Zamieszcza skriny od: | 11 lipca 2013 - 2:13 |
Ostatnio: | 12 maja 2020 - 18:51 |
- Skrinów na głównej: 4 z 5
- Punktów za skriny: 1736
- Komentarzy: 1152
- Punktów za komentarze: 1972
Zamieszcza skriny od: | 11 lipca 2013 - 2:13 |
Ostatnio: | 12 maja 2020 - 18:51 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Komixxy | Piekielni |
Mnie w tym screenie najbardziej urzekły nazwy klubów ("Lira", "Junona", "Kacperek"), takich chwytliwych nazw nawet Gesslerowa by nie wymyśliła.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 czerwca 2019 o 10:55
Ja muszę kupić obrazek z Robertem De Niro (nie wiem czy dobrze napisałem).
@yabol428: Tym bardziej, że później idzie mu trochę gorzej z matematyką ("Najprawdopodobniej za 11 lat będziemy mieli ostatnie 12 lat"), więc nie wiem za co ten Nobel.
"Al Gora" to jakiś algorytm?
No dobra, tylko jak takie łożysko mam zamontować w rowerze?
@„Jigsaw”: Te tortury to dla dziewczynki czy dla chłopca?
Tiereszkowa jakoś wróciła. Może Rosjanie są bardziej domyślni?
@zpiesciamudotwarzy: Podroby to raczej na dziale mięsnym.
Owca pewnie prowokowała wchodząc na kolana, więc to nie był gwałt.
@windsl: Mi też nie.
"Powiedz mi coś, dziewczyno" śpiewa Kwiatkowski do Maryli, która mogłaby być jego babcią.
Tylko, że jak sprzeda czterdziestoletnią żonę to młodszej za te pieniądze nie kupi, więc po co sprzedawać? Tym bardziej, że pewnie jeszcze na chodzie.
http://mistrzowie.org//uimages/services/mistrzowie/i18n/pl_PL/comments/95e7/95e746107368f0ddaf3efc96496f6b21.jpeg
@Kwasnydeszcz: ...podjechali pod okno i czekają, a facet skakał z drugiej strony z balkonu.
@„Księżniczka Leia”: Leia, ustąp głupszemu.
Powinno być "książę-ojciec", bo skoro jest królowa-matka...
" - Shake za pięć dolców? Dodajecie do niego bourbona? - Nie. - Tak tylko pytałem." "Pulp Fiction", reż. Q. Tarantino
To straszne... Kto w tych czasach jeszcze koty nabija na pal?
Ale za to jedna butelka potrafi doprowadzić do pożaru lasu i rozgrzania atmosfery na grillu.
Mama to zawsze mama, bo ja jakoś jej nie wierzę.
Pieprzony Judasz...
@FriendzoneMaster: Ja tę tezę ryzykuję już od dłuższego czasu i jakoś nikt jeszcze nie przekonał mnie do zmiany założenia.
