Na szczęście produkty, które sprzedawane są w Polsce są robione z roślin rosnących w danym kraju np. czipsy są pieczone na oleju palmowym, a jak wiadomo palmy wstępuj naturalnie w Polsce - jedną można znaleźć w Warszawie na rondzie de Gaulle'a...
Miałem kiedyś nieprzyjemność stać za jakąś starą raszplą w sklepie z butami w którym ta próbowała zapłacić kartą, gdy udało jej się wreszcie trafić do czytnika okazało się, że nie zna pinu, ale ma go w telefonie zapisany i wyjęła telefon (oczywiście z dotykowym ekranem, którego kompletnie nie potrafiła obsługiwać), złożyła okulary (wiadomo, że okularów też musiała chwile poszukać) i zaczyna w nim szukać pinu, gdy zrobiła już się kolejka na kilka osób sprzedawczyni przytomnie powiedziała jej żeby odeszła na bok i tam poszukała, a jak znajdzie to wtedy zapłaci na co ta warknęła "no przecież zara znajdę".
To znaczy, że kolo ma sopel lodu między nogami?
Na szczęście produkty, które sprzedawane są w Polsce są robione z roślin rosnących w danym kraju np. czipsy są pieczone na oleju palmowym, a jak wiadomo palmy wstępuj naturalnie w Polsce - jedną można znaleźć w Warszawie na rondzie de Gaulle'a...
Myślę, że Szwecja też się cieszy, że ma mnóstwo stref w których rządzą klany arabskie i są całkowicie poza jakąkolwiek kontrolą państwa.
Żule to musza być jednak bogaci skoro przychodzą 10 razy po setkę to by i dwa litry kupili za to ile wydadzą na tę setki...
Miałem kiedyś nieprzyjemność stać za jakąś starą raszplą w sklepie z butami w którym ta próbowała zapłacić kartą, gdy udało jej się wreszcie trafić do czytnika okazało się, że nie zna pinu, ale ma go w telefonie zapisany i wyjęła telefon (oczywiście z dotykowym ekranem, którego kompletnie nie potrafiła obsługiwać), złożyła okulary (wiadomo, że okularów też musiała chwile poszukać) i zaczyna w nim szukać pinu, gdy zrobiła już się kolejka na kilka osób sprzedawczyni przytomnie powiedziała jej żeby odeszła na bok i tam poszukała, a jak znajdzie to wtedy zapłaci na co ta warknęła "no przecież zara znajdę".
No i kolo nieźle wygląda jak na 25 lat.
@NieWiemJakiNickWybrac: a ty wciąż piszesz o dziwnych godzinach :D
@Vania: ja go teraz widzę i wciąż nie mam o nim żadnego pojęcia i w sumie wiedza o tym kto to jest nie jest mi do niczego potrzebna
Ponoć kijek, który był tam do walenia w parapet został skradziony i teraz każdy musi przychodzić z własnym.
@Freezend: albo naprawdę Karcher byłby mniej bolesny :D
@Wrybek: A uszy i nos?
@NieWiemJakiNickWybrac: kreatywne podejście do tematu. Nie dostrzegli potencjału.
Super kobite ma facet, że musi mieć jakieś bony na loda...
Ja nie widze różnicy, oba są jadalne.
Ale żyjemy w średniowieczu, że nie można zadzwonić do osoby z którą było się umówionym na rozmowe rekrutacyjną?
Spokojnie. Dziecko się nie obrazi, a pies może.
W życiu nie widziałem tak nafazowanego świstaka...
Dlatego ja jem tylko jogurty heterogenizowane.
Kobiety też mają genitalia...
Z tym, że zrobienie takiej kuli kosztuję kilka złotych i kilka minut pracy, a zrobienie loga PZPN kosztuję kilka milionów złotych i kilka minut pracy.
No to jak pół przedziału wali tłuszczem z frytek to on chyba w wiadrze je przyniósł...
Genialne!
I skończył z problemem głodu na Świecie...
A nie prościej było kupić dzieciakowi szkła kontaktowe?
Skoro i tak nie dostaję za to wynagrodzenia to serio może mu doradzać którą kiełbasę w mięsnym wziąć...