Zamieszcza skriny od: | 19 czerwca 2010 - 21:12 |
Ostatnio: | 11 kwietnia 2016 - 19:41 |
Gadu-gadu: | 7972738 |
O sobie: |
"Sprawa ze mną - jak kraj ten stara Wychwalali zasługi i cnoty Zły? - być może. Dobry? - a czemu? http://edunauka.pl/secoziemniak.php |
- Skrinów na głównej: 17 z 72
- Punktów za skriny: 7538
- Komentarzy: 2453
- Punktów za komentarze: 15172
« poprzednia 1 2 … 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 … 95 96 następna »
Nie myjesz zębów, nie idę z Tobą do łóżka.
Odkąd pozbyliśmy się Sosnowca, to Śląsk się rozwija :D
I dużo chorób wenerycznych...
Przede wszystkim chodzi o to, że wszyscy należymy do wspólnego funduszu zdrowotnego, przez co trzeba potem płacić za ich leczenie z wspólnej kasy. Chociaż moim zdaniem to system trzeba zmienić, a nie zakazywać ustawek bez udziału osób trzecich. @Smoleniak - musisz w niezłej dziurze mieszkać, skoro masz takie skojarzenia. Przejdź się kiedyś na stadion i zobacz jak to wygląda od środka... Równie dobrze mógłbyś pisać o jeżdżeniu samochodem po grze w GTA.
Pytanie pozostaje czym w takim razie jest Vident, Stownik czy Szek?
Coś tak czułem, że riposta będzie dotyczyć jego dziewczyny, skoro chwilę powtarzał "Moja Panna, Moja Luba, Moja...". Brzmi trochę jak kompleks chłopca, któremu w końcu trafiła się jakaś kobita i nie może się nachwalić. Coś na wzór ciągłego nawiązywania do motoryzacji po zdanym egzaminie czy przezywaniu wszystkich od gimbazy po dostaniu się do liceum. Chociaż swoją drogą jego nick (yonderbrack) spowodował uśmiech na mojej twarzy :)
Barbie Horse Adventure
Od dziewczyn Twojego wzrostu zwykle słyszę, że ubierają się na działach dziecięcych :) Poszukaj tam, chociaż pewnie już próbowałaś.
Nie będę cytował fragmentów, bo po prostu jako całość rozwaliło mnie na łopatki.
Ależ Perfekcyjna Pani Domu, proszę zadbać również o perfekcję w retoryce...
Nie, na kłamstwo.
Ramionami radomianin - dobry łamacz językowy.
Mnie najbardziej się zdjęcie spodobało. I w sumie sprawiło, że się śmiałem z tego bardziej niż smuciłem, bo pokazuje jednoznacznie, że jest to jednak żart, a nie prawdziwa historia jakiegoś człowieka. Przy czym dobrze wiem, że nie jeden mógłby się pod tym podpisać.
Ale ma facet pussy-cat w łóżku.
A jakby Ci ktoś kiedyś napisał, że ślimak będzie rybą? A marchewka owocem? Albo że będą mierzyć kąt nachylenia bananów i na tej podstawie dopuszczać je do sprzedaży? Nie chcę bronić tamtego demota, ale nasz świat jest tak pokręcony, a eurosocjaliści do tego stopnia zaślepieni komunistycznymi bredniami, że wszystko jest możliwe.
@Futurystyczny - a Ty kim jesteś, jakiś przyjezdny z dziury na granicy z Gliwicami? Górny Śląsk to najbogatszy region w Polsce, a Gliwice drugim najbogatszym miastem w tym regionie. Miasto stanowiące wzór dla wszystkich pozostałych, mające dług w okolicach 1-2% budżetu (który notabene w zeszłym roku przekroczył 1 mld zł). Pięknie się rozwijamy, to u nas był pierwszy węzeł autostrad w Polsce, pierwszy (i wciąż jedyny) nowoczesny stadion na Górnym Śląsku, poza tym mamy Radiostację Gliwicką, piękne parki i masę zabytków starszych od całej Warszawy. Nie jesteśmy pępkiem świata, ale z roku na rok widać, jak miasto pięknieje. Jedynym dużym i stałym problemem jest brak parkingów - z tym się absolutnie zgadzam. Korki z kolei biorą się z tego, że budujemy całą masę dróg i zwyczajnie trudno jest przejechać.