@gramin: Ty również, widocznie, niezbyt przyłożyłeś się do przeczytania ze zrozumieniem tego, co napisałem w poprzednich postach. A napisałem, że jeśli zabraknie nauczycieli to państwo będzie musiało coś z tym zrobić, bo jak sam napisałeś, w Konstytucji mamy zapisane prawo do bezpłatnej edukacji i rządzący muszą to zapewnić społeczeństwu. Nigdzie nie wspomniałem o prywatyzowaniu szkolnictwa, tylko o tym, że nauczyciel zawsze może się przyjąć do prywatnej szkoły, a że nie dla wszystkich wystarczy miejsc to normalne, bo prywatnym szkolnictwem (w ogóle prywatnym biznesem) rządzą inne zasady, nie wystarczy ukończyć studiów, trzeba jeszcze pokazać, że coś się potrafi, że absolwent czegoś się na tych studiach nauczył, a nie tylko wyniósł stamtąd papierek. Masowego zwalniania się jakoś się nie obawiam, bo jednak budżetówka to najlepszy pracodawca (w sensie pewny), jest w stanie zapewnić to, o czym pracownicy prywatnych firm mogą tylko pomarzyć (mówię o przywilejach typu urlopy, deputaty, trzynaste, a nawet czternaste wypłaty, pewność, że pracodawca nie splajtuje, silne związki zawodowe itp.) i wielu decyduje się na pracę w budżetówce choćby z tego powodu, nawet kosztem niższych poborów (przykład górników, którzy woleli zostać w upadających, ale jednak pewnych kopalniach państwowych niż przyjąć propozycję bardzo wysokich odpraw, skorzystali tylko nieliczni). Przemyślenia są moje i mam to gdzieś czy wpisuję się nimi w taką czy inną opcję. Podejrzewam, że moje przemyślenia na inne tematy mogą wpisywać się w Twoją opcję i co? Czy wtedy ktoś mi zarzuci, że powtarzam Twój i Tobie podobnych przekaz? Przykładowo, uważam, że PiS to socjalizm czystej maści i to w najgorszym wydaniu, bo tak właśnie jest, to jakaś popierdółka, a nie prawica, czyli poniekąd wpisuję się w Twoje rozumowanie. Lewicowe wartości są mi dość obce, zdecydowanie bliski jest mi liberalizm i akurat dałem temu przykład niejeden raz w moich dwóch poprzednich postach i to dość wyraźnie, a Ty z uporem maniaka próbujesz mi coś wmówić, co sobie założyłeś na mój temat. Twoja sprawa, nie moja. Nie znam Cię, więc ani mnie to ziębi, ani grzeje, każdy może sobie myśleć o innych co chce, ale zdecydowanie zbyt łatwo oceniasz ludzi po dwóch postach w internecie.
@gramin: Ale ja nie chcę, żeby nauczyciel kopał pod ziemią, od tego są górnicy i ci, którzy pracują w prywatnych kopalniach (najczęściej czeskich) jakoś nie narzekają (w każdym razie nie strajkują), za to tłumnie strajkują górnicy w państwowych kopalniach. Podobnie jest z lekarzami i nauczycielami. Nikogo nie namawiam do zmiany pracy na zupełnie inną, nauczyciel nie po to się kształcił, by pracować w Biedronce, podobnie jak lekarz. Po prostu, skoro źle im płacą to niech pójdą do konkurencji i nadal robią swoje (czyli nauczają). Podejrzewam, powtarzam, podejrzewam, że budżetówka daje większe przywileje niż prywatna szkoła i to ich tylko trzyma w budżetówce, a nie jakaś idea, chociaż pewnie znajdzie się nieliczna grupa ideowców. Nikt nic nie musi, jak zabraknie nauczycieli w szkołach publicznych to państwo będzie musiało coś zrobić (czyt. podnieść pensje). I wyobraź sobie, że naprawdę się nad tym zastanawiałem po rozmowie z koleżanką, której syn właśnie będzie zdawał maturę w prywatnym liceum i nie przejmuje się żadnym strajkiem nauczycieli. To dało mi do myślenia i stąd mój powyższy wpis. Zresztą nie widziałem jeszcze takiego punktu widzenia ani w "bolszewickich przekazach dnia", ani w "telewizyjnej, rządowej szczujni", więc Twoja teoria, że coś powtarzam jest całkiem chybiona.
Mnie zastanawia dlaczego nie strajkują nauczyciele w prywatnych szkołach, górnicy w prywatnych kopalniach i lekarze w prywatnych klinikach. Skoro tak źle w budżetówce to zawsze można pójść uczyć, kopać pod ziemią i leczyć prywatnie, bo widocznie tam jest pięknie. Kto im wszystkim zabrania? Ba, jeszcze się wkurzają, gdy ktoś chce sprywatyzować te sektory. Chyba nie jest im aż tak źle na państwowym garnuszku, bo normalny człowiek wypieprzałby z takiej pracy jak najdalej i jak najbliżej prywaciarza, który zapłaci więcej. No, ale prywaciarz pewnie nie zapewni takiej opieki socjalnej jak państwo i do tego, k***a, wymaga, a to przecież nie do przyjęcia.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 kwietnia 2019 o 1:54