Lilith_Madness ♀ Mistrz Świata

*dziń dybry

@dyniator

A ja chciałabym mieć tyle pieniędzy, by móc marnować wodę.

@Yas: O tym, że jest w Kalifornii uskok o tej nazwie to wiedziałam, ale o miasteczku już nie. Dzięki za info ;)

Ale San Andreas to był stan a nie miasto -,- Jak ma być miasto z tej gry, no to San Fierro

@madro: Niektóre babeczki uważają, że biel jest zarezerwowana tylko dla Panny Młodej i żadna inna pani nie może pojawić się ubrana w białą sukienkę, żeby czasem się nie okazało, że jakaś w prostej białej sukience wygląda dużo lepiej od Panny Młodej <hehe> A to guzik prawda. Biel jest zwyczajowo zarezerwowana dla dziewic.

@Ascara, ten koleś ukradł mojego skrina https://mistrzowie.org/659409/Rytualne-obrzedy i nie tylko. Całe to konto to jakaś chamska reklama

@BRILL7: Na przełomie lat 90. i 2000. dzwony wróciły do mody. Dopiero kilka lat później modne stały się ściskorurki.

Zastanawiałam się, czy ktoś za nick na wypoku sobie wziął swoje imię i nazwisko, że ocenzurowane. No nie spodziewałam się tego, co się za cenzurą kryło -,-

Co zesłał los, trzeba będzie stracić

Jak na moje, to jest po prostu dobry troll i tyle, a że ktoś się dał nabrać, to świadczyło tylko o dobrym trollingu.

Ciekawe, czy został obsadzony w jakiejś roli w filmie Kler

Zasypujemy wszystkim, co znajdziemy na polu / podkarpackie

Łamiąca wiadomość - na Ścianie Wschodniej chyba nikt nie mówi na policję bagiety, ew. tylko piszą w Internetach. Cytując Wielkiego Polaka, jeśli się mylę, to mnie poprawcie :)

@huubi: Ja dobrze wiem, że rok 1988 to jeszcze 8-bitowy NES, SNES miał swoja premierę dwa lata później i jego posiadacze mieli kosę z posiadaczami Segi Mega Drive/Genesis (obie 16-bitowe). Mi chodziło o to, że grafiką obrazek przypomina wyżej wspomnianą grę. Także grafika obrazka jak dla mnie, wczesne lata 90.

@Frogy0: Hmmm? Mi kolorystycznie bardziej przypomina Another World.

Ona ma wyższe wykształcenie, chociaż studiów nie skończyła.

>antydepresanty >tabletki odchudzające ...

Za małe, te będą pasować. http://www.kliksklep.pl/img/42992/beskidzkie-paluchy-wielozbozowe-100g-13.jpg

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 8 sierpnia 2018 o 0:55

@Antybristler, poproszę o opinię.

Generalnie z tym demotem się zgadzam, jednak niekoniecznie z tym, że "nikogo to nie obchodzi". Niestety, obchodzi. Jednak człowiek jest z natury voyerem i lubi obserwować, co się dzieje u innych. Zaczęło się od ekscytowania się losami bohaterów z latynoskich telenowel (Ach, te zawiłe intrygi tej podłej zołzy! Ależ co ten Juanito robi? Nie widzi, że Luisa go kocha, tylko idzie do tej zołzy Any! Buuuuu...), potem przyszedł Big Brother, który przekroczył kolejne granice zaspokajania potrzeby podglądactwa, jak żyją inni (pamiętacie Frytkę w jacuzzi? #gimbyniepamiętajo), a teraz mamy media społecznościowe, gdzie obserwujemy nie tylko tych znanych i lubianych, ale też i naszych znajomych <3 Jeśli atencjusz jest popularny w swoim lokalnym środowisku to będzie miał pierdyliardy lajków pod gównopostami, bo jak się lajkuje gwiazdeczkę, to ona odwzajemnia to lajkując dwa tysiące sto trzydziestego siódmego selfika pt. "Takie tam przed lustrem w łazience". I mamy lajkujące i rzygające lukrowanymi komentarzami "piękna", "śliczna", "najpiękniejsza", itp. Tego typu komentarzy nieraz jest i kilkaset. I tu nachodzi mnie taka rozkmina - czy człowiek jest w stanie utrzymywać przyjacielskie relacje aż z tyloma osobami? I z tyloma się spotyka na piwie przynajmniej raz na jakiś czas? Jeśli tak, to gratuluję. Przykre, że moje pokolenie (nie wszyscy oczywiście, ale najwięcej tego typu osób jest wśród osób w moim wieku i nieco młodszych) dowartościowuje się poprzez liczby lajków pod zdjęciami, bo teraz właśnie lajki są wyznacznikiem popularności, tak jak dekadę temu były łańcuszki na profilach na Naszej Klasie. Nie znoszę takiego internetowego ekshibicjonizmu i jak widzę, że ktoś z moich znajomych z tym przegina, albo dopiero zaczyna przeginać, bo mu się właśnie dzieciak urodził i tablicę zalewają relacje, jak to Brajanek strzelił dwójkę w pampersa, itp., to wyłączam obserwację postów.

@P0RTABLE: To ma być śmieszne, bo wiesz, hehe, Peszko lubi wypić i ma ocenę 0,7, jak wódka, czaisz? A tak na poważnie, z takimi skrinami to wypad na kwejka :<

@AkuNoKitsune: Jakoś nie widzę nic złego, jak laska ubrała prostą białą sukienkę. Co innego, gdyby ubrała suknię jak u Panny Młodej. Swoją drogą ludzie wrzeszczący, że nie przystoi iść na czyiś ślub w białej sukience zapominają, że biała suknia u Panny Młodej symbolizuje jej dziewictwo (dawniej bogactwo, a jeszcze dawniej takiej mody nawet nie było, ale czasy się zmieniają), a ile lasek staje przed ołtarzem z kilkumiesięcznym brzuchem, nie mówiąc o tym, że mało która wychodzi za swojego pierwszego partnera... Nie, nie jestem jakąś konserwą, która wrzeszczy, że to niemoralne, seks przed ślubem to grzech, tylko wytykam hipokryzję.

Jasne, obecne ośmiolatki wcale nie wiedzą, czym jest lepienie klopsików z błota. Pragnę poinformować, że paręnaście lat temu ośmiolatki również miały w domu komputery, na których grały. Jak nie miały komputerów, to miały konsole (ale mówiło się na nie wtedy gry telewizyjne), najczęściej Pegasusy zakupione na targu, ewentualnie Segę Genesis od cioci z Hameryki. A podwórka były pełne dzieci. I wciąż widzę, że dzieciaki się na placach zabaw bawią. Ale lepiej krzyczeć kiedyś to było kurła... Jeśli miałabym coś usunąć ze świata, usunęłabym głupotę. Zniknęłoby dużo polityków, chuliganów, wyparowałyby karyny i ich fotki z mądrościami z Internetu i na dodatek świat byłby wolny od madek i antyszczepionkowców. Niby tylko jedno coś do usunięcia, a jaki byłby pogrom, hihi

Co w tym dziwnego? Czasem po debiucie następuje wymiana hetmanów.