To było akurat łatwe :) Ale polecam wejść głębiej, a nie ma już tak wesoło: http://www.youtube.com/watch?v=ypEAGDB1MHg - Pozdrowienia z Gliwic
Maciej Szczur mógłby to umieścić w swoim repertuarze kabaretowym.
Zawsze można tradycyjnie, za głowę.
Patrząc po długości białego pola obstawiam, że to Ala Szczebrzyszyń
Bóg jako istota wyższa, nieosiągalna i nie do pojęcia przez nasze umysły. Ten, który był, jest i będzie, tchnął życie w świat, niezależnie od tego, czy nazwiemy go właśnie Panem Bogiem, Allahem czy jakkolwiek. Ja generalnie wychodzę z założenia, że wszystkie religie monoteistyczne odnoszą się do jednego Boga, szczególnie ze względu na Jerozolimę, która jest domem 3 wielkich religii świata. Jak już pisałem, naukowcy i historycy naprawdę poważnie traktują teorię, w której ktoś taki istnieje. I ja szanuję zdania obu stron, nie szanuję tylko ślepego przekonania, że Bóg nie istnieje. Ślepe przekonanie w istnienie Boga można tłumaczyć głęboką wiarą i skrajnym subiektywizmem, a skoro ateiści sami przyznają, że nie wierzą, to u nich takie 100-procentowe przekonanie jest po prostu nieodpowiednie i takie jest moje zdanie, niezależnie od tego, czy komuś się to podoba. Z racjonalnego punktu widzenia przyjmuję właśnie taką postawę, że nie wiadomo, czy Bóg istnieje, ale ja wierzę akurat w jedną z wersji i tyle. Macie prawo uważać inaczej.
Ja tam niczego nie spożywam. Powiedzmy, że składuję tam wyroby własne.
@Alkochochlik - nie zrozumieliście Catacombe. Rzecz w tym, że istnieją przesłanki co do tego, że Bóg istnieje, chociażby sama postać Jezusa, którego żywot potwierdza wiele niezależnych od siebie ksiąg. Jednak nie ma faktu stuprocentowego, co zresztą byłoby sprzeczne z samym sensem religii - pewne to będzie dopiero po śmierci albo sądzie ostatecznym, o ile ktoś w to wierzy. Tak samo nie ma faktu udowadniającego Jego brak istnienia. A porównanie do np. goblinów to już typowy sofizmat. Ja osobiście wierzę w istnienie Boga, ale nie neguję zdania ateistów, ponieważ żadne z nas nie może potwierdzić swojej wersji faktami, bo jest to po prostu niemożliwe. Problem w tym, że wielu ateistów zachowuje się tak, jakby sami byli wszechwiedzący i nieomylni. Nie rozumiem tej pysznej pewności i przekonania. Jak dla mnie, to sokratejskie "wiem, że nic nie wiem" jest oznaką mądrości. Tym bardziej, że nawet wiele teorii naukowych (m.in. Einsteina) zakłada,że coś na wzór Boga musiało tchnąć w świat ruch i energię, aby mógł on potem istnieć już samorzutnie.
Wojtek mówił wiele razy o tych dwójkach z matematyki w podstawówce. Mam jakieś dziwne przeczucie, że to jednak nie przez to, że się nauczycielka na niego uwzięła.
Legenda głosi, że co pięćsetny komentarz Wojtka nie zostaje zminusowany i trafia na główną. Oto on, zatwierdzam.