cassper Skrinspektor

@Adassko: Nie. Wiem że z nauką geografii w polskich szkołach ciężko ale nie, zalew zaczyna się jakieś 15km od granic Szczecina. Samo miasto leży nad jeziorem Dąbie i rzeką Odrą, które oczywiście w dolnym biegu wpadają do zalewu, ale to nie są "okolice Szczecina".

@TenNickJestZajety: W krótkich spodenkach na uczelni? Czy taki stój przystoi wykładowcy?

Co za paskudny click-bait. Nie wchodźcie w ten artykuł, bo nic się nie dowiecie.

@kontraparka: Na taki okazje, dobrze jest mieć klucz do kół pod siedzeniem. Każdy kozak mięknie, jak oberwie kluczem po kolanach.

@Ashardon: Ale pitolisz farmazony. Owszem, często się to potwierdza ale często, nie znaczy zawsze. To że na zachód częściej trafiają nieroby, szukające łatwego życia, to nie oznacza że tylko tacy tam są. Znam wiele pracowitych 'kolorowych', podobnie jak wielu białych nierobów. Daleko nie szukając, moi sąsiedzi - totalna patologia, co od rana do nocy tylko chleje i żyje z zasiłków. A po drugiej stronie, znajomy hindus, który jest lekarzem, jednym z najlepszych specjalistów w swojej dziedzinie w Polsce. Mówi w 6 językach(w tym biegle po polsku, niemiecku, angielsku i rosyjsku), ma tytuł doktora nauk medycznych i właśnie piszę pracę profesorską(czy jak to się zwie). Inny przykład, koleżanka pół-nigeryjka - jest śpiewaczką operową, bardzo utalentowaną, występuje w największych światowych operach. A mimo to, wciąż się kształci i rozwija, zeby być najlepszą. Nie można wiec wrzucać wszystkich do jednego worka. PS: Zarzucono mi tu kiedyś rasizm, bo lubię się śmiać z kawałów o murzynach. Ale to tylko żarty, natomiast w normalnym życiu nic nie mam do osób ciemnoskórych. A takie zdanie jak napisałeś, to jest dla mnie właśnie rasizm w czystej postaci.

Ale tak właśnie działają maratony. Każdy może sie zapisać i wystartować ale i tak każdy wie, ze podium zajmą biegacze z Kenii

Szczecin nie leży nad morzem, a w okolicach Szczecina nie ma żadnych smażalni. Ignoranci geograficzni, nie odróżniają Szczecina od Zalewu Szczecińskiego

Czyli trochę na plecach, trochę na kolanach, a trochę na mordzie

@kontraparka: Praktycznie każdy obcokrajowiec, który spędzi trochę czasu w Polsce lub z Polakami, szybko przyswaja to słowo.

@Silm4ril: Dzięki mnie? A co ja takiego robię? Nie wiedziałem ze pisanie komentarzy może zabić (•̪ o •̪)

@Silm4ril: o ty nekrofilu ;P

Znam bardzo wielu obcokrajowców, z różnych krajów, którzy na co dzień używają tego słowa. Ono po prostu jest uniwersalne i tak dźwięczne że każdy chce go używać

@Trokopotaka: Dobrze powiedziane

@yahoo111: "Czy ktoś może wytłumaczyć użytkownikowi aksal89" - nie, nie może. To nie ta strona. To tylko skrin

@Silm4ril: Sorki za spóźnienie, byłem zajęty z twoją matką ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Szkoda że nie odwrotnie.

No to trochę ją wyruchali xD

To wcale nie jest śmieszne. Ludzie którzy mniej zarabiają, powoli zaczynają stawać przed dylematami czy np. kupić sobie nowy ciuch, czy jedzenie. Ceny tak wystrzeliły w górę, ze strach zakupy robić. Ostatnio za 4 torby zakupów spożywczych, zapłaciłem 400zł. I nie, nie były to same produkty luksusowe, normalne zakupy spożywcze na kilkanaście dni, bez kawiorów ani ośmiorniczek. Jeszcze 2 lata temu, za te same zakupy, zapłaciłbym maksymalnie 150zł, choć podejrzewam ze mniej. Głupie masło, minimum 8 złotych teraz. Choć dobrze pamiętam ze jeszcze nie tak dawno było po 3-4zł.

Jak można być aż tak pazernym, żeby wołać sobie 9 baniek za jedną dawkę leku?

@pert: Sporo czasu pracowałem w gastronomii. Sytuacji z roszczeniowymi rodzicami, "bo mamy dziecko", widziałem bez liku. To jest jak choroba, odpieluchowe zapalenie mózgu

@huba13: I kotwica w plecy... żeby tylko pogoda ładna była xD

Nie no, co za mistrz... ta strona spada na psy

@JasniePanQrdupel: Czyli można teraz się powoływać przed sądem w sprawach o narkotyki, na autorytet prawny Adriana? Skoro on nie uważa dilowania za coś złego i wymagającego kary, to tym bardziej posiadanie na własny użytek nie powinno być karalne

Brawa dla pani z obsługi(czy może właścicielki, bo szeregowy pracownik raczej by nie był taki pewny siebie). Roszczeniowe madki i tateły trzeba tępić. A tępi rodzice mogli kupić zupkę gerber w słoiczku i podać dzieciakowi, jak tak bardzo się domagał. Z resztąc, zaproponowano jej przecież wynos, mogła nakarmić gówniaka gdziekolwiek. Ale jak ktoś uważa że z powodu dzieciaka należą mu sie jakieś profity czy specjalne traktowanie, to trzeba takich sprowadzać na ziemię, jak to zrobiła bohaterka opowieści. Brawo dla tej pani! PS: Zbyt wiele razy spotkałem się z nastawianiem "jestem z dzieckiem, mi się należy" żeby tutaj współczuć czy brać stronę rodziców. Dziecko to żadna wymówka i nie należy sie żadne specjalne traktowanie. Ta władza, przez promowanie dzietności w patologiczny sposób, pozwoliła się takim "rodzidzom" poczuć kimś lepszym i wymagającym specjalnego traktowania. Otóż guzik im się należy, i bardzo dobrze że są jeszcze ludzie, tacy jak pani w opowieści, którzy potrafią im o tym przypomnieć.

Za puszczanie "muzyki" z głośników w miejscach publicznych, powinna być przymusowa kastracja - żeby ta patologia sie nie rozmnażała. Piszę "muzyka" w cudzysłowie, bo to co puszczają to zazwyczaj gówniany polski hip-hop, disco polo albo jakieś bezsensowne łup-łup, czyli nie wiele ma to wspólnego z muzyką.