Niczego nie piszę na facebooku, nie mam instagrama (ba, nawet nie wiem po co to komu, skoro zdjęcia można wgrywać na facebooka, oświeci mnie ktoś mądry?).
No, ale w każdym razie nikt nie zgłaszał mojego zaginięcia, więc obrazek to fake.
@nanab: Dokładnie. Jeśli nic im się nie robi to po prostu ignorują obecność człowieka.
W dodatku to pożyteczne stworzenia. Wyłapują komary i inne niefajne owady. Oczywiście pszczoły też padają ich ofiarą, ale to nie to samo co szerszenie azjatyckie, które potrafią wyciąć w pień cały ul.
@Grajcz: Tak, ale do kotów nic nie mam. Do gryzoni nic nie mam, do patyczaków nic nie mam, do pająków, wążów, legwanów i do całej reszty też nic nie mam.
Tylko z psami mam złe wspomnienia. Jak chciałem pogłaskać to warczały, gryzły, jeden większy mi twarz pokiereszował. Teraz się boję tych zwierzaków, a po wsi tego pełno luzem lata i boję się przejść, bo mnie atakują.
Innym razem sobie szedłem i przymilił się do mnie pies. Wielki czarny pies, pewnie nawet większy ode mnie. Gadałem do niego, żeby się odwalił, a on nie chciał słuchać i lazł ze mną jakieś 3 kilometry, dopóki go w mieście na przejściu dla pieszych nie zgubiłem. Po drodze oczywiście się jakieś babska na mnie darły, że "z psem luzem latam!". Pewnie jakby kogoś zaatakował to bym ja za to odpowiadał. Co to w ogóle miało być za zachowanie ze strony psa?
Miałem też parę własnych psów, ale jakoś żaden z nich nie atakował ludzi jak reszta popaprańców ze wsi. No oprócz obecnego, który co prawda nie atakuje, ale biegał za samochodami i dlatego jest teraz na łańcuchu.
A zwyczaje psy mają obrzydliwe. Po cholerę na przykład tarzają się w zgniłych żabach itp, a potem chcą, żeby je głaskać? Bleeee.
Koty to sierściuchy, ale przynajmniej dbają o higienę.
@SirMichu: Pudło. Na noc szerszenie wracają do gniazda :)
Niczego nie piszę na facebooku, nie mam instagrama (ba, nawet nie wiem po co to komu, skoro zdjęcia można wgrywać na facebooka, oświeci mnie ktoś mądry?). No, ale w każdym razie nikt nie zgłaszał mojego zaginięcia, więc obrazek to fake.
Też mnie to kiedyś zabolało.
@nanab: Dokładnie. Jeśli nic im się nie robi to po prostu ignorują obecność człowieka. W dodatku to pożyteczne stworzenia. Wyłapują komary i inne niefajne owady. Oczywiście pszczoły też padają ich ofiarą, ale to nie to samo co szerszenie azjatyckie, które potrafią wyciąć w pień cały ul.
@Hachimaro: Bać się to jedna sprawa. Ale po co zabijać?
Na miejscu Pana Żółwia potraktowałbym tę parkę laserem.
@Grajcz: Tak, ale do kotów nic nie mam. Do gryzoni nic nie mam, do patyczaków nic nie mam, do pająków, wążów, legwanów i do całej reszty też nic nie mam. Tylko z psami mam złe wspomnienia. Jak chciałem pogłaskać to warczały, gryzły, jeden większy mi twarz pokiereszował. Teraz się boję tych zwierzaków, a po wsi tego pełno luzem lata i boję się przejść, bo mnie atakują. Innym razem sobie szedłem i przymilił się do mnie pies. Wielki czarny pies, pewnie nawet większy ode mnie. Gadałem do niego, żeby się odwalił, a on nie chciał słuchać i lazł ze mną jakieś 3 kilometry, dopóki go w mieście na przejściu dla pieszych nie zgubiłem. Po drodze oczywiście się jakieś babska na mnie darły, że "z psem luzem latam!". Pewnie jakby kogoś zaatakował to bym ja za to odpowiadał. Co to w ogóle miało być za zachowanie ze strony psa? Miałem też parę własnych psów, ale jakoś żaden z nich nie atakował ludzi jak reszta popaprańców ze wsi. No oprócz obecnego, który co prawda nie atakuje, ale biegał za samochodami i dlatego jest teraz na łańcuchu. A zwyczaje psy mają obrzydliwe. Po cholerę na przykład tarzają się w zgniłych żabach itp, a potem chcą, żeby je głaskać? Bleeee. Koty to sierściuchy, ale przynajmniej dbają o higienę.
Nice okładka :)
Psy są agresywne i obrzydliwe. Jest tyle fajniejszych zwierzaków, a 90% ludzi jara się głupimi psami.
@arek106: Alkocholi? Naprawdę? ;(
Szacun. Zwłaszcza, że za samo wejście na teren bazy wojskowej ma się 5 gwiazdek policji.
Czuję się stary pamiętając czasy, w których podpis pod demotem musiał być błyskotliwy...
Trochę logicznego myślenia ludzie. Po prostu rozciął butelkę, włożył lód, a potem zakleił i miejsce rozcięcia zakrył etykietą.
Weź Veon usuń to podkreślające dziadostwo z przeglądarki... To boli w oczy.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 maja 2014 o 16:12
Na pierwszy rzut oka myślałem, że to usyfiona popielniczka.
Może gość po prostu miał słabą klawiaturę. http://i.imgur.com/ZysRWlR.png
Łódź. I wszystko jasne.
Ogr, a trolluje.
@SkyMaster993: Dokładnie. 4 grosze to przecież 60 umytych talerzy.
Cztery to także liczba palników na blacie kuchenki. Przypadek?
- Czy w tym lesie jest mech? - Tak - To wsiądę do mecha i rozpierdolę las!
Powodzenia przy przypadkowym kopnięciu czegoś :)
Ale z niego jajcarz!
@wlsz: Za, jeśli tylko natężenie screenów w Żółwiami będzie się trzymać na obecnym poziomie.
Żółwie tak mają, że czasem kąsają :)