Zamieszcza skriny od: | 14 lipca 2011 - 22:16 |
Ostatnio: | 23 maja 2020 - 20:14 |
Gadu-gadu: | 2515053 |
- Skrinów na głównej: 6 z 25
- Punktów za skriny: 6296
- Komentarzy: 238
- Punktów za komentarze: 1649
Zamieszcza skriny od: | 14 lipca 2011 - 22:16 |
Ostatnio: | 23 maja 2020 - 20:14 |
Gadu-gadu: | 2515053 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Komixxy | Piekielni |
No i do odbiorcy trafić.
Clarkson też nie umiał powiedzieć "Hjuejra"...
Co to znowu za ruski? Ten Kulturow..
To jeden z tych obrazków, w które im dłużej się patrzy, tym głośniej się śmieje.
No dobra...
Ode mnie jest odebrać łatwiej, niż się wydaje...
Biorę ją!
W szpitalach nic się nie marnuje. Nawet pewne "rzeczy" po amputacjach.
"Twoja szpara między zębami jest tak duża, że weszło by w nią 5zł... po złotówce."
Hmmm. Jak dla mnie, to wyraża on pół-obiektywne zdanie w pół-obiektywny sposób.
Jedyny Garett jaki mi przychodzi na myśl, to pirat w G2NK.
Niczym mój kuzyn jakieś 2 lata temu. Uciekł z miejsca zdarzenia, uderzył swoim Fordem w bramę. Odjechał bez tablicy...
No, mniej-więcej wygląda to tak: drużyna wchodzi na skocznię, ustawia się w gęsiego. Powstaje taki sznureczek z np. 5 osób, po czym ostatnia puszcza się belki i lecą jak pociąg [oni robią za poszczególne wagoniki]. Wygrywa drużyna, z której jak najwięcej osób przeżyje.
Mmm... tak. Dobrze czasem coś skomentować - utkwi w pamięci i znajdzie się w skrinach skomentowanych przez siebie. http://mistrzowie.org/561245#
A mnie przypomina kiełbasę z takimi nacięciami, żeby podczas pieczenia się nie rozdupcyła. :P
Wówczas taki bliźniak to "bliźniak pasożytniczy". Lata oglądania programów naukowych w końcu coś przyniosły. :P
Haha! Doczekałem się bycia na głównej! Znaczy się... tak jakby... Sprawdźcie trzecią stronę moich komentarzy. :P
Jakby skoczyła, to albo by coś pękło, a jak nie, to jeszcze jej kałdun mógł falować sobie przez pół godziny.
Chyba pierwszy skrin, który "dostał się" na główną z 0 negatywnych. :)
Nick autora doskonale to wyjaśnia. :)
Jakie trzeba mieć "POGLĄDY", by coś takiego skrobnąć przez GG do kogoś? Jak tępym, (nie młodym!) bo to tak cholernie głupie, że przechodzi moją skalę pojmowania ludzkich błędów.
Znacie to uczucie, gdy przeczytacie coś, stwierdzicie "Aaa, takie sobie... Nie chce mi się skrinować.", po czym to znajduje się nazajutrz na głównej? Ja mam to w sumie za każdym razem jak wyjdę z Sadistica na Mistrzów. :P
Zgaduję, że po takim incydencie, gość kierowcy nie nazwał "ch*jem" i nie wyszedł z autobusu w środku zadupia, bluzgając na niego. :) Zapewne sobie potem siedli i pogadali (zapewne stąd wie, że miał dzieci), w końcu był tylko kierowca i jeden pasażer, więc cóż może szkodzić? :P
To dziwne uczucie, gdy twój stary tekst znajduje się na głównej...
Tak, dokładnie to powinniście rozumieć pod pojęciem "Gimbus". :)