwyczajowo HTMLa nie uznaje się za język programowania. Przemawiają za tym dwa fakty: nie jest kompletny w sensie maszyny Turinga oraz z definicji jest językiem znaczników (odpowiada za strukturę, nie za logikę)
W "kamień nożyce" całkiem łatwo wygrać, wystarczy ciągle dawać kamień.
@zerco: Nie jestem trollem i nie mam z tym nic wspólnego. Chcę jedynie wiedzieć, w jaki sposób pełna odpowiedzialność serwisu za treść nie jest zła. Jesteś w stanie mi na to odpowiedzieć?
@zerco: Możliwe, że ja czegoś nie widzę, ale w jaki sposób przerzucenie odpowiedzialności za treści na serwis "nie jest złe"? Żaden większy agregator nie będzie w stanie istnieć przy takich przepisach.
Jak Tamagotchi
[Wpis zablokowany przez na mocy dyrektywy Unii Europejskiej]
@gomezvader: Dzięki, o truskawkach nie wiedziałem
@bloodonice: Od razu widać że z czarnej listy. Nie ma co rozważać, kamień do wymiany.
@Kajothegreat: Jest dokładnie tak jak napisałeś na początku i oto chodzi w tym obrazku. Być może według ciebie jest odwrotnie, jednak sens jest jeden: polonistka "podnieca się" na myśl że druga osoba mówi poprawnie, ponieważ większość społeczeństwa używa zwrotów "wziąść", "włanczać" itp.
@BongMan: W takim razie z tym jak najbardziej się zgadzam. Homeopatia rzeczywiście nie zaszkodzi, póki ktoś nie przedkłada jej nad rzeczywiste leczenie. No i ktoś nieźle na niej zarabia ;)
@BongMan: Jeśli zna się zasadę działania wspomnianej nospy lub apapu, to nie widzę potrzeby by biegać do lekarza przy każdym drobnym bólu. Są to leki, które konkretnie działają na organizm i przynoszą konkretne efekty (co nie oznacza magicznego uzdrowienia, to nie panaceum). Myślę, że większym problemem jest wysyp "leków" homeopatycznych i suplementów z wchłanialnością na poziomie 4%.